napisał(a) akkon » 28.08.2011 06:19
A to widać miałeś pecha, bo ja na kilkanaście razy, kiedy przejeżdżałem przez Serbię, nigdy nie spotkałem się z nieuprzejmością czy arogancją w knajpie czy motelu. Wprost przeciwnie. Na stacjach, w kantorach czy na bramkach to bywało różnie, ale nie w knajpach i nie w motelach.
A porcje żarcia w Serbii są nie do przejedzenia, za śmieszne w sumie pieniądze. Chociaż fakt faktem, śniadań tam nie jadałem.
Dla jasności dodam, że zawsze wymieniam pieniądze, żeby nikt mnie nie próbował orżnąć na niedziałający terminal itede. Koszt na dobrą sprawę żaden, a na pewno taniej niż przelicznik wymiany dinarów na euro i euro na złotego, jaki zażyczy sobie bank.
Jadąc od strony Węgier, wymieniam forsę przy motelu Braća Mandić ok. 65 km od granicy - zawsze przyzwoity kurs, wracając - w kantorach na granicy.
Jedna uwaga : w niektórych kantorach dostaje się około 2 % mniej niż wynika z wyliczenia, bo potrącają sobie jakąś tam "prowizję" - jest to gdzieś napisane na niewielkiej kartce, na którą pewnie mało kto zwraca uwagę.