W drodze do Czarnogóry:Serbia Meandrująca Rzeka Uvac

Bardzo interesująca relacja.

Najpierw przejść trzeba przez strome piargi, następnie kawałek przyjemną widokowo granią, a już pod samym szczytem trzeba się trochę przytrzymać skałek, ale nie jest jakoś trudno. Na wysokość 2523 metry, czyli Bobotov Kuk, wchodzimy około godziny 12.30. pogodę mamy wymarzoną, cały Durmitor widać jak na dłoni. Robimy tam sobie dłuższy postój, szkoda szybko uciekać z takiego miejsca ....… Za przełęczą podziwiamy świetny widok na jezioro Škrčko i całą dolinę Škrka.

A tu już ze szczytu...

Gdzieś Ty tam wlazła.........?

Ural napisał(a):Gdzieś Ty tam wlazła.........?

witam jak to gdzie na góreczkę.....

Niestety czas biegnie nieubłaganie i trzeba było zacząć schodzić bo droga daleka.Schodziliśmy południowym zejściem do Jeziora Czarnego....

Ledna Pecina...
i tyle zostało wspomnień z naszego wejścia na Bobotov Kuk....
Kolejny dzień zapowiadał się też interesująco, zamierzaliśmy przejechać trasę z Żabljaka do Trsy...

Kolejny dzień w Czarnogórze trasa Żabljak-Trsa -Foca
Kilka fotek...


Wieczorem dojechaliśmy do naszej nadmorskiej miejscowości Sutumore...

W Sutumore mieszkaliśmy ,niedaleko stacji kolejowej.Do najbliższego marketu Voli było jakieś 10min spacerkiem. W pobliżu była piekarnia , stragan z owocami i warzywami,więc bardzo nam to odpowiadało.Do plaży też było dosyć blisko,z tym że trzeba było pokonać troszkę schodków,dla nas nie był to jakiś duży problem.Oto kilka fotek z plaży w centrum Sutumore,tu mieliśmy najbliżej...

Po tych górskich wspinaczkach, to nawet nie zauważyliście tych schodków na plażę

Masz rację co to takie schodki w porównaniu z Durmitorem.....jednak niektórzy będąc czy to w Czarnogórze ,Chorwacji,Grecji często mają problem z tym że do plaży trzeba zejść po schodkach.Czasem zastanawiam się ;przecież jadąc do tych krajów wiedzą że są to tereny w większości górzyste i trzeba się liczyć z taką ewentualnością, a nie potem pisać że plaża owszem piękna ale dotrzeć do niej to dopiero wyzwanie....pozdrawiam....

Anesia napisał(a):Masz rację co to takie schodki w porównaniu z Durmitorem.....jednak niektórzy będąc czy to w Czarnogórze ,Chorwacji,Grecji często mają problem z tym że do plaży trzeba zejść po schodkach.Czasem zastanawiam się ;przecież jadąc do tych krajów wiedzą że są to tereny w większości górzyste i trzeba się liczyć z taką ewentualnością, a nie potem pisać że plaża owszem piękna ale dotrzeć do niej to dopiero wyzwanie....pozdrawiam....

Raczej mają problem, żeby wejść po tych schodkach do apartamentu Ja nie ukrywam, że mimo iż zdaję sobie sprawę, że Chorwacja nie jest płaskim terenem, to jednak mimo wszystko staram się szukać miejsc bez tych wspomnianych "schodków". I to nie tylko ze względu na brak kondycji, ale także z reguły parking dla auta nie jest przy takim apartamencie, walizy też trzeba nosić, zakupy, i innych parę kursów dziennie. Jak dla mnie może być pod górkę, ale po płaskim

EithelAmarth napisał(a):

Anesia napisał(a):Masz rację co to takie schodki w porównaniu z Durmitorem.....jednak niektórzy będąc czy to w Czarnogórze ,Chorwacji,Grecji często mają problem z tym że do plaży trzeba zejść po schodkach.Czasem zastanawiam się ;przecież jadąc do tych krajów wiedzą że są to tereny w większości górzyste i trzeba się liczyć z taką ewentualnością, a nie potem pisać że plaża owszem piękna ale dotrzeć do niej to dopiero wyzwanie....pozdrawiam....

Raczej mają problem, żeby wejść po tych schodkach do apartamentu Ja nie ukrywam, że mimo iż zdaję sobie sprawę, że Chorwacja nie jest płaskim terenem, to jednak mimo wszystko staram się szukać miejsc bez tych wspomnianych "schodków". I to nie tylko ze względu na brak kondycji, ale także z reguły parking dla auta nie jest przy takim apartamencie, walizy też trzeba nosić, zakupy, i innych parę kursów dziennie. Jak dla mnie może być pod górkę, ale po płaskim

masz rację wchodzić zawsze gorzej....Będąc w Chorwacji mieszkaliśmy na bardziej płaskim terenie ,a do plaży było lekko z górki,wybierając ten apartament w Czarnogórze sugerowaliśmy się jego niską ceną ,dość dużą powierzchnią ,w porównaniu do cen z Chorwacji,więc te schodki trzeba było jakoś przeżyć...

Kolejnego dnia pobytu w Czarnogórze postanowiliśmy przejechać się w stronę granicy z Albanią .Chcieliśmy zobaczyć Wielką Plażę ,Wyspę Ada Bojana i Stary Bar.Kilka fotek z trasy ....
Skręciliśmy tak jak pokazuje drogowskaz ....

Wyspa Bojana(„Ada Bojana”) jest rezerwatem przyrody, Parkiem Narodowym.. Wyspa jest na rzece Bojanie, przy samym jej ujsciu do morza, na końcu „Wielkiej plaży”
Rzeka Bojana przy ujściu do morza jest znana z domków rybackich i wykendowych, budowanych częściowo na wodzie. Koło tych domków są specjalne urządzenia dla łowienia ryb, tzw. kalimery (mechanizm zrobiony z drzewa i sieci). Na samym ujściu wędkarze mogą łowić i rzeczne i morskie ryby, a można też zamówić w restauracji na rzece dania rybne i inne ,,owoce morza”.
tak się prezentowała tamtego dnia...

"Wielka plaża" brzmi kusząco

Wielka!!! faktycznie ale nam do gustu bardzo nie przypadła ....




Plaża filmik...

Nasz film z przejazdu przez Durmitor...

Z wejścia na Bobotov Kuk