W ciemno na Mljet

Witam

Jak myślicie czy jadąc w ciemno 17.07 na Mljet, jest ryzykownym posunięciem czy lepiej ustrzelić jakąś ofertę przez neta już teraz. Dodam że na miejscu będziemy późnym wieczorem i czy gospodarze jeszcze wypatrują klientów w późnych godzinach.

Witam.
Popraw tytuł wątku, bo takie coś jak Mkjat nie występuje w Chorwacji.

Przepraszam, palec się omsknął na klawiaturze.

Zmień jeszcze a na e

Piotrze.
Przez kilka pierwszych podróży do Chorwacji na miejscu bywałem wieczorem lub późno wieczorem więc z szukaniem kwater było różnie. Na pewno coś znajdziesz więc o to się raczej nie martw , tyle tylko, że nie będziesz miał za dużo do wyboru.

Bywało tak, że jak ok 21.00 - 22.00 pukałem do domów to nikt mi nie otwierał mimo, że widziałem iż ktoś był w domu. Często powodem był fakt, że w domu była tylko kobieta i obcemu facetowi nie chciała otwierać - potem chodziłem już z zoną.

Wieczorem często gospodarzy nie ma w domu lub nie mieszkają tam gdzie są kwatery i nie ma z kim rozmawiać o noclegach.

Część gospodarzy idzie wcześnie spać więc znowu nie ma z kim pogadać bo Ci nie otworzą lub jak to zrobią to będą tak wściekli jakbyś pukał w środku nocy ( miałem taki przypadek w Dramalj gdy zadzwoniłem do drzwi po 22.00.)
Po godzinie 20-tej już pozamykane są agencje turystyczne więc nie będzie okazji skorzystania z ich pomocy.
No i wieczorem nie ma już naganiaczy.
Jednak zawsze coś znalazłem, tyle, że na drugi dzień stwierdziłem iż były ładniejsze kwatery , tańsze ,których w nocy nie widziałem.
Tak więc jedź w ciemno , nie zamawiaj przez neta i bądź na miejscu raczej wieczorem niż o zmierzchu.

powodzenia i szerokiej drogi.

Chyba byłem pijany albo bardzo zmęczony żeby zrobić dwa byki w jednym słowie:)

Krakuscity dzięki za pomocne info