Vrsi Mulo

Witam!
W tamtym roku byłem w miejscowości Vrsi Mulo. W tym roku jadę tam ponownie. Jeśli ktoś ma pytania proszę pisać. Postaram sie odpowiedzieć Chętnie pomogę - jechałem z Wrocławia więc w sprawie trasy od tej strony Polski też pomogę. :):)

Witam,
w zeszłym roku byłam w miejscowości Privlaka niedaleko Nina, w tym roku chciałabym pojechać właśnie w tamte okolice.
Czy możesz podać jakieś propozycje zakwaterowania we Vrsi Mulo? Jak głębokie jest morze przy brzegu (z pływaniem u mnie cieniutko )?
Pozdrawiam

W zeszłym roku w lipcu byliśmy w tym domu http://www.apartmani-hrvatska.com/osobnaen.asp?BR=5999, pierwsze pietro.
Ceny 60-65 Euro. Bardzo dobre warunki. Bardzo spokojnie i bliziutko plaży. Plażyczka skromna, ale czysta i płytka, trochę na prawo od tej z fotografii. Najważniejsze, iż w każedej chwili można było skoczyć do apartamentu i zaraz wrócić. Dzieci miały dużo swobody
Świeżonawieziony żwirek trochę drapał, ale może po roku woda go otoczyła.
Po tygodniu byliśmy w Baśce Voda i porównując plaże muszę uczciwie przyznać, że na riwierze plaże są o niebo lepsze.
We Vrsi woda nie jest tak krystalicznie przejrzysta (ale nie jest brudna) bo to płytka zatoka koło Ninu. Z drugiej strony są słynne piaszczyste i błotne plaże Ninu.
Same Vrsi to gminna wioska z kościółkiem, Mulo to jej kolonia nad morzem żyjąca z turystów. 2-3 sklepy, niedaleko restauracja.
Spokojnie, cicho, moim zdaniem lepszy wypoczynek niż na riwierze, gdzie kwatery mieliśmy w odległosci kilometra od morza.

http://www.apartmani-paveli.com/hr/apartman.html
http://www.in-kroatien-erholung.com/info.htm
http://www.placesincroatia.com/dorana/index.html
Byłem w Vrsi trzy lata temu i polecam na wypoczynek z małymi dziećmi.
Cicho i spokojnie. Morze płytkie, niestety nie bardzo przejrzyste.
Gorąco polecam także Grill Antonio .
Udanych wakacji

dzięki piękne za informacje

Witam
jadę do domu rekomendowanego przez Mazura w sierpniu

Mazur warto ten ostatni kawałek jechać "starą" drogą z Senj?
Możesz coś więcej napisać o Mulo ?

Ja na pewno mam w planach zwiedzenie Ninu, Zadaru, Vir, może skoczę na Pag
Szukałem miejsc w Nin ale większośc pobukowana i daleko tam do plaży

Dzięki serdczne

Jechałem autostradą, zjazd jak na Pag. W zeszłym roku były korki przed tunelami, w tym będzie dużo szybciej. Co do Jadranki to nią jechałem tylko na Riwierze Makarskiej. Widoki piękne, ale podróż jest wolna - dużo zakrętów - problemy z wyprzedzaniem.
Co do Vrsi Mulo to jest miejsce do spokojnego odpoczynku. Atrakcje są w niedalekim Ninie, czy też w kompleksie turystycznym w Zatonie.
Byliśmy w 5 rodzin w jednym domu (21 osób) dlatego się tam nie nudziliśmy. Poszukujac w internecie kwater był to chyba jedyny dom w całej Chorwacji (jaki znaleźliśmy i były jeszcze w nim miejsca), gdzie się mogliśmy pomieścić w niezłych warunkach (po dwie sypialnie) , nie rozbijając rodzin. A najważniejsza była odległość od morza.
Mulo to jedna promenada i równoległa do niej ulica, mniej więcej od kwatery w której byliśmy ( jeden z ostatnich najnowszych domów) w kierunku Ninu. Centrum Vrsi ok. kilometra od morza - wieś gminna z kościółkiem i pocztą.
Byliśmy też w Zadarze. Miasto (starówka) piękne, ale dojazd do centrum (mimo, że blisko) i zwiedzanie męczace szczególnie z małymi dziećmi.

Dzięki serdeczne. Czemu w tym roku będzie szybciej przed tunelami ?

Chyba zatem tą starą trasę odpuszczę, zobaczę jeszcze, może w drodze powrotnej ten kawałek pociągnę.
Do Ninu i w okolicę na pewno się wybierzemy. Mam prawie dorosłą córkę więc na piechotę da radę pewnie
Do Zadaru skoczymy ale pewnie samochód się zostawi na przedmieściu
Dzięki jakby co to pisz jeszcze

jackuc napisał(a):Czemu w tym roku będzie szybciej przed tunelami ?

Bo są już otwarte obie nitki tunelu Sv Rok.

Odcinek Jadranki Senj - Starigrad Paklenica tak jak napisał Mazur, kręta i problemy z wyprzedzaniem. Jednak wydaje mi się że ruch na tym odcinku jest nieco mniejszy niż dalej, np na riwierze Makarskiej. Przejechać warto moim zdaniem

A co do Zadaru, nie musisz zostawiać auta na przedmieściach, są bezpłatne miejsca do zaparkowania bardzo blisko Starówki, po drugiej stronie zatoki.

Witam
rety jeszcze trzy tygodnie do wyjazdu, nie mogę się doczekać
Chociaż z drugiej strony pociesza mnie fakt, że jak większość wróci to ja pojadę Ponadto koledzy teraz w Chorwacji mieli średnio z pogodą
Czytam forum i planuje różne wypady z Mulo:

Oto co wymyśliłem poza oczywiście leżeniem bykiem j...mi do góry na plaży:

1. Nin - planuję oprócz zwiedzenia miasta również poznanie tych dziwnych plaż, i mierzei

2. Zadar za dnia i może wieczorkiem któregoś dnia

3. Statek na Kornati - zdania podzielone czy warto... najlepiej z Zadaru ?

4. Wyjazd za Zadar - nie wiem czy jest sens ? przez Sukosan , Sveti Filip mniej więcej do Pakostane - przejechać i zobaczyć okolice

5. Może Sibenik ale nie wiem jeszcze czy damy radę

6. Zauroczyły mnie zdjęcia Pagu http://deserek.cba.pl/hrvatska/index.html więc na pewno przejedziemy się co najmniej do miasta Pag

7. Nie wiem czy jest sens się wybierać na Vir ?

No i to chyba tyle, zaraz trzeba będzie wracać. jak to widzicie ?

pozdrawiam serdecznie

Wg mnie, wszystko ma sens, pojedziesz, zobaczysz na własne oczy, wyrobisz sobie własne zdanie.
Jeżeli mogę to pkt 4 nie do konca mi się podoba, będziesz jechał do Szybenika, (bo to na pewno warto i nie zastanawiaj się tylko jedź) to i okolice Pakostane zobaczysz......
Skręć gdzieś tam w okolicy w lewo jak już pojedziesz i podjedź nad Vransko Jezero, nie wiem jak będzie w sezonie ale przed nim było tam spokojnie i sielankowo, a woda dużo cieplejsza niż w morzu , początkiem czerwca miało to niebagatelne znaczenie

PAG - koniecznie

Możesz sobie zrobić jeszcze taką wycieczkę : jedziesz do Biogradu, wsiadasz na prom, płyniesz do Tkonu, powoli przejeżdzasz przez obie, połączone mostem wyspy Ugljan i Pasman podziwiając okolice, a i na zalegnięcie na miłej plaży na pewno będzie czas, wieczorkiem wracasz z Preko do Zadaru...... i masz miasto wieczorową porą

PZDR

Myślisz o Sibeniku a o Plitvickich nie?

W Plitvickich byliśmy w zeszłym roku

A to przepraszam kolegę...

Ależ nie ma sprawy
Nie wiem czy mi starczy czasu na wszystkie wyprawy więc wolę zrezygnować z tych niepewnych (cały czas się waham nad Kornati) bo ja raczej należę do tych stacjonarnych bardziej i swoje muszę wyleżeć a właściwie wypływać