ViniŚcie

napisał(a) **Baton605** » 12.09.2012 23:24

No i dojechałem

- i stwierdzam Viniście jest super.
Tego szukałem: cisza, spokój, nie ma tłoku.

PS. lodziarnia rzeczywiście już zamknięta - ale lody są w kaktusie
PS1. przejazd przez góry to max ok 15 min. - nawigacja kłamie

- 40 min. to z podziwianiem widoków
PS2. ok. 7 rano można nadal kupić rybki na grila

pozdrawiam

napisał(a) **Szymuś** » 13.09.2012 23:13

Kłamie bardzo i do tego prowadzi w dół do miasteczka kiepską drogą. Pierwszy raz jak zjeżdżałem na takim rozwidleniu na górze poprowadziła w prawo w dół. Przejeżdża się tam bardzo wąskimi ulicami i wkracza na główną ulicę przy morzu obok kościoła. Jest to fatalna droga. Lepiej jest na owym rozwidleniu jechać prosto bo do końca praktycznie prowadzi dość szeroka droga i wyjeżdża się koło konoby Porat. Navi tego jakoś nie chciała łykać.

napisał(a) **LordVader** » 14.09.2012 13:42

Nie mogłeś tego wcześniej napisać? Nie telepałbym się tyle razy po tych dziurach koło kościoła ;P

napisał(a) **Baton605** » 14.09.2012 17:07

Szymuś napisał(a): Lepiej jest na owym rozwidleniu jechać prosto bo do końca praktycznie prowadzi dość szeroka droga i wyjeżdża się koło konoby Porat.

Z jednym małym wyjątkiem - narysowane 2 pasy, ale jakby był tylko jeden

:). Koło kościoła tylko 1 raz jechałem - ten pierwszy.

napisał(a) **Pasjonat Chorwacji** » 07.10.2012 14:20

Od mojego pobytu w Vinisce upłynęły juz prawie dwa miesiące. Brakuje mi tych miejsc.
Podzielę się z Wami tym, jak ja widziałem Vinisce.

A do mojego następnego wyjazdu do Cro jeszcze dlugie 205 dni....

napisał(a) **pawelh** » 07.10.2012 15:31

Byłem w tym roku w pobliskim Rażaniu(Stivasnica)i ze zwykłej ciekawości. odwiedziłem i Viniscie i kiepsko wypadło w zestawieniu z moim miejscem pobytu,ale to kwestia gustu.

napisał(a) **ASIULA HK** » 07.10.2012 17:16

Pasjonat Chorwacji napisał(a):Od mojego pobytu w Vinisce upłynęły juz prawie dwa miesiące. Brakuje mi tych miejsc.
Podzielę się z Wami tym, jak ja widziałem Vinisce.

A do mojego następnego wyjazdu do Cro jeszcze dlugie 205 dni....

Jak zwykle :wink:

......świetne fotki

Będzie coś więcej, czy to ma mi na zimę wystarczyć :wink:

napisał(a) **darek1** » 07.10.2012 19:41

Fajna ta miejscowość Viniście. Tylko wątrobę trzeba byłoby zmienić jadąc ze szwagrem, kolegą z pracy. No cóż, coś trzeba robić na odludziu. Prawda Miecia ???

napisał(a) **ASIULA HK** » 07.10.2012 20:02

darek1 napisał(a):Fajna ta miejscowość Viniście. Tylko wątrobę trzeba byłoby zmienić jadąc ze szwagrem, kolegą z pracy. No cóż, coś trzeba robić na odludziu. Prawda Miecia ???

Trzeba było sobie lepsze towarzystwo wybrać :lol:

Ja się nie nudziłam

napisał(a) **darek1** » 07.10.2012 20:25

Miecia napisał(a):
darek1 napisał(a):Fajna ta miejscowość Viniście. Tylko wątrobę trzeba byłoby zmienić jadąc ze szwagrem, kolegą z pracy. No cóż, coś trzeba robić na odludziu. Prawda Miecia ???

Trzeba było sobie lepsze towarzystwo wybrać
Ja się nie nudziłam

Wiem Miecia poznałaś bogatego południowca. Poszalałaś, nic nie wydałaś. Ty Miecia to potrafisz ustawić się w życiu. Mi pozostało tylko rakiję pić pod Arbuza nad brzegiem pięknej zatoki i kryć się pod parasolamil obcych nieznanych kobiet przed żoną. Uprzedzam,że były to bidne kobiety. Całe szczęście, że nie chciały zamawiać niczego w Barze. Tego by jeszcze brakowało. Pozdrawiam

napisał(a) **ASIULA HK** » 07.10.2012 20:30

darek1 napisał(a):Wiem Miecia poznałaś bogatego południowca.Poszalałaś, nic nie wydałaś.Ty Miecia to potrafisz ustawić się w życiu. Mi pozostało tylko rakiję pić pod Arbuza nad brzegiem pięknej zatoki i kryć się pod parasolamil obcych nieznanych kobiet przed żoną. Uprzedzam,że były to bidne kobiety. Całe szczęście, że nic nie chciały zamawiać nieczego w Barze. Tego by jeszcze brakowało. Pozdrawiam

Tak, tak.....już dążyłam się zorientować, że z Cibie zazdrośnik, skąpiec.....no już nie wspomnę o tym piciu rakiji.....i to pewnie też na czyjś koszt. :lol:

napisał(a) **darek1** » 07.10.2012 20:33

Miecia napisał(a):
darek1 napisał(a):Wiem Miecia poznałaś bogatego południowca.Poszalałaś, nic nie wydałaś.Ty Miecia to potrafisz ustawić się w życiu. Mi pozostało tylko rakiję pić pod Arbuza nad brzegiem pięknej zatoki i kryć się pod parasolamil obcych nieznanych kobiet przed żoną. Uprzedzam,że były to bidne kobiety. Całe szczęście, że nic nie chciały zamawiać nieczego w Barze. Tego by jeszcze brakowało. Pozdrawiam

Tak, tak.....już dążyłam się zorientować, że z Cibie zazdrośnik, skąpiec.....no już nie wspomnę o tym piciu rakiji.....i to pewnie też na czyjś koszt.

Skąd wiedziałaś,że na koszt szwagra i kolegi