Čuvita-Šolta-Maslinica

Zatoka jest mała, kameralna, kamienista, ładne otoczaki Z samej plaży nie ma widoku na otwarte morze, ale można podejść brzegiem, gdzie są miejsca do cumowania. Jest bardzo zaciszna i no cóż...naprawdę ma swój urok

Jedyna wada tej zatoki to spora ilość jeżowców. Na szczęście zaczynały się na większej głębokości.

BraveSirRobin napisał(a):Jedyna wada tej zatoki to spora ilość jeżowców. Na szczęście zaczynały się na większej głębokości.

To podobno oznacza, że woda jest czysta

Zatoczkę zapamiętałam właśnie jako kameralną i uroczą. Może nie jest naj naj i w Chorwacji można znaleźć piękniejsze, ale dobrze nam się tam plażowało

maslinka napisał(a):

BraveSirRobin napisał(a):Jedyna wada tej zatoki to spora ilość jeżowców. Na szczęście zaczynały się na większej głębokości.

To podobno oznacza, że woda jest czysta

Zatoczkę zapamiętałam właśnie jako kameralną i uroczą. Może nie jest naj naj i w Chorwacji można znaleźć piękniejsze, ale dobrze nam się tam plażowało

Nam również podobało się tam. Oprócz nas były 3 osoby i było kameralnie. Poza tym to była chyba moja pierwsza zatoka do plażowania, która była tak "zamknięta". Leżąc na plaży z każdej strony są skały może nie tak wysokie jak na Hvarze, ale mały rozmiar zatoki i brak otwartego morza, dodawał wrażenia wielkości

Popatrzę na tę Soltę. W Maslinicy byłam raz i wystarczy ale Necujam i Rogać odwiedzone kilka a Stomorska pewnie kilkanaście razy więc można powspominać

Kapitańska Baba napisał(a):Popatrzę na tę Soltę. W Maslinicy byłam raz i wystarczy ale Necujam i Rogać odwiedzone kilka a Stomorska pewnie kilkanaście razy więc można powspominać

Maslinica nie podobała ci się?

BraveSirRobin napisał(a):

Kapitańska Baba napisał(a):Popatrzę na tę Soltę. W Maslinicy byłam raz i wystarczy ale Necujam i Rogać odwiedzone kilka a Stomorska pewnie kilkanaście razy więc można powspominać

Maslinica nie podobała ci się?

Postój w niej był potwornie drogi. Poza tym mąż niestety miał w niej bliskie spotkanie z jeżowcem i cały wieczór walczył z igłami w stopie. Obie te rzeczy sprawiły, że więcej do Maslinicy nie wróciliśmy.

Kapitańska Baba napisał(a):

BraveSirRobin napisał(a):

Kapitańska Baba napisał(a):Popatrzę na tę Soltę. W Maslinicy byłam raz i wystarczy ale Necujam i Rogać odwiedzone kilka a Stomorska pewnie kilkanaście razy więc można powspominać

Maslinica nie podobała ci się?

Postój w niej był potwornie drogi. Poza tym mąż niestety miał w niej bliskie spotkanie z jeżowcem i cały wieczór walczył z igłami w stopie. Obie te rzeczy sprawiły, że więcej do Maslinicy nie wróciliśmy.

Patrząc na to jakie jachty i łodzie tam stacjonują, zastanawiałem się czy marina w Maslinicy jest droga
A jeżowca nie zazdroszczę. Nie miałem jeszcze tej przyjemności, ale czytałem że boli.

BraveSirRobin napisał(a):Patrząc na to jakie jachty i łodzie tam stacjonują, zastanawiałem się czy marina w Maslinicy jest droga
A jeżowca nie zazdroszczę. Nie miałem jeszcze tej przyjemności, ale czytałem że boli.

Wiele lat temu była baaardzo droga. Teraz jest na sto procent jeszcze dużo droższa niż dawniej więc omijana przez nas z daleka Jeśli potrzebowaliśmy się zatrzymać w okolicy - wybieraliśmy kotwicę w zatoce Sesula

Po błogim lenistwie na plaży w zatoce Senjska wybraliśmy się do Nečujam. Jest to miejscowość typowo turystyczna, a większość domów jest dość nowych. Nie ma tu zbyt wielu kamiennych, dalmatyńskich budynków. Jednym z takich wyjątków jest "Dom Polski", kiedyś własność Towarzystwa Polsko-Jugosłowiańskiego


W tym domu w latach 1937 oraz 1938 spędzał wakacje Krzysztof Kamil Baczyński



To właśnie na wyspie Šolta powstał wiersz "Znów wędrujemy ciepłym krajem", do którego napisał muzykę i zaśpiewał Grzegorz Turnau
https://youtu.be/_RQP_VXmDqE?feature=shared
Oczywiście utwór ten znajdował się na wyjazdowej liście piosenek w samochodzie. Syn zna go na pamięć

A samo Nečujam wygląda tak:

Mi ta miejscowość nie przypadła za bardzo do gustu. Po prostu ne čujam tego Nečujam. Zjedliśmy lody i po drodze do auta zaszliśmy jeszcze raz do Domu Polskiego po natchnienie




Budynek jest ładny, ale w kiepskim stanie. Widać, że stoi nieużywany od bardzo dawna.

Główną miejscowością wyspy Šolta jest Grohote. Położone jest w centralnej jej części. Tutaj znajduje się jedyny samoobsługowy Studenac, poczta, apteka, szkoła, urzędy, policja itp. Składa się w większości ze starych kamiennych budynków, które są nieźle zachowane. Umiejscowienie na na wzniesieniu powoduje, że bardzo przyjemnie tu wieje, a podczas spaceru wąskimi uliczkami można schować się w cieniu i odetchnąć od gorąca.

Grohote jest warte zobaczenia, warto pospacerować licznymi uliczkami, posiedzieć w cieniu drzew w parku