Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

USA - pętla Yosemite-Zion-Monument Valley-Grand Canyon

Odkrycie Ameryki – popularne określenie faktu dotarcia Krzysztofa Kolumba do tego kontynentu, w 1492 roku. W rzeczywistości pierwszymi ludźmi, którzy dotarli do kontynentu amerykańskiego, byli członkowie społeczności łowieckich, przybyłych z Azji przez Beringię w czasie zlodowacenia, między 40.000 a 17.000 lat temu. Za pierwszego przedstawiciela cywilizacji europejskiej, który dotarł do Ameryki na początku XI wieku, uznaje się wikinga Leifa Erikssona.
AniaSK
Turysta
Posty: 14
Dołączył(a): 08.06.2016
USA - pętla Yosemite-Zion-Monument Valley-Grand Canyon

Nieprzeczytany postnapisał(a) AniaSK » 08.07.2016 21:58

Widzę, że relacje z wypraw kwitną na forum, więc i ja chciałam dołożyć swoją cegiełkę.

Ostatnio (czerwiec 2016), razem z moim mężem i przyjaciółmi, udało nam się zrobić pętlę po zachodniej części Stanów Zjednoczonych, a mianowicie San Francisco Bay Area – Yosemite – Mono Lake – Zion National Park – Lake Powell, Antelope Canyon, Horseshoe Bend – Monument Valley – Grand Canyon – San Francisco Bay Area.

Całość zajęła nam 7 dni, przejechaliśmy 2143 mile/3448 kilometrów, czyli jakieś 10% równika. Jak na nas (a my nie przepadamy za spędzaniem 10h za kółkiem) to całkiem spory wyczyn. Aby dodać naszej wyprawie odrobinę pieprzu spaliśmy pod namiotem (to najtańsza formą noclegu w USA).

Jako namiotowa amatorka, która spędziła całe swoje nastoletnie wakacyjne życie na kampingach w Chorwacji, chciałam porównać jakość tych amerykańskich w stosunku do europejskich.

Nie ma co przedłużać, zaczynamy!

Dzień 1.
Wyruszamy na dwa samochody. Pierwszy przystanek to słynna Yosemite Valley. Na miejscu jesteśmy około godziny 12, w planie podejście pod wodospady Yosemite Falls i Brideveil Falls. Ten pierwszy to największy tego typu wodospad w Stanach, ma 739 metrów wysokości i robi naprawdę imponujące wrażenie.
IMG_6178 - IMG_6181.jpg

Cała dolina jest przepiękna. Soczysta trawa kontrastuje z granitowymi, wielkimi górami o płaskich ścianach. Coś pięknego i unikatowego.
IMG_6139.jpg

IMG_6170.jpg

IMG_6117.jpg


Po kilku godzinach w dolinie ruszamy dalej drogą 120, która przebija się przez cały park i dwa pasma górskie w kierunku Mono Lake. Z zakrętów podziwiamy widoki na Half Dome, różne szczyty, jeziora i… stada saren. Na samej górze, gdzieś na wysokości około 3 tys. metrów odsłania się przed nami niesamowita polana (Tuolumne Meadows), na której wypasają się wszelakiego rodzaju zwierzęta leśne, począwszy od saren, a skończywszy na lisach.
IMG_6298.jpg

IMG_6286.jpg

IMG_6243.jpg


Nie mogliśmy sobie odmówić kawki na polanie, więc na chwilę zatrzymujemy się, aby podziwiać przyrodę.
Przed nami jeszcze jakaś godzina drogi na drugą stronę.

Gdy dojeżdżamy na kamping jest już po 22. Rozpalamy ognisko, rozbijamy namiot i wkładamy całe jedzenie oraz kosmetyki do specjalnych metalowych skrzyń anty-niedźwiedziowych.


Dzień 2.

To dzień przeprawy z Californii do Nevady. Cały przejazd zajął nam trochę ponad 10 godzin, praktycznie nigdzie nie zatrzymywaliśmy się po drodze. Podczas drogi nowego znaczenia nabrało „nic”. Przez 160 mil nie minęliśmy ani jednego budynku przejeżdżając przez Strefę 51 (to tam rzekomo lądowało UFO) oraz amerykańskiej jednostki wojskowej. Więc warto zatankować się wcześniej.
IMG_6395.jpg

IMG_6362.jpg

W Rachel zatrzymujemy się na małego alien burgera i chwilę odpoczywamy.
IMG_6313.jpg

IMG_6415.jpg


Co ciekawe, w Nevadzie na autostradach zazwyczaj ograniczenie jest do 75 mil/h lub 80 mil/h, a nie jak w przypadku Kalifornii 70 mil/h.

Po przeprawie przez pustynię śpimy na kampingu Spring Valley State Park, niedaleko Cathedral Gorge w Pioche. Kamping czysty, są prysznice i ciepła woda. Miejsce na ognisko przygotowane, a także zadaszony stolik z ławkami.

Wszystkie zdjęcia są autorstwa mojego męża.
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107608
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 08.07.2016 22:27

AniaSK napisał(a):Widzę, że relacje z wypraw kwitną na forum, więc i ja chciałam dołożyć swoją cegiełkę.

Zapowiada się fajna "cegiełka" :lol:
Kupuję :oczko_usmiech:
słoma79
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2166
Dołączył(a): 29.11.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) słoma79 » 08.07.2016 22:44

Niezła prosta...siadam i jadę z Wami :D
margaret-ka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2622
Dołączył(a): 05.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) margaret-ka » 09.07.2016 06:46

Witaj. Miłe zaskoczenie w sobotni poranek tematem, który mnie szczególnie interesuje. :D
Przez Yosemite jechaliście drogą 120, czyli musieliście wyjeżdżać przez przełęcz Tioga. Nie było już śniegu? To był początek czerwca? Nam nie udało się tędy wjechać jak byliśmy pod koniec maja.
Napisz coś więcej o organizacji wyjazdu i noclegów. Kampingi rezerwowaliście wcześniej? Cały sprzęt do nocowania kupiliście na miejscu?
A w ogóle aż siedem zdjęć z Yosemite :?: :( Bardzo proszę o trochę więcej. :D
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13020
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 09.07.2016 08:28

No i kolejna Hameryka.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58951
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 09.07.2016 13:57

AniaSK napisał(a):Ostatnio (czerwiec 2016), razem z moim mężem i przyjaciółmi, udało nam się zrobić pętlę po zachodniej części Stanów Zjednoczonych, a mianowicie San Francisco Bay Area – Yosemite – Mono Lake – Zion National Park – Lake Powell, Antelope Canyon, Horseshoe Bend – Monument Valley – Grand Canyon – San Francisco Bay Area.

To jeszcze gorące zdjęcia! I jakie piękne.
Jeśli masz czas i ochotę zerknąć na garść impresji z naszego (znacznie dawniejszego) wypadu w tamte okolice, to znajdziesz tutaj.

Pozdrawiam,
Wojtek
Pudelek
Cromaniak
Posty: 1971
Dołączył(a): 06.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pudelek » 11.07.2016 13:53

Zdjęcia robią wrażenie :)
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107608
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 11.07.2016 15:45

AniaSK napisał(a):Widzę, że relacje z wypraw kwitną na forum, więc i ja chciałam dołożyć swoją cegiełkę.


Nie ma co przedłużać, zaczynamy!

Pora na CD :wink: :idea:
AniaSK
Turysta
Posty: 14
Dołączył(a): 08.06.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) AniaSK » 11.07.2016 17:44

margaret-ka napisał(a):Witaj. Miłe zaskoczenie w sobotni poranek tematem, który mnie szczególnie interesuje. :D
Przez Yosemite jechaliście drogą 120, czyli musieliście wyjeżdżać przez przełęcz Tioga. Nie było już śniegu? To był początek czerwca? Nam nie udało się tędy wjechać jak byliśmy pod koniec maja.
Napisz coś więcej o organizacji wyjazdu i noclegów. Kampingi rezerwowaliście wcześniej? Cały sprzęt do nocowania kupiliście na miejscu?
A w ogóle aż siedem zdjęć z Yosemite :?: :( Bardzo proszę o trochę więcej. :D


Tak, jechaliśmy drogą 120. Pierwszy raz wybraliśmy się tamtędy 10 czerwca i była już przejezdna, choć warunki słabe. Temperatura na zewnątrz około 4 stopni plus deszcz. Pełno było śniegu na polanach i w lesie, ale na szczęście jezdnia była cała przejezdna.

Tak, kempingi rezerwowaliśmy około tygodnia wcześniej. Jedynie Grand Canyon to był łut szczęścia, ale o tym w dalszej części relacji.

Mieszkamy w Stanach, więc wszystkie sprzęty kupujemy tutaj. Nie wiem jak wygląda różnica cenowa, bo póki co stosujemy zasadę "na studenta", czyli szukamy rzeczy w miarę tanich, ale takich, żeby się sprawdzały w różnych warunkach. I np. ja osobiście mam kilka zastrzeżeń odnośnie tutejszych namiotów, ale o tym też napiszę osobną notkę.

Z tego, co pamiętam nasz namiot i śpiwory kupiliśmy na Amazonie, wszystko firmy Coleman, która tutaj jest bardzo popularna. I tak na takie bujanie się od czasu do czasu całkowicie wystarcza. Zawsze można zaglądnąć do Walmarta, albo gdy ma się odrobinę czasu sprawdzić Craigslist.
AniaSK
Turysta
Posty: 14
Dołączył(a): 08.06.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) AniaSK » 11.07.2016 18:05

Już śpieszę z ciągiem dalszym :)


Dzień 3.
Dzisiaj w planie Cathedral Gorge oraz park narodowy Zion.

Cathedral Gorge to podobno ukryty skarb Nevady. Przy ujściu rzeki wyrzeźbił się mały kanion z ciekawymi formacjami skalnymi tworzącymi wąskie i kręte korytarze. Można wejść do niektórych z nich i poczuć się jak Indiana Jones. Turystów w tym miejscu nie uświadczycie.
IMG_6424.jpg

IMG_6431.jpg

IMG_6439.jpg

IMG_6451.jpg


A później hop, na Zion.

Największe parki narodowe w Stanach są świetnie zorganizowane. Zatrzymujemy się na parkingu przy wejściu, z którego odbiera nas parkowy autobus i obwozi po dnie kanionu. Jest pięknie. Jest gorąco. Jest spektakularnie.


Ponieważ mamy niewiele czasu decydujemy się na krótki spacer do Emerald Gardens, Weeping Rock oraz kilka metrów wzdłuż Narrows. Zion słynie z tego, że nawet amatorzy-fotografowie potrafią cyknąć fantastyczne zdjęcia. Pełno jest ciekawych zakamarków, które na zdjęciach wyglądają bajkowo.
IMG_6503.jpg

IMG_20160622_160355230.jpg

IMG_6515.jpg

IMG_20160622_165339639.jpg


Moczymy szybko nogi w zimnym strumieniu i zawijamy manatki. Przed nami jeszcze półtorej godziny drogi do Coral Pink Dunes State Park, gdzie spędzamy noc (spanie na wydmie to jest to!).

Dzień 4.

Wstajemy rano i rzucamy okiem na wydmy. Faktycznie są różowawe. Piasek w dotyku jest aksamitny. Niestety nie mamy czasu na to, aby zostać tam dłużej, bo przed nami bardzo aktywny dzień.

Pierwszy postój to tama na Lake Powell. Z racji, że przy przekroczeniu granicy stanu między Arizoną a Utah przestawiamy zegarek o godzinę do tyłu, to tych kilka dodatkowych chwil spędzamy na zwiedzaniu okolicy. Chwilę później ruszamy do Antelope Canyon.

IMG_6603.jpg


Antelope bardzo często pojawia się na fotografiach z cyklu cuda natury. I nie ma się co dziwić, bo kanion jest wyjątkowy. Idziemy po jego wąskim dnie w chłodnym cieniu skał. Nasza grupa, jedna z czterech odwiedzających kanion w tym samym czasie, ma około dwunastu osób. Jednakże ilość turystów wcale nie przeszkadza. Każdy ma moment na zdjęcie bez innych w kadrze. Jest miło i sympatycznie. Ludzie nie mogą wyjść z podziwu, robią sobie wzajemnie zdjęcia.

Wycieczka po Antelope trwa ponad godzinę. Gdy wychodzimy na górę skwar sięga już 40 stopni Celsjusza. Znajomi jadą prosto nad jezioro, ja z mężem potrzebujemy trochę Internetu, więc udajemy się do pobliskiego miasteczka Page. Wkrótce dołączamy do nich.
IMG_20160623_134345.jpg

IMG_6708.jpg


Lake Powell nie ma nic wspólnego z tropikalną oazą. To po prostu zalew wśród skał. Jest ostro, nieprzyjemnie dla oka. Ale taplanie się w wodzie przy takim gorącu jest niezapomniane.

Po krótkiej przerwie mamy jeszcze jeden punkt w programie, czyli Horseshoe Bend. Ja mam już dość upału, więc chcę jak najszybciej zaliczyć, co się da i pojechać dalej.

Na parkingu pod Horseshoe Bend stoi szeryf oraz ekipa ratowników. W ziemię powbijane są znaki informujące o ekstremalnie wysokiej temperaturze (44 stopnie). Krótko mówiąc mimo, że spacer tam i z powrotem to zaledwie półtorej mili, nie jest on przeznaczony dla osób o słabszej kondycji.

Ubieramy więc adidasy, dłuższe spodnie i koszulki zasłaniające jak najwięcej ciała. Robi się trochę chłodniej.

Horseshoe Bend trzeba zobaczyć z bliska, aby uwierzyć własnym oczom. Generalnie zawsze mam problem z opisem, tego co widzę, bo słowa nie są w stanie tego wyrazić.

PANO_20160623_175515.jpg

Po Horsheshoe Bend czekała nas jeszcze dwuipółgodzinna jazda do Monument Valley. Gdy przyjeżdżamy na miejsce jest już zupełnie ciemno. Nie mamy zarezerwowanego nigdzie miejsca, więc na wariata szukamy jakiegoś kampingu. Udało nam się przespać w Goudling’s Campground.
Aglaia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1610
Dołączył(a): 03.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aglaia » 12.07.2016 10:14

Widoki przepiękne. Też kiedyś pojadę więc jak jest okazja to zadam kilka pytań.

AniaSK napisał(a):
Tak, kempingi rezerwowaliśmy około tygodnia wcześniej. Jedynie Grand Canyon to był łut szczęścia, ale o tym w dalszej części relacji.


W Stanach konieczność czy raczej wasza wrodzona przezorność?

W Europie nigdy nie rezerwowałam campingów (na jednym zazwyczaj spędzamy max. 3-4 noce). W szczycie sezonu czy poza nim zawsze znalazło się jakieś miejsce.

Orientujesz się może jak jest z camperami w Stanach? Popularne są? Też trzeba rezerwować miejsca na campingach?
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107608
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 12.07.2016 10:22

AniaSK napisał(a):Mieszkamy w Stanach, więc wszystkie sprzęty kupujemy tutaj. .

No tak - to sporo wyjaśnia :wink: :idea:
AniaSK
Turysta
Posty: 14
Dołączył(a): 08.06.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) AniaSK » 12.07.2016 16:37

W Stanach konieczność czy raczej wasza wrodzona przezorność?

W Europie nigdy nie rezerwowałam campingów (na jednym zazwyczaj spędzamy max. 3-4 noce). W szczycie sezonu czy poza nim zawsze znalazło się jakieś miejsce.

Orientujesz się może jak jest z camperami w Stanach? Popularne są? Też trzeba rezerwować miejsca na campingach?


Zależy gdzie się jedzie. Jeżeli wybierasz się w najbardziej popularne miejsca np. do Grand Canyonu czy do Yosemite warto zarezerwować wcześniej, inaczej po prostu nie dostaniesz się na kamping. Z tego co wiem, Yosemite warto zarezerwować z trzymiesięcznym wyprzedzeniem. Ale to mówimy o kampingach w najpopularniejszych parkach narodowych, gdzie zostajesz w samym "centrum". Poza takimi przybytkami, gdzieś na uboczu, oczywiście można przyjechać ot tak i znajdziemy wolne miejsce.

Na mojego oko to wynika z tego, że kampingi w Stanach są bardziej zorganizowane. Jedno miejsce = samochód + namiot + stolik z ławkami + miejsce na grilla/ognisko.

My, ze względu na to, że nie chcieliśmy w środku nocy szukać kampingów, rezerwowaliśmy sobie miejscówki wcześniej.

Z camperami nie mam doświadczenia, ale mogę powiedzieć, że są super-uber popularne. Tutaj myślę, że rezerwacja też jest wskazana. Ale to trzeba sprawdzić, bo nie korzystałam z takiej formy.
Mikeee
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2377
Dołączył(a): 06.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikeee » 12.07.2016 19:09

bardzo interesuje mnie ta część USA, więc obowiązkowo dołączam do widowni. Pięknie tu...
pozdrawiam,
Michał
Aglaia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1610
Dołączył(a): 03.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aglaia » 13.07.2016 10:45

AniaSK napisał(a):
Zależy gdzie się jedzie. Jeżeli wybierasz się w najbardziej popularne miejsca np. do Grand Canyonu czy do Yosemite warto zarezerwować wcześniej, inaczej po prostu nie dostaniesz się na kamping. Z tego co wiem, Yosemite warto zarezerwować z trzymiesięcznym wyprzedzeniem. Ale to mówimy o kampingach w najpopularniejszych parkach narodowych, gdzie zostajesz w samym "centrum". Poza takimi przybytkami, gdzieś na uboczu, oczywiście można przyjechać ot tak i znajdziemy wolne miejsce.

Na mojego oko to wynika z tego, że kampingi w Stanach są bardziej zorganizowane. Jedno miejsce = samochód + namiot + stolik z ławkami + miejsce na grilla/ognisko.

My, ze względu na to, że nie chcieliśmy w środku nocy szukać kampingów, rezerwowaliśmy sobie miejscówki wcześniej.

Z camperami nie mam doświadczenia, ale mogę powiedzieć, że są super-uber popularne. Tutaj myślę, że rezerwacja też jest wskazana. Ale to trzeba sprawdzić, bo nie korzystałam z takiej formy.


Dzięki. Widzę, że jak się plany bardziej skonkretyzują to trzeba się będzie troche przyłożyć ;-) . Przy rezerwacji trzeba płacić jakąś zaliczkę?
Następna strona

Powrót do Ameryka Północna

cron
USA - pętla Yosemite-Zion-Monument Valley-Grand Canyon
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone