Upominki z CRO

Witam
Wiadomo jakie upominki zabrać ze sobą do Chorwacji (Żubrówa), ale co można tam kupić na pamiątkę dla siebie lub kogoś bliskiego.
W grę raczej wchodzą rzeczy o stanie skupienia stałym, bo ciężko chyba będzie przewieźć 10 butelek rakiji, a muszelki to można kupić w Zakopanem

Zdaję się na kreatywność i pomysłowość forumowiczów i doświadczenie bywalców.

Sławek K

Można sobie przywieźć oczywiście jakieś trunki.
Polecam wina oraz Prosek- alkochol 30% z szuszonego winogrona.Super.
Natomiast z inny żeczy to przywiozłem sobie z Chorwacji jak i moja druga połow złoto.Ja sygnet o wyszukanym kształcie a moja wybranka złotą bronzoletkę też o wyszukanym kształcie.
Cena złota wychodi tam po ok 55 zł za gram.

Kochani , nic nie zastąpi własnoręcznie wykonanych zdjęć i oczywiście wspomnień. Sygnet zaginie , muszelki sie połamią , a to co się zapamięta jest nie do odebrania.No dobra , przestaję truć : ja sobie przywiozłem 7 litrów wina , syn koszulkę z mapą Chorwacji a żona klapki kupione w Splicie i bandamę.

Z Splitu w piwnicach treba zabrac makiety skulptur znanego na calim Swiecie a najbardziej w Stanach rzezbiaza Mestrowica. On robil pomniki w stolici USA.
Z gor torebki pasterzow z welni.
Do jedzenka ser z Pagu lub Livna, oraz prsut
olej lavendowi z Hvaru
Olej oliwkovi zimno tloczony Brac, Hvar, Tucepi
kilka cd jakiekolwiek klapi z dalmacji
publikacje z ladnimi zdienciamy
naczyna z glinu lub drewna
metalowa "peka" starozitni Zepter
Kosir od kowala stare urzandzenie pasterske, rolnem misliwich w sredniowieczu bron w postaniach wiesniackich jak u was kosi u kosiniarzy
z Mostaru muzlimanski mlinek do kawy
z Istry gipsowe podrubki archeologicznich artifaktow
Z dalmacji prawdziwi gasior na wyno Domizana, domijan w kazdej wiosce inaczej sie wimawia
Dalmatynczyka...do milego spendzania kazdej chwily, lubio sie piescic i przitulac, nie spiesza sie sa witrwali i z temperamentem...maja wiele innich zalet ktore samemu trzeba sprawdzic (pani bardziej lubio dalmatynczykow)
Nie kupujcie duzych malz Pinni, orginalnich amfor calich (2000 Euro) lub fragmentow, morskich konikow zasuszonych. Te rzeczy sa pod ochrona w przipadku szczegulowej kontroly morzecie miec duze nieprzijemnosci ( artifaktamy nawet bardzo duze). Pozdrawiam Leon

Naprawdę zabrałbym wszystko o czym pisze Leon.
Akurat idealnie trafił w rzeczy, które uradowałyby moje oczy i podniebienie. Ale czy zmieści się to wszystko do takiego małego samochodu jak Matiz.
Aha, podobno Chorwaci wynaleźli wieczne pióro i krawat.

Sławek K

Leon napisał(a):Z Splitu w piwnicach treba zabrac makiety skulptur znanego na calim Swiecie a najbardziej w Stanach rzezbiaza Mestrowica. On robil pomniki w stolici USA.
Z gor torebki pasterzow z welni.
Do jedzenka ser z Pagu lub Livna, oraz prsut
olej lavendowi z Hvaru
Olej oliwkovi zimno tloczony Brac, Hvar, Tucepi
kilka cd jakiekolwiek klapi z dalmacji
publikacje z ladnimi zdienciamy
naczyna z glinu lub drewna
metalowa "peka" starozitni Zepter
Kosir od kowala stare urzandzenie pasterske, rolnem misliwich w sredniowieczu bron w postaniach wiesniackich jak u was kosi u kosiniarzy
z Mostaru muzlimanski mlinek do kawy
z Istry gipsowe podrubki archeologicznich artifaktow
Z dalmacji prawdziwi gasior na wyno Domizana
(...)

Leon, przyznaj się - masz od tego wszystkiego prowizję, co?...

J

a ja najbardziej cieszę się z grubej rybki w kapelusiku, którą kupiłem sobie na rynku w Trogirze

A moja rodzina zazyczyła sobie przed odjazdem wielkiego arbuza ,który dojechał cały i zdrowy do Polski.A jego smak w kraju był jeszcze lepszy bo osnuty wspomnieniami z wakacji.
Mnie bardziej cieszyła Trawarica kupiona w Getro bo dłuzej mogła poczekac ze skosztowaniem niz arbuz.Pozdrawiam

"kilka cd jakiekolwiek klapi z dalmacji"

No właśnie ale jakiej kapeli?
Chętnie przywiozę jekieś CD, żeby później przez cały rok wspominać pobyt w Chorwacji i szykować się do następnego.
Nie wiem, czy to ma być muzyka folk, czy może coś bardziej nowoczesnego?
Może ktoś podpowie?

Sławek K

ja przywiozłam 5 litrów piwa (tocnje domacne pivo) super,
dalmatynke mam w domu w Dalmacji nie widziałam ani jednego.
Graża

sorry klapa to klapa
to nie sa kapele w tym znaczeniu slowa to sa chory menske co spewaja akapela piesni dalmatinske
z inich polecam Oliver, Giboni, Tedi spalato...

Ja polecam przywieźć z Chorwacji gąbki- takie wyławiane z dna morza, idealne do mycia. Gąbki są wyławiane głównie w okolicy Szybenika, na wyspie Krapanj, gdzie można zajrzeć do muzeum i je zakupić, a później podarować je kobietom w rodzinie jako pamiątkę z Chorwacji.

Leon! Ty to jesteś prawdziwą kopalnią wiedzy! Co byśmy bez Ciebie zrobili???

Leon napisał(a):Z Splitu w piwnicach treba zabrac makiety skulptur znanego na calim Swiecie a najbardziej w Stanach rzezbiaza Mestrowica. On robil pomniki w stolici USA.
Z gor torebki pasterzow z welni.
Do jedzenka ser z Pagu lub Livna, oraz prsut
olej lavendowi z Hvaru
Olej oliwkovi zimno tloczony Brac, Hvar, Tucepi
kilka cd jakiekolwiek klapi z dalmacji
publikacje z ladnimi zdienciamy
naczyna z glinu lub drewna
metalowa "peka" starozitni Zepter
Kosir od kowala stare urzandzenie pasterske, rolnem misliwich w sredniowieczu bron w postaniach wiesniackich jak u was kosi u kosiniarzy
z Mostaru muzlimanski mlinek do kawy
z Istry gipsowe podrubki archeologicznich artifaktow
Z dalmacji prawdziwi gasior na wyno Domizana, domijan w kazdej wiosce inaczej sie wimawia
Dalmatynczyka...do milego spendzania kazdej chwily, lubio sie piescic i przitulac, nie spiesza sie sa witrwali i z temperamentem...maja wiele innich zalet ktore samemu trzeba sprawdzic (pani bardziej lubio dalmatynczykow)
Nie kupujcie duzych malz Pinni, orginalnich amfor calich (2000 Euro) lub fragmentow, morskich konikow zasuszonych. Te rzeczy sa pod ochrona w przipadku szczegulowej kontroly morzecie miec duze nieprzijemnosci ( artifaktamy nawet bardzo duze). Pozdrawiam Leon

No właśnie
Ja na posty w tym temacie czekam do 17 lipca.
18 rano wszystkie drukuję, pakuję do plecaka bo w nocy wyjeżdżam do Chorwacji.
Oj, dużo przywiozę pamiątek i upominków.

Do zobaczenia na trasie lub na miejscu.
Będę oklejony CRO.PL

Sławek K

Ja swego czasu zabrałem z Chorwacji do domu:oliwę z oliwek,rakija ,wino,a w lodówce dowiozłem,kupione na targu rybnym w Trogirze krewetki i rybki ,które mi najbardziej smakowały.
Z kosztowaniem tych specjałów czekałem do głębokiej zimy i wtedy to miało niepowtarzaln smak połączony ze wspomnieniami. Oczywiście przygotowany w sposób jak widziałem to na miejscu w CRO.
Pozdr