Trójmiejska relacja z ciśnieniową nutką

Jakby zamalować "ha", to byłby "statek miłości"?

Czekam na dalej...

Fajnie się zapowiada

Czad!

Będę tu zaglądał Parę latek również mi uciekło od ostatniego spojrzenia na Bałtyk.

Roxi napisał(a):
Ostatni raz nad Bałtykiem byłam dobre 15 lat temu.

A ja w zeszły weekend



pzdr

longtom napisał(a):A ja w zeszły weekend

Sadysta

weldon napisał(a):Jakby zamalować "ha", to byłby "statek miłości"?

Pewnie "ha" zostało dodane przez pomyłkę, albo żeby marynarzom smaków nie narobić

kozulka napisał(a):Fajnie się zapowiada

Witam, witam

Fajnie, że się podoba i zapraszam na ciąg dalszy.

FUX napisał(a):Czad!

... to dopiero będzie

Cześć

Krzysztof i Lidia napisał(a):Będę tu zaglądał Parę latek również mi uciekło od ostatniego spojrzenia na Bałtyk.

Nie ma co gadać, ma coś w sobie.
A Gdańsk... zakochałam się w tym mieście

longtom napisał(a):A ja w zeszły weekend

weldon napisał(a):Sadysta

Roxi napisał(a):Nie ma co gadać, ma coś w sobie.
A Gdańsk... zakochałam się w tym mieście

No Ba !!!

Przeczytałem, popatrzyłem i czekam na c.d.
PZDR.

Środa cd: Ciśnieniowa nutka

Tak jak obiecałam, nadam krótki odcinek o tym co w morzu piszczy, a czasem nawet na jego dnie

Przyjechaliśmy do portu, gdzie zacumowany był holownik AHTS Bazalt, na którego pokładzie mieścił się kompleks do nurkowań głębinowych i saturowanych AF2 (po włosku Alto Fondale).







Właśnie dobiegła końca pierwsza, polska, pełna saturacja, czyli nurkowanie długotrwałe- w tym przypadku 28 dniowe.
Mało kto wie, że Polska posiada platformy wiertniczee na Bałtyku, kompleks nurkowy i nurków umożliwiający wykonywanie prac do 130m.









Schemat przykładowego systemu do nurkowań saturowanych wygląda tak:



Na pokładzie statku wygląda to trochę inaczej.
Zdjęcie poniżej przedstawia dzwon nurkowy zawieszony nad komorą hiperbaryczną. Widać również tzw. Control Room.







Sama komora to około 10m3.
W środku przebywa 4 nurków, a że rosłe z nich chłopaki, to miejsca mają delikatnie rzecz ujmując niewiele





Jak dla mnie, to spędzenie choćby tygodnia w zamknięciu, w tak małym pomieszczeniu to ... aż słów brakuje



Czego nie potrafił zrobić taki pojazd...



... robili nasi dzielni nurkowie

Środa minęła na odpoczynku po podróży- to ja i po saturacji- ekipa

W kolejnym odcinku zapraszam na spacer ulicami Gdańska.

Lotos Petrobaltic to dość duża, jak na nasze warunki firma wydobywcza, często tam bywałem jeszcze niedawno. Niestety jest ulokowana w mało atrakcyjnej części miasta, chociaż niedaleko starówki.

kaszubskiexpress napisał(a):Lotos Petrobaltic to dość duża, jak na nasze warunki firma wydobywcza, często tam bywałem jeszcze niedawno.

Dla mnie też udało się załatwić przepustkę, chociaż nie było to łatwe. Zerknęłam na to i na owo

Starówka rzeczywiście jest bliziutko.
Przyjemny spacerek i już byliśmy przy Neptunie, który po renowacji prezentuje się bardzo okazale

19 kwiecień- Czwartek: Gdańsk

Pobudka, śniadanko i ruszyliśmy na Gdańsk.

Co można napisać o tym mieście, zostało już wielokrotnie napisane, ja zapraszam na fotograficzny spacerek



















Jest i Neptun.









Zmęczeni spacerowaniem i zadzieraniem brody do góry podczas podziwiania architektonicznych perełek wstąpiliśmy na pyszne pierogi ze szpinakiem.







































Resztę weekendu chcieliśmy spędzić w malutkiej mieścinie Mechelinki, która znajduje się za Gdynią.

Ruszyliśmy wstępując na moment do Sopotu, ale o tym w następnym odcinku.

Co to jest (i gdzie) to metalowe drzewko?

Na Targu Węglowym - Drzewo Milenijne.

http://www.zdiz.gda.pl/zdizgdansk/chapter_76099.asp
http://wikimapia.org/7633950/pl/Drzewko-Milenijne