jedzie kobieta samochodem. Nagle usłyszała głośny hałas na zewnątrz. Zatrzymała się, wychodzi z samochodu i patrzy wokół. Zobaczyła na ziemi jakąś część, dźwiga ją z trudem próbując dopasować ją gdzie się da. Nie mogąc znaleźć miejsca, z którego odpadła, zataszczyła część na tylne siedzenie i jedzie do mechanika. Po przeglądzie mechanik mówi:
- Samochód w zupełnym porządku, ale ten właz kanalizacyjny trzeba zawieźć na miejsce
---------------------------------------------------------------
U pewnego fotografa z poczytnego czasopisma zamówiono serię zdjęć wielkiego
pożaru lasu. Ustalono, że na lotnisku będzie czekał na niego samolot, który
zabierze go nad płonący las. Fotograf stawił się o ustalonej porze na lotnisku,
gdzie rzeczywiście czekała na niego mała Cessna. Wrzucił więc do środka swój
sprzęt, zajął miejsce i wykrzyknął: "No to lecimy!". Samolocik podkołował pod
wiatr, wystartował i po chwili byli już w powietrzu, choć lecieli jakby nieco
chwiejnie.
- Leć nad północną granicą ognia - powiedział fotograf. - I zrób parę okrążeń
na małej wysokości.
- Po co? - spytał pilot lekko zdenerwowanym głosem.
- Bo muszę zrobić zdjęcia! Jestem fotografem i płacą mi za robienie zdjęć! - odparł nieco zirytowany fotograf.
Po krótkiej pauzie pilot zapytał:
- Chcesz powiedzieć, że ty nie jesteś instruktorem latania?
-----------------------------------------------------------------------------------
Facet w kasie biletowej na dworcu:
- Są jeszcze bilety na 14:32 do Władywostoku?
- Tak, oczywiście.
- A znajdzie się górna kuszetka ściana w ścianę z toaletą?
- Jest.
- A przede mną tabor cygański bilety kupował, da się jechać w jednym wagonie z nimi?
- Tak, ale uprzedzam, że tam jeszcze rezerwa wraca.
- Nie szkodzi, poproszę ten bilet.
Jakiś czas później w domu, mąż wraca, żona z kuchni woła:
- Kochanie, kupiłeś mamie bilet do domu?
- Tak, ostatni dorwałem.
-------------------------------------------------------
Kowalski dzwoni do szpitala psychiatrycznego i pyta:
- Czy nie uciekł wam wczoraj jakiś pacjent??
- A dlaczego pan pyta??
- Bo wczoraj w nocy ktoś porwał moją żonę..
.---------------------------------------------------------------------
