napisał(a) smok131 » 19.05.2011 18:48
Na łące pasie się wielki byk.Odgania ogonem muchy i szczypie zieloną trawkę.W pewnym momencie zauważa,kątem oka, wyxhdzacego zza pagórka białego królika,który coś krzyczy.Byk wraca do jedzenia a królik idzie i wrzeszczy:
-Z drogi bo idzie królik król zwierząt!!!
Byk dalej spokojnie macha ogonem i wcina trawę.
Królik staje za nim i woła:
Jak zaraz nioe odejdziesz to gorzko tego pożałujesz,liczę do trzech:
Rrrraaazzzz,ddddwwwwaaa....
W tym momencie byk wali wielkiego placka i to tak,że spada on prosto na króliczy łeb,po czym wraca do jedzenia i machania ogonem
Po kilku minutach z wielkiego placka gramoli sie królik cały ufajdany i ufifrany,brązowo-zielony staje i mówi:
Co zesrałeś się ze strachu,cwaniaczku???