Szybki powrót po latach - Split i Omiš

dids76 napisał(a):Już wpadł na świetny (jego zdaniem pomysł) żebyśmy z żoną telepali się autem a on sobie samolotem przyleci, no i wróci oczywiście też

Sprytnie .

dids76 napisał(a):Chętnie zapisuję się do czytelni

Zapraszam .

Pierwszy wieczór w Splicie


Siadamy na ławce przy Teatrze Narodowym, żeby obejrzeć jak nasi żużlowcy łoją Unię Leszno na jej torze .





Meczyk wygrany , w doskonałych humorach ruszamy dalej.










Przechodzimy przez Voćni trg zwany też Placem Braci Radić.










i wychodzimy na Rivę. W sumie jesteśmy zaskoczeni jak bardzo ten wieczorny Split tętni życiem .










Wracamy w uliczki.








(...)

Idziemy sprawdzić czy Grgur nadal stoi na swoim miejscu .







Złota Brama










Sebrna Brama i jej strażnik .







Trochę czasu spędzamy na placu przu katedrze.






Na wieżę oczywiście mamy w planach wejść w następnych dniach .




Na razie wolnym krokiem przez Narodni Trg wracamy na kwaterę.

fajnie zerknąć i powspominać;)

Nocny Split jeszcze przede mną, był w tym roku plan, ale Pani J chodzi spać z kurami, więc odpadło, byliśmy w południe.
W nocy na pewno lepiej, bo nie ma problemu ze zdjęciami pode słońce, ale z drugiej strony trzeba mieć statyw lub dobry aparat.

Uwielbiam nocny Split - chyba nigdy mi się nie znudzi

Split i Omis - byłem w obu miejscach kilka razy.
Chętnie pooglądam.

marze_na napisał(a):

mysza73 napisał(a):Mam nadzieję, że nie będziesz się za bardzo ociągać, bo czekam na Perugie

Powiem Ci, że do tej pory nie możemy się nadziwić co Cię w tej Perugii tak urzekło . Nawet mieliśmy spytać podczas tej rzymskiej kawy co to nam nie wyszła .

Perugia niby duże miasto a tak jakoś piękne położone, że mi da wielkość nie przeszkadzała
Via dell'Acquedotto i inne podziemne uliczki mnie urzekły
No i mecz siatkówki, na którym byliśmy też wpłynął na mój odbiór Perugii
A Wam się Perugia nie podobała

amatus1 napisał(a):fajnie zerknąć i powspominać;)

p_majer napisał(a):Split i Omis - byłem w obu miejscach kilka razy.
Chętnie pooglądam.

Mam świadomość, że Split jest doskonale znany Forumowiczom, ale mimo wszystko liczę, że jakimś miejscem uda mi się Was zaskoczyć .

te kiero napisał(a):Nocny Split jeszcze przede mną, był w tym roku plan, ale Pani J chodzi spać z kurami.

To polecam chociaż jedną noc w Splicie .

Kapitańska Baba napisał(a):Uwielbiam nocny Split - chyba nigdy mi się nie znudzi

Ufff, bo jeszcze dwa wieczory przed nami .

mysza73 napisał(a):A Wam się Perugia nie podobała

Włoskie miasto nie może się nie podobać . Parę atutów Perugia ma, ale nie zachwyciła.

mysza73 napisał(a):No i mecz siatkówki, na którym byliśmy też wpłynął na mój odbiór Perugii

No gdyby mieli tam tor żużlowy i obejrzałabym sobie jakieś ściganie to dostałaby 300% do atrakcyjności .
Ale koniec tego italiańskiego spamu w chorwackiej relacji

Split, 05.07.2021

Nowy dzień, nowe atrakcje .

Po śniadaniu ruszamy w miasto.




Mijamy Plac Republiki




i lądujemy na Rivie.











Deptak Marmontova jeszcze świeci pustkami.




Zatrzymujemy się przy numerze 4. Przeczytałam gdzieś, że to najpiękniejszy przykład secesji w Splicie.






Następnie zaglądamy do ribarnicy.
Tylko nacieszyć oczy ofertą morskich stworów. Aneks w naszym studio nie stwarza warunków do większego gotowania, a zresztą na takowe i tak nie mamy czasu.








Teraz sprawdzimy jak za dnia prezentują się najpopularniejsze place starego miasta.
Najpierw Voćni trg.










Wieża wenecka jest pozostałością po późnośredniowiecznych fortyfikacjach i datuje się ją na XV wiek.








Naprzeciwko wieży pałac rodziny Milesi z XVII wieku.





Przechodzimy na Narodni Trg. Tą oficjalną nazwą nikt się w Splicie nie posługuje. Mieszkańcy nazwają plac Pjaca.




Znajduje się tutaj dawny gotycki ratusz (Stara Gradska Vijećnica).




Moim ulubionym kadrem z Pjacy jest bezapelacyjnie wieża z zegarem słonecznym.






Czas już najwyższy na lody i kawę .
O ile o kawie w Cro złego słowa nie dam powiedzieć to lody wspominam jako jedną z najsłabszych stron chorwackich wakacji. Wodniste jakieś, dużo cukru i dużo barwnika Co z tego, że duże kugle, jak niedobre . Śledząc wpisy na forum nie liczę, że coś się przez lata zmieniło.
Tymczasem miła niespodzianka . Pierwsza lodziarnia i strzał w dziesiątkę . Gelateria Emiliana serwuje pyszności Nazwa lodziarni i aparycja pana nakładającego lody sugerują, że receptura pochodzi z drugiej strony Adriatyku . Jak miło, że dotarła do Splitu. Lodożercom polecam .

Cześć ! Z chęcią przeczytam Twoją relację. Split pięknie wygląda na Twoich zdjęciach .

W Splicie byliśmy w sunie 2 razy. Pierwszy raz kiedyś zwiedzaliśmy w ciągu 1 dnia a drugi raz jak płynęliśmy na Hvar. Tylko wtedy z portu się nie ruszaliśmy nigdzie dalej. Ładne miasto. zdecydowanie. I dobrze podane

pozdrawiam, Michał

...czekam na te 1000 zdjęć.

Split przepięknie się na nich prezentuje.

empire13 napisał(a):Lody trzeba będzie sprawdzić
Zapisałem sobie w googlu.

Przed żadną lodziarnią nie widzieliśmy takiej kolejki jak do Emiliany . I właśnie ta kolejka nas przekonała.

empire13 napisał(a):Split jest ładny o każdej porze dnia i nocy.
Mnie się nawet udało przed 7 rano. Wtedy są tam pustki

Nawet nie pamiętam kiedy ostatnio udało mi się tak wcześnie wstać na urlopie

pomorzanka zachodnia napisał(a):Cześć ! Z chęcią przeczytam Twoją relację.

Cześć. Fajnie, że dołączyłaś .

majkik75 napisał(a): Ładne miasto. zdecydowanie.

Podpisuję się . Zdecydowanie

majeczka napisał(a):...czekam na te 1000 zdjęć.

Mniej więcej połowa będzie ze Splitu . Już za chwilę kolejna porcja.