Szczecin-Porec POMóżCIE!!!

No wreszcie jestem. Porec sw2ietny, ale trasa tragiczna-widac uroki sobotnich korków. W tamta strone wyjechalismy o 17, a bylismy o 15 w tym 2 godziny na spanie w Austrii. Całą drogę lało, a mojego ojca do szału doprowadzały skrzeczace wycieraczki (specjalnie kupil nowe hehhe) no i pozniej korki przed tunelami w austrii, na słowenii i przed granicą-już od samego kopru az po granice.

Teraz jka wracalismy korek byl przed granica chorwacka, a poniej w sloweni, pod koniec trasy. No i oczywiście tradycyjnie gdzies 150 km za Mo0nachium ulewa masakryczna z piorunami, burzą, a padalo az do Berlina. Wyjechalismy o 9 rano a w szczecinie o 2:30. Moj ojciec sie smial, że to jego droga krzyzowa...hheh

Ale pozatym wyjazd super

żbikowa napisał(a):No wreszcie jestem. Porec sw2ietny, ale trasa tragiczna-widac uroki sobotnich korków. W tamta strone wyjechalismy o 17, a bylismy o 15 w tym 2 godziny na spanie w Austrii. Całą drogę lało, a mojego ojca do szału doprowadzały skrzeczace wycieraczki (specjalnie kupil nowe hehhe) no i pozniej korki przed tunelami w austrii, na słowenii i przed granicą-już od samego kopru az po granice.

Teraz jka wracalismy korek byl przed granica chorwacka, a poniej w sloweni, pod koniec trasy.

proszę o info gdzie dokładnie, w jakich godzinach i jak długie te korki.
wszystkie korki w soboty ?

rg napisał(a):

żbikowa napisał(a):No wreszcie jestem. Porec sw2ietny, ale trasa tragiczna-widac uroki sobotnich korków. W tamta strone wyjechalismy o 17, a bylismy o 15 w tym 2 godziny na spanie w Austrii. Całą drogę lało, a mojego ojca do szału doprowadzały skrzeczace wycieraczki (specjalnie kupil nowe hehhe) no i pozniej korki przed tunelami w austrii, na słowenii i przed granicą-już od samego kopru az po granice.

Teraz jka wracalismy korek byl przed granica chorwacka, a poniej w sloweni, pod koniec trasy.

proszę o info gdzie dokładnie, w jakich godzinach i jak długie te korki.
wszystkie korki w soboty ?

Po pierwsze najwieksszy korek juz od Kopru az do samej granicy w okolcach godziny 12 to juz bylo w sobote.
Przed tunelem(tym pierwszym płatnym od strpoony Polski w Austrii) sobota ok 2-3 w nocy. W druga strone też tak było. w godzinach 15-16 ale przed innym. Tez z godzine stalismy.
Na Słoweni, w strone POlski jak sie kończy autostrada i przechodzi w jednopasmówkę ok godz. 13-14-sobota.Staliśmy lub jechaliśmy powolutku ok 2 godzin.
No i przed granicą z słoweńsko -chorwacką stalismy w korku (od strony Porecu) tez ok 1,5 godz. w godzinach 9-10-sobota. Jak jechalismuy w drugo strone to widzielismy korek ok godziny 15 i był jeszcze dłuższy- 20km.[/i]

żbikowa napisał(a):Po pierwsze najwieksszy korek juz od Kopru az do samej granicy w okolcach godziny 12 to juz bylo w sobote.
Przed tunelem(tym pierwszym płatnym od strpoony Polski w Austrii) sobota ok 2-3 w nocy. W druga strone też tak było. w godzinach 15-16 ale przed innym. Tez z godzine stalismy.
Na Słoweni, w strone POlski jak sie kończy autostrada i przechodzi w jednopasmówkę ok godz. 13-14-sobota.Staliśmy lub jechaliśmy powolutku ok 2 godzin.
No i przed granicą z słoweńsko -chorwacką stalismy w korku (od strony Porecu) tez ok 1,5 godz. w godzinach 9-10-sobota. Jak jechalismuy w drugo strone to widzielismy korek ok godziny 15 i był jeszcze dłuższy- 20km.

tak sobie czytam, oglądałem w sobotę i niedzielę stronę hak'a i wniosek jest tylko jeden - żadnej jazdy w sobote i niedzielę na trasie polska - chorwacja.
ciekawe czy we wrześniu jest podobnie kiepsko.

BOSMAN, może mi napiszesz jak tam było w chorwacji i czy warto do tej miejscowości jechać?

Właśnie wróciłem z Istrii. Przedtem, w 2002r. byłem koło Trogiru. Tym razem siedzibę miałem we Vsarze i wypady robiłem z tego miasta do Puli, Rowinji, Umagu, Motovum (polecam), Buji, Nivigrada (polecam), Porecia, Pazina, Vodnian, nad zelew Limski i innych pomniejszych miejscowości. Wenecję odwiedziłem podróżując statkiem z Porecia. Wybrałem sie również do Postojnej (w obie strony 300 km). W jaskinii (jamie) niby nie wolno robić zdjęć jednak większość pstryka i nikt się nie czepia. Na końcu nawet pozwalają w jednej z sal robić ich do woli.
Mimo braku wcześniejszych informacji ma forum o drodze przez Triest zdecydowłem sie na te Włochy i nie żałuję. Jadąc do Postojnej jechałem przez Słowenię i myślę, że obie drogi są tak samo dobre. Ze Szczecina na Istrię jechałem przez Niemcy, Salzburg, Villach, Triest (opł. za autostradę we Włoszech-8 euro), Koper - 1400 km. W jedną stronę podróż z noclegiem we Flachau Austria (50 euro ze śniadaniem, 2 osoby) i przejazd drogą alpejską od Radstadt do Rennweg a z powrotem od 5 rano do 23. Korków praktycznie niewiele oprócz miejsc gdzie trwają roboty drogowe i tunelowe. Pogoda na "4" - miałem trzy dni deszczowe i zimne, jak na ten rejon w okresie od 9 do 20 września to nienajlepiej.
Ogólnie widoki piękne, ceny wysokie - kilo winogron 30 kn (1 euro to 7,25 kuny), piwo beczkowe 0,5 l 18 kun, internet za 10 minut 7 kun - wrażenia pozytywne, fotek zrobiłem na 3,5 tony.
Polecam ten kraj choć osobiście już chyba tam nie pojadę. Wolę Grecję, nawet jej północną część Chalkidiki.

solok napisał(a):W jedną stronę podróż z noclegiem we Flachau Austria (50 euro ze śniadaniem, 2 osoby) i przejazd drogą alpejską od Radstadt do Rennweg a z powrotem od 5 rano do 23. Korków praktycznie niewiele oprócz miejsc gdzie trwają roboty drogowe i tunelowe. Pogoda na "4" - miałem trzy dni deszczowe i zimne, jak na ten rejon w okresie od 9 do 20 września to nienajlepiej.
Ogólnie widoki piękne, ceny wysokie - kilo winogron 30 kn (1 euro to 7,25 kuny), piwo beczkowe 0,5 l 18 kun, internet za 10 minut 7 kun - wrażenia pozytywne, fotek zrobiłem na 3,5 tony.

ja byłem w dość podobnym okresie (6-24), tylko że w okolicach Zadaru - wyspa Vir.

pogoda - trzy kolejne noce burze i ulewy, w dzień padało raz przez godzinę, bez plaży raptem jeden dzień (silny wiatr i chmury), wieczorami raczej chłodno.

ceny - najdroższe winogrona po 15 kun za kilogram, najtańsze banany po 6 kun za kilogram, pomidory po 10 kun za kilogram. wymiana - 1 euro to 7.10 do 7.25 kuny w 'kantorach'. nie tankowałem w chorwacji, więc cen benzyny nie pamiętam. buła lub chleby z piekarni 6-7 kun.

co do noclegu w austrii trafiliśmy na pokój z prysznicem, kiblem i tv oraz ogólnie dostępną kuchnią i jadalnią za 30 euro (pokój dwuosobowy), w chorwacji na kempingach 80 oraz 100 kun za dwie osoby namiot i samochód, za pokoje chcieli 175 kun lub 30 euro, w rejonie jezior pokój za 25 euro znaleźliśmy wieczorem.

co do trasy - tych miejsc gdzie są remonty lub 1 pas w tunelach jest jednak trochę w austrii przez co się jedzie wolno jak jest duży ruch to się tworzą korki nawet w środku tygodnia - wieczorem lub wcześnie rano jest dużo lepiej. w niemczech też remonty i tam się jedzie wolniej, no i dość kiepski początek autostrady szczecin-berlin im bliżej berlina tym lepiej. natomiast dramat to był przejazd przez ljubljanę - cały czas korek z powodu świateł. w chorwacji tam i z powrotem karlovac-zadar droga całkiem dobra i mały ruch.

rg, można prosić o namiary na nocleg w austrii?

mariusz29 napisał(a):rg, można prosić o namiary na nocleg w austrii?

jasne, wjeżdżasz do austrii autostradą monachium - salzburg, kierujesz się na villach. około 40-go kilometra po prawej widać zameczek i zaraz jest zjazd z autostrady. dojeżdżasz do głównej drogi i skręcasz w prawo, mijasz zameczek i jedziesz tak długo (ok. 10 km) aż zobaczysz stację esso i serwis/sklep opla. tuż obok jest pensjonat.

mariusz29 napisał(a):rg, można prosić o namiary na nocleg w austrii?

Możesz zanocować w Piding to jest przy granicy niemiecko austriackiej 8 km od salzburga przy samej autostradzie. Ja tak zrobiłem bo wiedziałem ze z Salzburga do Villach a w tunelach Traum Tunnel będą korki czyli rniutko wypoczety gotowy na srednia 10 km/h. Namiar na hotel
www.hotel-cafe-alpenblick.de