SUP pompowany - co polecacie i dlaczego?

Na naszych supach są takie linki na krzyż w przedniej części, wkłada się pod nie małe torby albo plecaki, najlepiej włożyć je do wodoszczelnego worka.

Dokładnie - takie gumowe linki.
Jak chcę załadować więcej to mam taką gumową siatkę z bagażnika samochodowego.
Do tego worek wodoszczelny i jest OK. Dla bezpieczeństwa aby nie zgubić gratów w razie wywrotki (jakby wypadły spod tych linek) to dowiązuję je sznurkiem… Może nie jest to tak wygodne jak w kajaku ale uważam, że w pojedynkę na SUPie płynie się efektywniej niż kajakiem (minimalne zanurzenie).

Dzięki. Moja ciekawość została zaspokojona.

SUP jako taxi wodne na plażę

Janusz Bajcer napisał(a):SUP jako taxi wodne na plażę

IMG-20210722-WA0002.jpg

A gdzie pani?

Skimir napisał(a): ... Polecam do SUPa dokupić drugie wiosło - takie kajakarskie, dwustronne ...

Dokładnie takiego wiosła mi brakowało

naszastruga napisał(a):

Janusz Bajcer napisał(a):SUP jako taxi wodne na plażę

IMG-20210722-WA0002.jpg

A gdzie pani?

Pani i reszta ekipy z tobołkami maszerowała na plażę
300 m nóżkami.

Chris_M napisał(a):Uważajcie tylko na kierunek wiatru żeby Was nie wywiało na pełne morze, bo wtedy sytuacja faktycznie może stać się bardzo poważna.

Szczególnie trzeba uważać jak wieje Bora, bo przy południowym brzegu wygląda niegroźnie i często nawet na desce z żaglem jest problem wrócić

470

Janusz Bajcer napisał(a):

naszastruga napisał(a):

Janusz Bajcer napisał(a):SUP jako taxi wodne na plażę

IMG-20210722-WA0002.jpg

A gdzie pani?

Pani i reszta ekipy z tobołkami maszerowała na plażę
300 m nóżkami.

Czyli pani prawdziwa Matka Polka. U mnie dziaderstwo kończy się szybko Jak się czyta na forum jak to pan wraca z roboty, wsiada za kierownicę do auta i jadą NA Chorwację to Witko opadają . Bo to oczywiście kobieta musi ogarnąć wszystkie bagaże i wyprasować panu gacie.

naszastruga napisał(a): ... Czyli pani prawdziwa Matka Polka. U mnie dziaderstwo kończy się szybko Jak się czyta na forum jak to pan wraca z roboty, wsiada za kierownicę do auta i jadą NA Chorwację to Witko opadają . Bo to oczywiście kobieta musi ogarnąć wszystkie bagaże i wyprasować panu gacie.

Strasznie łatwo oceniasz ludzi ...

My np. wyjeżdżamy po robocie i dość często o tym piszę. Choćby w poście o kosztach, gdzie mój wpis kilka minut temu komentowałaś. Przypadek?

Zwykle dzień wcześniej ja sprzątam auto, pakuję, myję. Zwykle również odbieram żonę z biura zawożąc jej obiad, wsiada do auta i jedziemy do cro. Tym razem auto pakowałem z 3 razy, gdyż jeździmy na campingi z gratami, a obecne auto to mały HB

Może kobieta o której piszesz, podobnie jak moja żona, boi się głębszej wody? My latami wybieraliśmy miejscówki z basenami, gdyż moja żona do Adriatyku nie wchodziła. W tym roku, pewnie 10 wyjazd, po raz pierwszy na SUPa wsiadła, ale to i tak braliśmy giganta, który był bardzo stabilny

Coś Ci jeszcze opadło?

Dodam, że gacie noszę nieprasowane, a moja żona na plażę nosiła jedynie ulubioną książkę

Ja worek wodoszczelny kupiłem taki
https://szachownica.com.pl/ona/351-849- ... r-czerwony

Może służyć jako bojka ratunkowa.

A jakie są wymiary i max. obciążenie?

Moim zdaniem dwuosobowy sup na pierwszy raz dla początkujących to średni pomysł. Przy pływaniu dwuusobowym ważna jest koordynacja i zgranie obu osób, także utrzymanie równowagi i balansowanie cialem. To dość trudne przy dwójce nowicjuszy.

Doradzam na początek spokojna wodę, takie niemal lusterko. No i koniecznie podpięcie się do deski smyczą.

Kamizelek w Chorwacji u dorosłych nie widziałam. No i nie wiem kto miałby te kary wlepiać.[/quote]




Sup ma długość 3,74 szerokość 80 . i wg sprzedawcy obciążenie 150 kg więc mieścimy się jeszcze
. Zrobiliśmy próbę na znajomych z większym obciążeniem o 10 kg i nie było źle . Nie było różnicy w zanurzeniu i sterowaniu.
My początki na supie mamy od maja br. ale z wodą i sprzętami wodnymi mocno zaprzyjaźnieni jesteśmy od lat ( mieszkamy w Gdyni ) więc z koordynacją ruchów nie mamy problemów. Zresztą we dwoje to supa wykorzystujemy jak kajak na wycieczki . Zaliczona odcinkami zatoka gdańska i pucka ; i kilka razy jezioro w Grzybnie . Były więc większe fale i idealna tafla wody -dajemy radę Leash obowiązkowo do nogi .

Czas na małe resume;
3ci sezon w HR z AM Fusion. Z rzeczy ekstra dokupiłem wiosło kajakowe w Decathlon (po sezonie 40zł) i "żagiel" na Aliexpres. Deska nie oszczedzana, cumowania na słońcu. Zero, absolutnie zero problemów z są deską - od początku miała bombel pod EVA co było pewnie przyczyną obniżenia ceny (4 lata temu ok. 600zł), ale bombel nie rośnie i tylko zaburza estetykę pianki EVA.
Na ten sezon kupiłem w JULA za 999zł deskę AM Pure Air. Pełne wyposażenie fabryczne: do standardowej pompki i torby (licha w porównaniu do plecaka AM Fusion), dorzucili worek wodoodporny, leash'a, wiosło kajakowe oraz siedzisko kajakowe i oparcie dla stóp. Deska jest bombowa, moja żona która do tej pory z rezerwą o podchodziła do SUP opłynęła najbliższe wysepki przy Rogoźnicy - oczywiście w pozycji kajakowej, ale jednak... Deska jest bardzo szybka (kształt) i stabilna (szerokość), natomiast w porownaniu do FUSiONa (czy też Bereez'a albo Monster'a) jest mało atrakcyjna wizualnie. Wada tego brak uniesionego nieco dziobu - producent założył chyba że ten kształt nie wymaga podniesienia dziobu i przy większej fali woda nieco zalewa deskę - w żaden sposób tak nie wpływa na szybkość, bo choć Fusion ma zadarty dziób, to jest wolniejszy.

KasiaZa napisał(a):A jakie są wymiary i max. obciążenie?

Moim zdaniem dwuosobowy sup na pierwszy raz dla początkujących to średni pomysł. Przy pływaniu dwuusobowym ważna jest koordynacja i zgranie obu osób, także utrzymanie równowagi i balansowanie cialem. To dość trudne przy dwójce nowicjuszy.

Doradzam na początek spokojna wodę, takie niemal lusterko. No i koniecznie podpięcie się do deski smyczą.

Kamizelek w Chorwacji u dorosłych nie widziałam. No i nie wiem kto miałby te kary wlepiać.

Sup ma długość 3,74 szerokość 80 . i wg sprzedawcy obciążenie 150 kg więc mieścimy się jeszcze
. Zrobiliśmy próbę na znajomych z większym obciążeniem o 10 kg i nie było źle . Nie było różnicy w zanurzeniu i sterowaniu.
My początki na supie mamy od maja br. ale z wodą i sprzętami wodnymi mocno zaprzyjaźnieni jesteśmy od lat ( mieszkamy w Gdyni ) więc z koordynacją ruchów nie mamy problemów. Zresztą we dwoje to supa wykorzystujemy jak kajak na wycieczki . Zaliczona odcinkami zatoka gdańska i pucka ; i kilka razy jezioro w Grzybnie . Były więc większe fale i idealna tafla wody -dajemy radę Leash obowiązkowo do nogi .[/quote]

No to początki macie za sobą, sup z tych największych, więc powinno być dobrze.

Nie wiem o co chodzi z tymi mandatami w kunach za brak kamizelki. Kto niby miałby je nakładać?

Z tym teoretycznym obciążeniem to różnie jest.
Nie wiem jak to wyliczają producenci. Jest to parametr mocno orientacyjny. Co z tego, jak producent napisze 160kg jak deska jest wiotka i się wygina.

Z pewnością nie jest to teoretyczna wyporność deski liczona z jej objętości do pełnego zanurzenia bo na przeciętnej wielkości deskę można i 200kg wrzucić i ona się będzie na wodzie utrzymywać.