Spóźniona relacja Hvar-Sucuraj czerwiec 2009

Bo jest to rasa sama w sobie czyli psia
relacja bardzo ciekawa również wyjeżdżam w czerwcu, ale jakoś jestem dziwnie spokojna o pogodę

Kaja napisał(a):sławetna armata, ileż zdjęć jej już widziałem na tym forum więc nie pozostałem dłużny

I słusznie - witaj w klubie (ja też mam )

A tak poza tym - zarówno najmłodsza Uczestniczka jak i "zawartość" ogródka sąsiada Waszego gospodarza - bombowa

pozdrawiam

Tymona napisał(a):

Kaja napisał(a):sławetna armata, ileż zdjęć jej już widziałem na tym forum więc nie pozostałem dłużny

I słusznie - witaj w klubie (ja też mam )

Też chciałbym do takiego klubu, ale mam tylko armatę z Częstochowy.

Zdjęcia bardzo mi sie podobają.

jan_s1 napisał(a):

Tymona napisał(a):

Kaja napisał(a):sławetna armata, ileż zdjęć jej już widziałem na tym forum więc nie pozostałem dłużny

I słusznie - witaj w klubie (ja też mam )

Też chciałbym do takiego klubu, ale mam tylko armatę z Częstochowy.

Zdjęcia bardzo mi sie podobają.

A ja mam armatę z Warszawskiej Cytadeli (na zdjęciu ma się rozumieć)
- załapię się?

jan_s1 napisał(a):

Tymona napisał(a):

Kaja napisał(a):sławetna armata, ileż zdjęć jej już widziałem na tym forum więc nie pozostałem dłużny

I słusznie - witaj w klubie (ja też mam )

Też chciałbym do takiego klubu, ale mam tylko armatę z Częstochowy.

Zdjęcia bardzo mi sie podobają.

I kamień z Jeleniej Góry...

JacYamaha napisał(a):

weldon napisał(a):

jan_s1 napisał(a):

Tymona napisał(a):

Kaja napisał(a):sławetna armata, ileż zdjęć jej już widziałem na tym forum więc nie pozostałem dłużny

I słusznie - witaj w klubie (ja też mam )

Też chciałbym do takiego klubu, ale mam tylko armatę z Częstochowy.

Zdjęcia bardzo mi sie podobają.

A ja mam armatę z Warszawskiej Cytadeli (na zdjęciu ma się rozumieć)
- załapię się?

I kamień z Jeleniej Góry...

Jako samozwańczy prezes klubu proszę Szanownych Kolegów Forumowiczów o nienaciąganie regulaminu gdyż ponieważ bowiem bo liczy się tylko armata z Hvaru i to ten konkretny model

co nie zmienia faktu, że pozdrawiam Wszystkich serdecznie
a klubowiczowi Kajowi już nie przeszkadzam

Jak zacząłem czytać, to od razu pomyślałem, czy aby nie podjęliśmy złej decyzji co do tegorocznych wakacji (wyspa Hvar ).

No ale im dalej, tym lepiej ...

Kaja45, czekam na kolejne, man nadzieję, słoneczne dni relacji. I następne zdjęcia z twojego Nikona.

A do klubu miłośników armaty z Hvaru to można się zapisać zaocznie? To znaczy przed wykonaniem jej zdjęcia?

Ale się wam pogoda trafiła. Ciekawy jestem co będzie dalej. Fajne zdjęcia z promu.

Ja również zapisuję się do czytelni.
Piękne zdjęcia - wrzucaj ile możesz
Pozdrawiam

Witam jutro będę miał chwilkę czasu to uzupełnie relację. Pozdrawiam i zapraszam do klubu hvarskiej armaty.

kaja45 napisał(a): Pozdrawiam i zapraszam do klubu hvarskiej armaty.

Mam, mam armatę (znaczy zdjęcie tej armaty )... ale nie z takiego ujęcia, liczy się?

Czekam na ciąg dalszy, bo wyjazd zbliża się wielkimi krokami i trzeba wprowadzić się w klimat

No cóż w lipcu już będę mogła zapisać się do klubu, bo zamierzam upolować armatę aparatem.
A tymczasem czekam na cd relacji, może jakieś informacje będą przydatne już na miejscu.

justa999 napisał(a):... zamierzam upolować armatę aparatem. ...

Chyba od Lubomirskiego ...

Dobra, zamiast do armatowiczów, to do klubu czytatitieli się wpisuję i na jutro oczekuję ...

Witam przedstawiam ostatnią cześć relacji z Sucuraja, jak już wcześniej pisałem przez pierwszy tydzień mieliśmy nieciekawą pogodę, od gospodarza dowiedzieliśmy, że to był najgorszy początek lata od kilku dobrych lat, no cóż pech , ale po analizie dotychczasowych wyjazdów doszliśmy do wniosku, że mamy w swojej grupie Jonasza - wybór padł na koleżankę Sonię, ilekroć wyjeżdżaliśmy wszyscy razem gdzieś na wypoczynek, a jechała z nami Sonia-Jonasz to spotykał nas jakiś psikus ze strony pogody.
Zobaczymy, w tym roku wyjeżdżamy w lipcu na wyspę Pag do miejscowości Mandre, ale już nie z Sonią (nie z powodu kaprysów pogody).

Wracając do relacji pogoda w końcu zaczęła sie poprawiać najpierw nieśmiało, do południa było fajnie, po południu zachmurzenie się zwiększało, czasami polało deszczem, ze dwa razy dopadła nas burza, a ostatnie kilka dni to już typowa "lampa" gorąco tak, że w cieniu nie można było wytrzymać. Także nasz wypoczynek upływał pod znakiem poprawiającej się aury i plażowania korzystając z dobroci sucurajskich plaż. W planach mieliśmy dwie wycieczki: zwiedzanie Dubrownika, niestety pomysł upadł z uwagi na dzieci, które nie chciały się nigdzie ruszać, promu i odległości, a szkoda , oraz rejs statkiem na Korcule i tu sprawa również umarła z uwagi na brak chętnych (tylko nasza grupa się zgłosiła) było to podyktowane początkiem sezonu oraz lokalizacją (niestety Sucuraj nie należy do miasteczek obleganych przez turystów co im się nie dziwię).

Nie chcę Was zanudzać zdjęciami z plażowania, na początek miasteczko Sucuraj w różnych porach czasowych





















burza nad Sucurajem



otwarte morze

To niebo zupełnie nie chorwackie. Chłopie, gdzie Ty trafiłeś...