Spóźniona relacja Hvar-Sucuraj czerwiec 2009

kulka53 napisał(a):
A na mapę Ty patrzył?
Korcula jest ZA Peljescem

kurde najpierw piszę potem myślę i patrzę na mapę

na swoje usprawiedliwienie powiem, że z Hvaru Korculę ustalałem z "zatunelowej" części i na odwrót - z Korculi ustalałem Hvar



stąd moje święte przekonanie

To kwestia właściwego kierunku

Do wszechobecnych kotów w Cro jestem przyzwyczajona , ale psiaki , suuuuper.
Czekam na ciąg dalszy i pozdrawiam.

Cuuudne pieski ...
Relacja wciąga ... pisz i wklejaj

Potter napisał(a):Cuuudne pieski ...

jak na moje oko przesłodcy przedstawiciele rasy Istarski gonič

Jaka ulga, że pogoda się poprawiła. Nieciekawie byłoby czekać cały rok na wyjazd na słoneczną wyspę a trafić na tych kilka wyjątkowych dni z deszczem

Zasiadam i mam zamiar poczytywać:)
Pozdrawiam

Kaja
Fajna relacja, niezłe fotki!
Te z Plitwic.. bardzo fajne!

Szczerze współczuję z powodu tych pierwszych kilku "pogodowych" dni..

Pieski - rewelacja.. !
chyba dzieciaki miały ubaw..

Tak pieski to był hit wyjazdu, codziennie obligatoryjny przystanek przy płocie

kaja45 napisał(a):

Tak było każdego dnia, niestety nie udało nam się ich nigdy policzyć.

Żartujesz prawda , na zdjęciu widać ich sześcioro. Ja nie odeszłabym od płotu dopóki nie przekonałabym się ile tych skarbów jest. Czy dla każdego z Waszej grupy wystarczy.

No i ciekawa jestem dalszego ciągu relacji.

Brrr ale pogodę zimniastą mieliście na początku.
Teraz już jednak będą opisywane same słoneczne dni, więc zasiadam i będę czytać dalej
Psiaki pierwsza klasa, znając siebie, to też bym siedziała i obserwowała i bawiła i tuliła, a na koniec jednego bym wzięła ze sobą (oczywiście za zgodą właściciela ).

jak na moje oko przesłodcy przedstawiciele rasy Istarski gonič

Nie są to przypadkiem małe beagle?

Tak na zdjęciu jest ich sześcioro, a w rzeczywistości ich braci i sióstr nie widać bo łaziły po całym ogrodzie, za każdym razem jak przystawaliśmy to chcieliśmy je policzyć, ale sie nie udawało (rozbrykane towarzystwo biegało po całym terenie dużego ogrodu) wg. mojej oceny było ich koło 10-12

Ale wracając do Sucuraja, pogoda z każdym dniem poprawiała się, do 13-14 słoneczko z małymi chmurkami, później następowało zwiększenie zachmurzenia i tak upływały nam dni wylegując sie na sucurajskich plażach. Miejską plaże już Wam pokazałem, kolej przenieść się na plażę od strony stałego lądu, zdecydowanie lepsza, czystsza woda (klarowniejsza), niewielka ilość ludzi, bardzo ładne widoki i mniej "jeży".

w drodze na plażę towarzyły nam kwiaty agawy


dzikie figowce i inne roślinki


latarnia morska w Sucuraju






potwór morski




są to zdjęcia z różnych aparatów

Roksa_ napisał(a):

Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):jak na moje oko przesłodcy przedstawiciele rasy Istarski gonič

Nie są to przypadkiem małe beagle?

Na wyspie mamy baaardzo dużo piesków myśliwskich rasy Istarski gonič (a także innych regonalnych gończych i ich uroczych mieszanów); może to jeszcze ewentualnie być posavski gonič.. zwróć uwagę na charakrakterystyczne umaszczenie pyszczka (brązowe łatki na obydwu oczkach przeciegające się na uszy, ale łepek biały!),a także kształt głowy i uszu, zdecydowanie inny niż u beagle'a.
Pozdrówka

Niestety ja Wam nie pomogę bo nie wiem co to za rasa, pytaliśmy się naszego gospodarza, ale on też nie wiedział, nasz znajomy, który tam też był ma bigla, ale stwierdził, że to nie ta rasa.