Służbowym do Chorwacji - proszę o poradę

Czy ktoś jechał służbowym autkiem do Chorwacji i ma jakieś doświadczenia?
Planowana trasa to: Słowacja, Austria, Słowenia

Hej właśnie wczoraj czytałam na ten temat.Więc tak, jeśli w dowodzie rejestracyjnym jest takie samo nazwisko jak Twoje to jest OK...ale jeśli jest np.na firme to potrzebne jest tzw.umowa użyczenia samochodu.Pisza o tym ORADY -NAJCZĘŚCIEJ ZADAWANE PYTANIA...znajdziesz to na stronie głównej.POZDRAWIAM

Śliczne dzięki.
Myślałem, że uda się pominąć te absurdalne formalności, gdyż i tak jestem jedyną osobą korzystającą na okrągło z tega autka.

My jedziemy sluzbowym - w PZM powiedzieli nam, ze zadnej umowy na sluzbowe auto nie potrzebujemy to jak to w koncu jest?

Właśnie się nad tym zastanawiam
Rozumiem, że inaczej gdy auto jest prywatną własnością np. sąsiada lub teścia, ale gdy jest służbowe i rejestrowane na firmę to mam nadzieję, że nikt się czepiać nie będzie.

Tak ja mowie: jedziemy sluzbowym autem z firmy w ktorej pracuje kuzyn (kuzyn oczywiscie jedzie z nami ) i tez kazalam mu leciec do PZM po to pismo (bo w jedna i druga strone mielismy jechac innymi trasami: raz przez Slowacje i Wegry, drugi przez Slowenie, Austrie i Czechy) i tak sie sklada ze w polowie tych krajow trzeba miec poswiadczone przez PZM oswiadczenie. Kuzyn pytal sie w PZM i powiedziano mu, ze na samochod sluzbowy nie trzeba miec tego. W zasadzie kiedy auto jest rejestrowane na firme to nie udowdnia Ci przeciez ze to nie jest Twoja firma

To super.
Czyli możemy jechać bez zmartwień, że coś będzie nie tak.
Jednym słowem - kłopot z głowy.
Dzięki za info

Grzesio B. napisał(a):To super.
Czyli możemy jechać bez zmartwień, że coś będzie nie tak.
Jednym słowem - kłopot z głowy.
Dzięki za info

No wiesz, tak calkiem bez zmartwien to sie nie da Ale mam przynajmniej nadzieje, ze ci w PZM wiedza co mowia

Bez zmartwień faktycznie się nie da.
Jednak mam już teraz nadzieję, że przynajmniej w tej kwestii nie będzie kłopotów.
Z innymi rzeczami to już sobie pewnie jakoś poradzimy
Najważniejsze by djechać cało i bezpiecznie ten "kawałek" drogi

Grzesio B. napisał(a):Bez zmartwień faktycznie się nie da.
Jednak mam już teraz nadzieję, że przynajmniej w tej kwestii nie będzie kłopotów.
Z innymi rzeczami to już sobie pewnie jakoś poradzimy
Najważniejsze by djechać cało i bezpiecznie ten "kawałek" drogi

Tak jest, ten i z powrotem Reszta sie juz nie martwie. No, moze zeby auto sie nie rozkraczylo

No popatrzcie, a ja właśnie parę dni temu załatwiałem w PZM takie zaświadczenie i t za całe 61,00 zł.
Nikt nie mówił, że nie muszę a na tym forum były wątki o problemach jadących samochodami służbowywi.
Czy aby napewno pytaliście w PZMot Travel?
W końcu co za różnica prywatny czy służbowy, jak nie Wasz?

P.

Ja juz nie mam czasu zeby sie pytac, bo jutro z rana wyjezdzamy - bazuje na tym czego dowiedzial sie moj kuzyn. Jesli ktos ma watpliwosci - dzwoncie i pytajcie w PZM, zwlaszcza jesli macie jeszcze troche czasu do wyjazdu. Nie chce zeby potem ktos mial do mnie pretensje, ze powiedzialam, ze nie trzeba a jednak trzeba My juz nie mamy wyjscia, nie ma czasu na to.

Zreszta jakby patrzec w ten sposob to musielibysmy (w mojej pracy) miec takie zaswiadczenie za kazdym razem kiedy np. odbieramy auto z Ostravy po kliencie (wypozyczalnia). No bo przekraczamy granice nieswoim samochodem.

No to zobaczymy.
Ja wyjeżdżam dopiero w drugiej połowie sierpnia, tak więc jak ktoś zdąży wrócić to proszę o sygnalik na maila z opowieściami adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl
Tobie, Ivcia życzę udanego wyjazdu i trzymam kciuki by się autko nie rozkraczyło

Dziekuje Grzesiu, mam nadzieje, ze wyjazd sie uda I Tobie tez tego zycze

Piękne dzięki
Mam nadzieję, że tak też będzie. Daj znać jak wrócisz to przynajmniej będę wiedział jak jest w rzeczywistości.
Do miłego ...