Ślady wojny w Chorwacji...

Czy w Chorwacji sa jeszcze jakies slady po wojnie? Czy widzieliscie jakies pozostalosci jadac na wakacje? Pozdrawiam.

wiki77 napisał(a):Czy w Chorwacji sa jeszcze jakies slady po wojnie? Czy widzieliscie jakies pozostalosci jadac na wakacje? Pozdrawiam.

Śladów jest mnóstwo .Od zniszczonych domów po pomniki z datami i plakaty w lokalach o komandosach chorwackich.
Ale jadąc chorwacką autostradą tego nie zobaczysz.

AndrzejJ. napisał(a):Śladów jest mnóstwo.....
Ale jadąc chorwacką autostradą tego nie zobaczysz.

Zgadzam się ciężko cokolwiek zobaczyć z autostrady czy nawet głównych dróg.

Jeśli chcesz zobaczyć ślady wojny to jedną z najprostszych możliwości jest pojechanie w okolice parku KRK'a ale od drugiej strony.

W zeszłym roku trafiłem w tamte okolice po raz 2. Za pierwszym razem dotarłem tam przez przypadek w 1999 roku.

Wrażenie przed laty było naprawdę niesamowite - wypalone domy, żywej duszy przez wiele kilometrów...

W zeszłym roku tak jakbym cofnął się w czasie - te same wypalone budynki, wyludnione wsie, różnica była jednak taka, że co jakiś czas widać było pojedyncze zamieszkałe domy.

W ostatnich latach w miejscowościach turystycznych praktycznie nie widać już śladów wojny - co innego w głębi lądu w górach.

Pzdr
Tomek

Tomek napisał(a):
W ostatnich latach w miejscowościach turystycznych praktycznie nie widać już śladów wojny

Pzdr
Tomek

I tu pozwolę się nie zgodzić z przedmówcą:

Srebreno-Zupa Dubrovacka



Pozdrawiam.

wojan napisał(a):

Tomek napisał(a):
W ostatnich latach w miejscowościach turystycznych praktycznie nie widać już śladów wojny

Pzdr
Tomek

I tu pozwolę się nie zgodzić z przedmówcą:

Srebreno-Zupa Dubrovacka

.

Masz rację Wojan ,że są takie miejsca.Ale przy próbie robienia zdjęć ten aparat fotograficzny staje się tak ciężki ,że czasami nie udaje się go podnieść na wysokość oczu.Także nie mam takich zdjęć ,,wojennych''.

Jadąc w tym roku w głąb Chorwacji, pomiędzy wsiami, przy drogach moźna spotkać tablice ostrzegające o polach minowych, w środku takiego pola potrafiło stać klika opuszczonych domów. W rozmowie z miejscowymi dowiadywaliśmy się, że faktycznie są to jeszcze obszary zaminowane jak to oni określili przez "serbskich terrorystów"[/img][/url][/list]

AndrzejJ. napisał(a):

wojan napisał(a):

Tomek napisał(a):
W ostatnich latach w miejscowościach turystycznych praktycznie nie widać już śladów wojny

Pzdr
Tomek

I tu pozwolę się nie zgodzić z przedmówcą:

Srebreno-Zupa Dubrovacka

.

Masz rację Wojan ,że są takie miejsca.Ale przy próbie robienia zdjęć ten aparat fotograficzny staje się tak ciężki ,że czasami nie udaje się go podnieść na wysokość oczu.Także nie mam takich zdjęć ,,wojennych''.

Masz Andrzeju rację.Ciężko się robi też na sercu,że "ludzie ludziom zgotowali taki los".

wiki77 napisał(a):Czy w Chorwacji sa jeszcze jakies slady po wojnie? Czy widzieliscie jakies pozostalosci jadac na wakacje? Pozdrawiam.

Zasada jest bardzo prosta. Ślady wojny czyli zburzone wsie/miasta widać jeszcze tam gdzie mieszkali Serbowie a nie wrócili, czyli zwłaszcza w południowej Krajinie (odcinek Knin - Benkovacz - Skradin i okolice) - tam czas się jeszcze zatrzymał na 1995 roku. Natomiast tereny wcześniej zajęte i zniszczone przez Serbów zostały już przez Chorwatów odbudowane. Jeśli widać jakiś opuszczony, spalony/ostrzelany dom to na 90% jest dom serbski.
Ale Serbowie powoli wracają - np. w okolicach Plitwic wróciła ich większość i oni też w większości odbudowali już zniszczenia wojenne. Za parę lat po wojnie może już nie być śladu (z wyjątkiem licznych pomników)

Podobno Chorwaci bardzo lubią Czechów,bo jako jedyni jeździli do nich na wakacje w czasie wojny;jedna noc w hotelu,a następna już pod namiotem,bo w hotel trafiła rakieta;Czesi kąpią się i opalają,a a trochę dalej trwają ostrzały...

polecam www.virtv.pl i film o Dubrowniku w zakladce Niezalezne

saturn_18 napisał(a):Podobno Chorwaci bardzo lubią Czechów,bo jako jedyni jeździli do nich na wakacje w czasie wojny;jedna noc w hotelu,a następna już pod namiotem,bo w hotel trafiła rakieta;Czesi kąpią się i opalają,a a trochę dalej trwają ostrzały...

Nasz gospodarz u którego mieszkaliśmy w tym roku w Makarskiej opowiadał że "w Dubrowniku BUM BUM, w Siberniku BUM BUM a w Makarskiej turisty byli"

Kupari, zaraz za Srebreno. 3 potężne hotele dość ostro potraktowane.
A może ktoś wie kto to był Ante Gotovina? Widziałem mnustwo napisów i wizerunków tego pana. W samochodach, autobusach ludzie mieli jego zdjęcia, w miastach napisy oddające mu cześć.

O Gotovinie był osobny temat forum/viewtopic.php?t=6348&start=0, jak widzisz mnóstwo jest wypowiedzi.
Pozdrawiam

...ja rozumie ze to dla mlodego turiste moze bic ciekawe...ale trzeba pamientac ze kazde to zniszczenie, pomnik, spaloni dom, jest zwiazane z czijamsz tragediom osobista (niewarzne czy to chorwat, Serb, Bosniak, Chinczyk, Arab, czech czy amerikanin...). W takim rziem taka miejsca nia sa taka tylko "atrakcja". Z innej strony take tereni moga jeszcze bic zaminowane, glupie by bilo w czasie urlopu zostac kalekom lub osirocic rodzine z powodu poszukiwania "szladow wojni". Prosze nie isc na bile linije frontu. Kiedisz na wczasach miale takego milosznika militariow. W Polsce zbiera luski, umundurowania, resztki broni itp.... Taki byl napaloni ze sie bale ze by sam nie poszed w mini i by mial "rozriwke"
Pojechale z im w Bosnie na linije frontu (Chorwaci-Serbowie) 30 km na polnocni wschod od Kninu. Pokazale mu czolg zniszczoni rakietom oraz trafiony granatem kumulacijnim pojazd opancerzony. Nie wytrzimal ...posliszmi do pojazdu i on wszedl ..ja za nim
Zaczol dosic intenziwne zbierania spalonich nabojow, lusek....i tak troche zielenial i zaczelo mu sie robic klaustrofobicznie i zle...wiskoczil i zaczol wimiotowac. Okazalo sie ze gruzebionc w warstwie popiolu i tych lusek zaczol odnajdiwac tez znieksztalcone klamri pasow od spodni, manierki, guziki, zebi...i skumal ze w poszukiwaniu grzebie po spalonich ludziach (ktori gdziesz tam w Serbi sie zalicza do zaginionich...moze). To mu odmienilo dzien, a w sumie jak sie puzniej okazalo i upodobanie do militariow i takich spraw bo dopiero pod swoimy palcami poczul straszni los tych ludzi ...nie wspominajanc o ich rodzinach..