Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Sierpniowy rajd Łódź-Ciovo

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Zafirek
Plażowicz
Posty: 8
Dołączył(a): 02.09.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Zafirek » 03.09.2010 21:43

A jednak troszkę jeszcze skrobnę...
Było nas trzech... w każdym z nas inna krew ... ale dwóch z nas zakochało się w Chorwacji bez pamięci ... miłość rozkwitała jak kwiat... cicho i nie pozornie ukryta pod płatkami śniegu aby nagle eksplodować po odkryciu że ... Karlowackie jest w niebotycznej butelce dwa litry hi hi.

Proszę jednaj nie sądzić iż tylko piwo będzie myślą przewodnią mojej wypowiedzi, będzie co prawda pojawiać się czasami ... no może troszkę częściej. Ale do tematu.
Za co pokochaliśmy Chorwację(kraj): za cytryny za oknem, zmienną pogodę gdzie deszcz leje po drugiej stronie ulicy a my się możemy opalać ... za słońce które normalnie opala nie powodując oparzeń ( podejrzewam brak dziury ozonowej) ... za wiekowych Chorwatów nie zmanierowanych jeszcze cywilizacją i lubiących po prostu innych ludzi za to że są.
Jak już wspomniałem wcześniej, czytałem dużo na , teraz mogę śmiało to powiedzieć, naszym forum iż m.in Chorwaci to taki miły naród ... mam mieszane uczucia ... przez pierwsze trzy dni gospodyni trzy razy zwracała nam uwagę że dzieci są za głośno ( dzieci jak dzieci...willa miała być prorodzinna...a była promarudna), że grilla zrobiliśmy w innym miejscu niż ona zaplanowała( były trzy), że na czas nie zwinęliśmy "daszku" na tarasie bo zaczęło kropić ... to ja się kobity pytam gdzie regulamino: że grill tu cisza nocna od 22:00? ... ale niestety ... polskiego nie rozumiała , angielskiego również ... a najdziwniejsze jest to że mojego chorwackiego również nie :( a zakuwałem przed wyjazdem aby błysnąć elokwencją :wink:
A że człowiek to nie krowa szybko się przystosowaliśmy do nowych warunków i nieoficjalnego regulaminu gospodyni ... tak że w końcu nawet dała naszym dzieciakom jakieś słodycze.
Sprzedawcy generalnie bardzo znudzeni widokiem turystów...a może polaków...bo często było słychać nasz język...ale za to obsługa w knajpach bardzo miła i życzliwa. I tu mała anegdotka...szukając wina dla żony u wspomnianej wcześniej Anny...zawitałem do jednego z pokoi u Anny gdzie otworzyła mi miła pani...więc ja niewiele myśląc...po Chorwacku...
Gdje je Anna? ...pytam się niewiasty ... nastawiam się na jakąś zawiłą odpowiedź po chorwacku, a dziewczę do mnie po ...polsku "nie wiem" ... zdębiałem ... ubaw był niezły.

Plaże w Chorwacji nie powalają ... ale my trafiliśmy super:
Obrazek
Obrazek

Generalnie bez butów przeciwko jeżowców nie można wchodzić bo raz że nogi pokaleczysz o kamienie dwa że ... jeżowce ... a trochę ich jest. Jak mogę poradzić to ja miałem kapcie całe gumowe ... bez wazeliny nie chciały zejść :) ale się nie zniszczyły... za to szmaciane żony i dziecka idą do śmieci bo się poprzecierały.

Potrafiłem leżeć , i nie tylko ja, na wodzi z rurką w zębach podziwiając podwodną florę gdzie przepływające ryby w Polsce widzimy tylko w sklepie zoologicznym
Obrazek

cdn
Ostatnio edytowano 05.09.2010 20:35 przez Zafirek, łącznie edytowano 11 razy
abar35
Autostopowicz
Posty: 1
Dołączył(a): 05.09.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) abar35 » 05.09.2010 17:54

No, no szwagierek, nie wiedziałam, że masz taki talent literacki:) Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy.....miło będzie powspominać!!!
Zafirek
Plażowicz
Posty: 8
Dołączył(a): 02.09.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Zafirek » 05.09.2010 20:38

Witam Cro maniaków ponownie... :)

Jak wspomniałem wcześniej ... woda cudna i nawek ok 21:00 jest miło się wykąpać ... ale tu ostrzeżenie dla panów ... po zmroku wychodzą z głębin pewne istotki i ... ciach ... ciach ... po ptakach :wink:
Obrazek

na plaży też nie jest bezpiecznie ... mega wielkie osy ... na szczęście leciały tylko do kwiatów.
Obrazek

no to tyle jeżeli chodzi o kwestę przyrodnicze ... nie będę nimi więcej przynudzał bo w końcu każdy ma w swoim mieście wypasione zoo itp. jak my w Łodzi :cry:

No to teraz powiem jak wyglądała kwestia ... kulinarno/gastronomiczna :) mniam.

Jak już wcześniej napisałem zabraliśmy duuuużo mięska i wędliny tak ze starczyło nam na 1,5 tygodnia dla trzech rodzin ... wiem ... wiem nie poznaliśmy prawdziwego smaku kuchni Chorwackiej ... ale chyba nie tylko my tak robimy. Generalnie knajpy w Trogirze w 99,999% świeciły pustkami ... bo jest dość drogo ... za danie dla jednej osoby trzeba liczyć ( w Trogirze) ok 100-300 kun(dużo drożej jest na makarskiej). Tak tak pewnie ktoś powie ... jak się nie ma kasy to się siedzi w Polsce ... tyle że wszystko jest kwestia priorytetów ... i nie dla każdego najważniejsze jest ... próbowanie innej kuchni ... za wszelką cenę.
Aczkolwiek ... byliśmy w fajnej knajpce w Slatine ... tej przy porcie na zakręcie z grillem ... kto był to wie ... miła obsługa i dobre żarełko za bardzo przyzwoitą cenę ... 200 kun za talerz mięs grillowanych na dwie osoby + surówki.

Obrazek

... tu muszę nadmienić że talerz nie był już kompletny w trakcie robienia zdjęcia ... nie dało się żony powstrzymać ...

Chleb ... hmmm ... skrzyżowanie bagietki z angielką jak dla mnie może być ... oczywiście inny niż polski w smaku ... ale ok. Za to ich tostowy ... masakra ... po tostowaniu miał grubość grubo siekanego czipsa ziemniaczanego :( nie polecam ... no ale jak jest chlebek to trzeba i do niego wędlinki ... no i tutaj muszę stwierdzić że jak dla mnie jest niezjadliwa ... mówię tu o tej w cenie do 70 kun/kg. Była też taka typu parmeńskiej długo dojrzewająca za 250 kun ... ale się nie skusiliśmy. Za to owoce ... pyszne ... czuć w nich Chorwackie słońce i klimat ... polecam bardzo dobre. W Trogirze jest bazar więc tam spoko można się zaopatrzyć w owoce ... buty na plaże i są one nawet tańsze niż w Polsce ... fajny jest też sklepik TOMI(lub jakoś tak) w Slatine ale uwaga bo panie kasjerki czasami mają problem z wydaniem pełnej reszty ( to w tym sklepie odnalazłem Karlovackie w mega rozmiarze 2 ltr. -24 kuny). A i w Slatine jest facecik(wjazd koło garażu z winem Anna) który sprzedaje oliwę z oliwek za ok 70 kun ... jest po prostu rewelacyjna ... sam ją tłoczy ... a w zeszłym roku na całą Chorwację dostał srebrny medal za oliwę. Polecam.!!!

cdn... w dalszej części nasze perturbację w dojeździe do Trogiru i Splitu
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 14.05.2012 10:12

Szkoda że ciąg dalszy jednak nie nastąpił,bo my w Slatine będziemy niedługo wypoczywać i poczytałabym jeszcze na ten temat :)
a_ska
Podróżnik
Posty: 27
Dołączył(a): 16.05.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) a_ska » 16.05.2012 12:23

Ciekawa relacja, czekam na ciąg dalszy... :?:
razpol
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3764
Dołączył(a): 24.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) razpol » 17.05.2012 07:58

Dobrze się czyta i ogląda więc zasiadam wygodnie ;)
Poprzednia strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Sierpniowy rajd Łódź-Ciovo - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone