SHADOW OF THE MOON , czyli Metajna 2011.

wojan napisał(a):
Ani mocy użyje, coś na kształt Kany Galilejskiej , i dla wszystkich wystarczy ...

BeJur napisał(a):Wodę w wino zamieni.....

Yhy....
A potem będziemy............po wodzie chodzić!

Idziemy na plażę, gdzie???? Zaraz się okaże .....

narazie wygląda to przyjemnie .....



za moment - trochę mniej



po prawej w dole ludzie pływają .....



ale ............. my idziemy .......




przewodnik stada narzucił tempo ....



krajobraz coraz "piękniejszy", w uszach szumi, we łby praży, po plecach się leje .....

w końcu po godzinie mozolnego wspinania się jesteśmy na górze .... nogi poobdzierane, zapas wody wypity, dziecka beczą zmęczone .... a dużo ich było ...........



no ale skoro wyszliśmy na górę, musimy z niej zejść
i co z tego, że wodę widać, jak zdjęcie z tele robione i kolejna godzina na schodzenie .....



rzut oka za siebie .... nasz droga powrotna................. ale martwić będziemy się później, jeszcze nie dotarliśmy do celu .............



iiiiiiiiiiiiii.......

jesteśmy w końcu dużo nas jest, ale plaża ogromna ......... i nie licząc jakiegoś zaskoczonego obecnością innych ludzi - człowieka - nie ma nikogo ....
w sumie strach ... no ale co tam .....

BeJur napisał(a):w końcu po godzinie mozolnego wspinania się jesteśmy na górze .... nogi poobdzierane, zapas wody wypity, dziecka beczą zmęczone .... a dużo ich było ...........

Dla porządku dodać trzeba,że nerowa nas tam wysłała!

To miejsce, do którego my z kolei nie dotraliśmy Może one day...

anakin napisał(a):Dla porządku dodać trzeba,że nerowa nas tam wysłała!

tak, tak
cały czas o niej myślałam..... przypomnę, że od doby nie spałam (pomijając węgierską drzemkę na fotelu pasażera)

aleeeeeeeeeeeeeeeeeeee...................
w tym miejscu chcieliśmy naszej ulubionej Nerusi podziękować serdecznie, za to, że nas zmobilizowała krótkim tekstem

"...jak tam nie pójdziecie, to wam do rzyci nakopię!!!! ..."


a że jesteśmy dość posłuszni, to poszliśmy tam (tak daleeeeko) i na dodatek zrobione zostało zdjęcie

mahadarbi napisał(a):To miejsce, do którego my z kolei nie dotraliśmy Może one day...

taki kawał drogi chcecie iść, żeby się wykąpać???????????????

mahadarbi napisał(a):To miejsce, do którego my z kolei nie dotraliśmy Może one day...

A po co?
Beata nie napisała,ale co tam....ja Ci powiem.
Wiesz jak wygląda w tym miejscu niebo??
Sępy cały czas nam krążyły nad głowami!
Jak masz małe dzieci..............nawet się tam nie wybieraj!
Na bank porwą!

Poza tym...........
Nie wszyscy stamtąd wrócili...

BeJur napisał(a):w tym miejscu chcieliśmy naszej ulubionej Nerusi podziękować serdecznie, za to, że nas zmobilizowała krótkim tekstem
"...jak tam nie pójdziecie, to wam do rzyci nakopię!!!! ..."

O,tak!
Dziękujemy nerusi!

BeJur napisał(a):taki kawał drogi chcecie iść, żeby się wykąpać???????????????

Dalej chodziliśmy, nie po takich mikich Kurka, aż dziw bierze, że pominęliśmy ten fragment w życiu...

anakin napisał(a):

mahadarbi napisał(a):To miejsce, do którego my z kolei nie dotraliśmy Może one day...

A po co?
Beata nie napisała,ale co tam....ja Ci powiem.
Wiesz jak wygląda w tym miejscu niebo??
Sępy cały czas nam krążyły nad głowami!
Jak masz małe dzieci..............nawet się tam nie wybieraj!
Na bank porwą!

Takie strachy to mnie tylko zachęcają, dzieciaaaaku
Już weźcie mnie nie katujcie, daliśmy ciała, wiem. Mogłam sobie chociaż plan nero wydrukować, ale gdzieee tam, po co? Nic to. Next time.


No, to kto się tam utopił?

Na tej plaży niesamowicie odległej od cywilizacji było więcej .... dziwnych rzeczy ....

samotna skała....
ludzie stamtąd wracali z linami ........ chyba tam kogoś wiązali .....



inna skała z paszczą okrutną ....



w powietrzu oprócz niesamowitego, męczącego nieludzko upału i sępów (tych od porywania małych dzieci) były jeszcze latające rekiny !!!!!!!!!!!



i coś jeszcze ..... w sumie do dzisiaj nie wiemy co.... ale przypuszczam, że skoro na górze nad Metajną były kopce tytanowych kretów (albo nawet jak Palvac sugeruje - zmrożone Buki )

to tu musiały byc jakieś inne tytanowe robaki ....... bo skąd wzięłyby się otwory w kamieniach???????????????

mahadarbi napisał(a):No, to kto się tam utopił?

ten ptaszek ze zdjęcia wolał się o skałę rozwalić .... niż żyć tam




były też takie kamienie ..... niech mi nikt nie mówi, że normalne.....

Samiście go zaszlachtowali, bestie!

mahadarbi napisał(a):Samiście go zaszlachtowali, bestie!

więc należy na nas uważać

mahadarbi napisał(a):
No, to kto się tam utopił?

Owce.



Podchodziły na skraj tej wielkiej skały po prawej stronie:



I wtedy pasterz zaczął wywoływać owce po imieniu. Znał wszystkie! Z jaką radością biegły ku Niemu! Sprawdziły się słowa innego proroka: i będziecie wychodzić z podskakiwaniem...Mal. 3,20

Podskakiwały więc owce i z głośnym beeeeeeeeeeeeeee w dół!
Owca ,po owcy.....
Masakra,mówię Ci...