Przeprawa spokojna-krótki relaks. Na lądzie też widać kolejkę oczekujących na prom w odwrotnym kierunku.
sopot7 napisał(a):my wrocilismy z sevid 8 lipca2012.zakochalam sie w tej miescinie ale to nawet nie miescina tylko wies tam psy nie szczekaja d....bo tam nie ma psow!!!!!!jest za to cisza opera cykad przecudna woda w odcieniach niebios dyskont jedyny sklep dobrze zaopatrzony nie dajcie sie zwiesc ceny nizsze niz w konzumach w primostenie a piwa na pewno i reszty tez.codziennie przyjezdza pan z rybami-7rano. dorada-100kun kilogram drogo ale warto.wroce tam w przyszlym roku juz tesknie i polecam nam spokojnym duchem zadnych chalasu gwaru 1000 ludzi nie zapraszam.pozdrawiam z usmiechnieta i jeszcze opalona w sevid buzia.
aktual napisał(a):W niedzielę po południu nad zalewem paskim pojawił się samolot. Po chwili następny. Latały nad wodą, by wzbić się i zawrócić nad Pag. Po chwili zorientowaliśmy się, że to akcja pożarnicza. Nad Pagiem zauważyliśmy kłęby dymu. Z jednej strony dla nas ciekawa obserwacja, z drugiej tragedia dla pogorzelców.
Wieczorem z Pagu widać było jeszcze dopalające się zgliszcza.
Powrót do Nasze Relacje z podróży