Robaczki żyjące w skałach!?

Witam,

Podczas tegorocznych wakacji w Cro, nasz przemiły gospodarz uraczył nas wyśmienitymi rybkami z grilla i przy okazji tej przepysznej uczty zaczęlismy rozmawiać o różnym jedzonku chorwackim. Dowiedziałem się min. czym różnia się scampi na żaru od scampi na buzaru, jednak powiedział coś ciekawego, że są jakieś takie żyjątka, które wydobywa się krusząc/ rozłamując skały. Ponoć 1kg. tego kosztuje ponad 300 kn, dla porównania 1 kg krewetek 150-170 kn. Ponoć jest to wysmienite jedzenie. Czy ktoś coś podobnego jadł lub też wie jak to się nazywa?

Pozdrawiam Szanowne Grono!

Nie wiem jak zwierzątko się nazywa, ale widziałem jak Chorwat z młotem tłukł pod wodą skałę i coś z niej wydłubywał nożem... znalezisko chował do sakwy w pontonie
...zrobiłem mu nawet zdjęcie zza skały, wygląda jakby trzonek młota trzymał w zębach.



...btw - jak tyle płacą to dopakuję do bagażu dwa młotki dla siebie i żony, nie będziemy bezczynnie się smażyć na plaży - pójdę jeszcze dziś poćwiczyć kucie na pobliskich Skałkach Twardowskiego

Te "zwierzątka" to prstaci.
Żyją w kamieniu, który po rozbiciu przypomina "pumeks", bo jest "dziurawy".

Coś więcej w temacie tych zwierzątek? polska lub angielska nazwa?

Lithophaga lithophaga

http://www.morsko-prase.hr/2011new/index.php/morski-magazin-mainmenu-32/5-do-12-ekologija-mainmenu-70/514-ekologija-recite-ne-prstacima-ii-put

są pod całkowitą ochroną, ich populacja już ma problem się odtworzyć do tego pozyskanie degraduje dno morskie

dorosły 12 cm osobnik rośnie ok 70-80 lat

ketivv napisał(a):...są pod całkowitą ochroną

.. nooo, więc mam na zbyciu dwa młotki

ketivv napisał(a):...

dzięki ketivv

dobrze wiedzieć - widziałem je często podczas nurkowania (tudzież same muszle) ale myślałem że są równie "pospolite" jak jeżowce a tu - niespodzianka!

człowiek uczy się każdego dnia...

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź! Prstaci, właśnie! Też nie wiedziałem, że są pod ochroną!?

Po polsku to Skałotocze.

Miałem przyjemność je kosztować na surowo 10 lat temu, oczywiście nie zdawałem sobie sprawy, że są chronione. Być może docenić można ich smak po odpowiednim przygotowaniu, gdyż osobiście wolę zwykłe świeże mule. Doznanie też może co u niektórych potęgować fakt, że są zakazane i drogie.

W wyłowionym kamieniu, który zresztą przywiozłem na pamiątkę do ogródka było jeszcze kilka "wwierconych" sztuk. Wyciągnąć je bez rozbicia kamienia nie ma możliwości.

Teraz ograniczam się tylko do szukania kamieni z charakterystycznymi perfekcyjnie okrągłymi (czasem na wylot) otworami, które opuściły. Przyznam, że ciekawe są te zwierzątka i ciekawe rzeczy robią z kamieniami

Lepiej nie reklamować zanadto tych Skałotoczy
Zwierzątko rośnie kilkadziesiąt lat a tu wydłubuje je ze skały jeden z drugim,
bo jest rzadkie,zakazane,kuszące
Nie chciałbym żeby to zabrzmiało jakoś sekciarsko ale ludzie mają jakąś taką dziwną potrzebę, żeby wszędzie wleźć, wydłubać, zagarnąć, bez poszanowania dla natury

Uploaded with ImageShack.us

Czy to będzie ten robal ???
Czy coś innego ???
Żadne z żyjątek nie ucierpiało w wyniku tego zdjęcia

Jak przyszliśmy to już nie żyły

Arooo napisał(a):Czy to będzie ten robal ???
Czy coś innego ???
Żadne z żyjątek nie ucierpiało w wyniku tego zdjęcia

Jak przyszliśmy to już nie żyły

No to na pewno ten u dołu! Poczytałem troche o tym żyjatku, bardzo ciekawy organizm. Powiem, że nurkując nie natknąłem się na tego typu muszle. Może nurkowałem nie tam gdzie trzeba:(
Z drugiej strony zastanawiam się jak wygląda sprawa z jedzeniem tych organizmów w restauracjach, skoro są one pod ochroną!? Może nie da się ich zamówić w restauracjach a tylko "prywatnie". Czy ktoś się spotkał z takim daniem serwowanym w restauracji?

Któryś z ministrów chorwackich sobie to danie zamówił a potem się musiał do dymisji podać, także raczej na to danie w oficjalnej restauracji nie trafisz a już na pewno nie znajdziesz tego w menu Kara jakby kogoś korciło wynosi do 200 000 kn W Bośni danie nie jest zakazane.

Wydobywanie ich grozi dużymi karami, są pod ochroną . Poza tym wydłubywanie ich ze skał powoduje osłabienie struktury skały i grozi zawaleniem zbocza.
Z tego co słyszałem to można je trafić po znajomości i na prywatne zamówienie. Zapewne więcej na ten temat wie Leon.

Aki napisał(a):Z drugiej strony zastanawiam się jak wygląda sprawa z jedzeniem tych organizmów w restauracjach, skoro są one pod ochroną!? Może nie da się ich zamówić w restauracjach a tylko "prywatnie". Czy ktoś się spotkał z takim daniem serwowanym w restauracji?

No właśnie tego chciałem uniknąć

Moje pytanie brzmi:

Po co zamawiać ??? wyławiać ??? zjadać ???
po co ???
żeby być wyjątkowym??? wybrańcem ???