Ale zrobiliście mi dziś mega niespodziankę
nomad napisał(a):Moje zaległości relacyjne wciąż pozostają, wiadomo każde z nas żyje innym rytmem spraw i obowiązków, a to też czasowo ogranicza.
Nomadzie - i właśnie dlatego cieszę się, że odkopałeś moje małorzeczowe pisanie z głębin cro.plowiskiego archiwum

Qurcze - chyba jakiegoś szampana muszę Ci postawiać

nomad napisał(a):Masz fajne poczucie humoru (zauważalne

) i pozytywny dystans do samej siebie.
Ale mile połechtałeś moje ego

za co baaardzo dziękuję

Bo ja się w życiu bardzo staram, żeby tak było

nomad napisał(a):W tej relacji zauważyłem źródło do twojego awatarka (wiem obecnie zmieniony), ale nick chyba źródłowy Tymonka.
Potwierdzam - nick źródłowy, awatarek przechodził kilkakrotne modernizacje, ostatecznie wygrywa wersja "zamaskowana"

Piotrze - ale to teraz czas na Twój awatarkowy ruch !
nomad napisał(a):Czas na Twój uśmiech

.
Moja interpretacja nicka:
Tym-Tymek
on-Twój mąż
kaMajka[/b]

A to ci rebus - ale jak dobrze rozwiązany

Muliness napisał(a)::oops:
.. ależ się zawstydziłam , że dopiero dzisiaj znalazłam Twoją relację.
Nic nie pusciłaś farbki i ja biedna początkująca się nie dokopałam;:)
Mulinko - proszę mi się tu nie wstydzić, bo i nie ma po co - a poza tym właśnie się okazało, że co ma wisieć nie utonie (jak mawiają najstarsi górale

)

Ale żeby nie było, że farby nie puszczam... no to
PUSZCZAM

Muliness napisał(a):Twój opis dróg na Hvarze to miód na moje serce hehehe
Dziękuję sobie , że się na niego w pierwszym roku nie zdecydowałam;). Może dojrzeję psychicznie albo kupię klapki na oczy i też tam
Pojadę
Mulina - koniecznie klapki na oczy i łyczek nerwosolku. Ale tylko w przypadku, jeżeli jesteś mega samochodową panikarą -tak jak ja- chociaż sądząc z opisu Twoich disnejlendowych odczuć - to raczej przebywanie w samochodzie na górskich drogach też niekoniecznie należy do Twoich przyjemności

- bo góry są przecież od chodzenia a nie od jazdy samochodem

(a ponieważ mój mąż uważa odwrotnie, to nijak nie możemy się zgrać

)A wracając do tematu - tak przygotowana obowiązkowo na Hvar musisz się udać

Muliness napisał(a):bo wypełnia relację humorem

Wiem , że Ci go nie brakuje

I vive versa

Swój swoje go wyczuje

Buber napisał(a):Ja jeszcze nie czytałem (bo czasu nie miałem), ale ślad zaznaczam, żebym nie zgubił kolejnej (i ganz egal. że z 2008) na pewno wspaniałej relacji by
TYMONA.

Buberku - jeżeli w tym roku ogarnie mnie leń relacyjny, to momentalnie przypomnę sobie o moim ulubionym czytelniku i czym prędzej ruszę do klawiatury

a dla twoich chłopaków specjalne zdjęcia Mai i jej czarownego uśmiechu
pozdrawiam Was bardzo serdecznie
i jeszcze raz dziękuję za miłą poranną niespodziankę
