Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Rejs - Dalmacja 2009.

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
sroka
Podróżnik
Posty: 21
Dołączył(a): 08.11.2010
Rejs - Dalmacja 2009.

Nieprzeczytany postnapisał(a) sroka » 18.11.2010 10:12

Witam Wszystkich!

Patent żeglarski zrobiłem w 2006 roku. Potem trochę popływałem na Jeziorze Dąbie, na Roztoce Odrzańskiej, raz na jeziorze Jasień. Stwierdziłem jednak, że to nie dla mnie... Właściwie to nic się nie dzieje, to samo dobrze znane jezioro, jak nie wieje to w ogóle zasnąć można... Zająłem się bardziej dynamicznymi sportami niż żeglarstwo szuwarowe: boks, windsurfing. Ale ten patent w kieszeni nie dawał spokoju... Postanowiłem, że jeżeli mam jeszcze kiedyś żeglować to tylko po morzu i to takim gdzie jest ciekawa linia brzegowa, gdzie nie tylko woda ale i ląd jest atrakcją. Poszperałem po stronach o tematyce żeglarskiej i już wiedziałem: CHORWACJA!!!

Teraz pozostało skompletować załogę. Najpierw trzeba było przekonać małżonkę :) Kiedyś żeglowała po Zalewie Szczecińskim i Bałtyku. Jej stanowisko było: NIGDY WIĘCEJ!!! Ostatnim jej rejsem był listopadowy rejs po Bałtyku: przeraźliwie zimny wiatr, bujanie non stop... W końcu się udało za pomocą paru relacji znalezionych na sieci i fotografii z ciepłego Adriatyku. Tak więc byłem ja, moja żona i Paco, nasz pies. Do kompletu przydałoby się jeszcze ze 2 lub 4 osoby. Po zmasowanej kampanii reklamowej udało się dokoptować znajomych z Rzeszowa, małżeństwo z synem.

Rejs wzięliśmy z firmy morskierejsy.pl. Tydzień czasu + sternik + wyżywienie. Trasę ustaliliśmy sami, nastawieni byliśmy głównie na żeglowanie i zwiedzanie. W razie niesprzyjających wiatrów lub innych okoliczności trasa rejsu mogła ulec zmianie. Jednym zdaniem: mieliśmy żeglować, nurkować i zwiedzać bez sztywnego trzymania się trasy.

Obrazek

W końcu nadszedł wyczekiwany sierpień. Ze Szczecina wyjechaliśmy o 4 tej rano by po drodze zabrać rejsowe żarełko z Wrocławia i zdążyć do Biogradu na More wieczorem. Niestety dojechanie w jeden dzień nad Adriatyk, jeżeli nie jedzie się przez Niemcy to mrzonka. Tak więc złapaliśmy nocleg w Słowenii, w miejscowości Ptuj. Kamping wspaniały, ale strasznie drogi. Rano szybko śniadanie i jazda w drogę. Do mariny Kornati dojechaliśmy po 14 tej.

Obrazek

Nasi współzałoganci wraz ze skiperem już czekali. Jacht był sprzątany, pozostało czekać. Jest nas siedmioro: Asia, Ania, Grzesiek, Sebastian, Skiper Jurek, Radek (to ja) no i Paco.

W końcu po paru godzinach przejęliśmy jacht, sprawdziliśmy kompletność wyposażenia i jako, że już było późno i nie było sensu wypływać poszliśmy pozwiedzać Biograd i wczuć się w Chorwację.
Ostatnio edytowano 18.11.2010 11:42 przez sroka, łącznie edytowano 6 razy
brokers7
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 303
Dołączył(a): 24.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) brokers7 » 18.11.2010 10:35

Jako pierwszy zasiadam i nie mogę się doczekać dalszej części.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13518
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 18.11.2010 10:52

Płynę i ja :D , zwłaszcza że pożeglujesz w miejsca, w których też kiedyś byłam :), a i inne chętnie zobaczę. No i na tę końcową wąwozową wycieczkę też z przyjemnością się załapię.

Ahoj, Danka
sroka
Podróżnik
Posty: 21
Dołączył(a): 08.11.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) sroka » 18.11.2010 10:53

Dzień 1

Rano wypływamy! Prognoza na dzień dzisiejszy: silny wiatr i przelotny deszcz. Jurek sprawnie wyprowadza nas z mariny.

Obrazek

Za plecami goni nas deszcz.

Obrazek

Jurek proponuje by w jeden dzień popłynąć jak najbardziej na południe, by później mieć całe 6 dni na krótkie skoki z miejsca na miejsce. Tak więc cel na dziś: Komiza na Wyspie Vis. Płyniemy!

Obrazek

Po godzinie jazdy okazuje się, że ciepły Adriatyk również potrafi pokazać zęby. Jest zimno i buja naprawdę nieźle.

Obrazek

Większość załogi jest zielona. Pytam Jurka czy nie zna jakiejś zacisznej zatoczki by nieco odpocząć bo grozi mi rozwód a znajomi zażądają zwrotu pieniędzy :)

Zawijamy więc do Kaprije. W międzyczasie pokazuje się błękitne niebo, choć wieje nadal mocno.

Obrazek

Stoi tu już parę jachtów. Jurek mówi, że jeszcze nie tak dawno było tu zwykłe kotwicowisko, teraz natomiast jest tu parę bojek do których można się przywiązać. Tak więc stajemy, jemy i zaliczamy pierwszą kąpiel w Jadranie :)

Obrazek

Po godzince Jurek stwierdza, że jeżeli chcemy dziś dotrzeć do Komizy to czas się zbierać. Więc żagle w górę i w drogę!

Obrazek

Zaczyna się ściemniać a my płyniemy.

Obrazek

W końcu, już po ciemku wpływamy do portu w Komizy. Niestety przy kei nie ma wolnych miejsc. Próbujemy się wcisnąć na samym skraju, jednak odpuszczamy taki jest ścisk. Próba stanięcia na kotwicy również nie wychodzi: dno jest strome i skaliste i kotwica nie chce złapać, ciągniemy ją i trzeba ją wybrać by nie wyrwała kotwic sąsiadujących jachtów. Próbujemy paręnaście metrów dalej, i znowu dalej...

Zdjęć z tych nocnych akcji nie mamy, ale było ciekawie: sprzeczka z Niemcami, nocne lądowanie pontonem by Paco mógł siku... :) Ech działo się...
Ostatnio edytowano 18.11.2010 11:44 przez sroka, łącznie edytowano 5 razy
brokers7
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 303
Dołączył(a): 24.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) brokers7 » 18.11.2010 10:56

zdjęcia się nie wyświetlają ??
sroczka66
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2566
Dołączył(a): 25.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) sroczka66 » 18.11.2010 11:12

Chętnie popłynę i ja, tylko jakoś ekran mi się chwilowo strasznie rozlazł....

Też tak macie?
kawa
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 337
Dołączył(a): 01.08.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) kawa » 18.11.2010 11:19

Siądę i poczytam i ja.
Może coś z tego przyda mi się w przyszłym roku.
A co do szerokości tekstu, to rób częściej enter.
Ja też tak miałem :)
Pozdrav
Kawa
kawa
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 337
Dołączył(a): 01.08.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) kawa » 18.11.2010 11:20

I jeszcze fotki w rozdzielczości max. 800x600
sroka
Podróżnik
Posty: 21
Dołączył(a): 08.11.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) sroka » 18.11.2010 11:31

DZIEŃ 2

Poranek wstał piękny. Rybacy z Komizy zarzucali sieci.

Obrazek

Nad nami piękne skały.

Obrazek

Wiśnie (Asia, Grzesiek i Sebastian) wybrali się pontonem do Komizy.

Obrazek

Po śniadaniu i kaweczce ruszamy na Bisevo z jej piękną Błękitną Grotą.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Gdy skończyliśmy podziwianie groty stawiamy żagle i płyniemy na wyspę Sv. Klement.

Lecimy 6 węzłów:

Obrazek

Za wyspą Vis cały czas nieźle dmucha:

Obrazek

Dopływamy do mariny Palmizana na Wyspie Sv. Klement. Już z odległości 200 metrów witają nas cykady. Ich głosy są tak donośne, że z początku biorę to za skrzeczenie mew. Gdy wpływamy do zatoczki odsłania się wspaniały widok: malownicza marina otoczona zielenią i skałami.

Obrazek

Jachtów tutaj cumuje naprawdę sporo.

Obrazek

Z mariny prowadzą dróżki w dalsze rejony wyspy:

Obrazek

My jednak bierzemy taksówkę wodną i płyniemy do Hvaru po drodze mijając wspaniałe jednostki:

Obrazek

Hvar w swojej okazałości:

Obrazek

Riva przypominała nam nieco Promenadę Gwiazd w Międzyzdrojach :)

Obrazek

Trg Svetog Stjepana:

Obrazek

I schody prowadzące do Twierdzy Spanjol:

Obrazek

Widok na Hvar z Twierdzy Spanjol.

Obrazek

To był dopiero trzeci dzień w Chorwacji a ja już wiedziałem, że się zakochałem w tym kraju :) Twierdza Spanjol robi wrażenie, jest tam sporo do zwiedzania.

Obrazek

Gdy skończyliśmy wizytę w twierdzy zastał nas już mrok. Widok na Hvar był urzekający.

Obrazek
Po zejściu na Trg Svetog Stjepana zapodaliśmy sobie lody, piweczko, posłuchaliśmy koncertu pod Katedrą Św. Stefana. Na jacht przeprawiliśmy się taksówką wodną już w nocy. Ech, fajnie było.
sroka
Podróżnik
Posty: 21
Dołączył(a): 08.11.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) sroka » 18.11.2010 11:51

DZIEŃ 3

Następnego dnia rano szybka rundeczka na drugą stronę wyspy. Nasz skiper Jurek opowiadał, że jest tam wspaniała zatoczka. Po drodze mija się poukrywane wśród roślinności bungalowy. W następnym wcieleniu, jak będę obrzydliwie bogatym Chorwatem, to tam będę mieszkał :)

Obrazek

Leżaki oczywiście płatne :). No ale cóż, to przecież kraj żyjący z turystyki.

Obrazek

Czyż nie jest pięknie?

Obrazek

Ruszamy w dalszą drogę, którą umilamy sobie dając się holować za jachtem :)

Obrazek

Paco również by chciał ale czym by się trzymał? Zębami?

Obrazek

Stajemy na popas i nurkowanie przy wysepce Ciovo.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na brzegu widać ruiny domu. Ponoć jest to opuszczone i zniszczone serbskie domostwo. Żaden Chorwat tu nie zamieszka, bo stare czasy mogą wrócić i w nocy przyjdą Serbowie odebrać swoją własność.

Obrazek

To nasz jacht: Elan 333 o pięknej nazwie: Pia.

Obrazek

W Chorwacji jak w całej Europie przemysł stoczniowy chyli się ku upadkowi. W Trogirze również jest stocznia, w tej chwili już zamknięta:

Obrazek

Gdy już minęliśmy cypel, na którym owa stocznia się znajduje naszym oczom ukazał się wspaniały widok. To Trogir ze wspaniałymi wieżami i Twierdzą Kamerlengo.

Obrazek

Obrazek

Po wpłynięciu do mariny, szybkim prysznicu udajemy się na zwiedzanie.

Obrazek

Obrazek

Widok z Twierdzy Kamerlengo:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Taki dom mógłbym mieć:

Obrazek

Trogir nocą to naprawdę niezapomniany widok. Szczególnie gdy się siedzi na jachcie w miłym towarzystwie, popija winko i podziwia.

Obrazek
Ostatnio edytowano 18.11.2010 11:57 przez sroka, łącznie edytowano 1 raz
renatalato
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4919
Dołączył(a): 04.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) renatalato » 18.11.2010 11:54

Pooglądam i poczytam bardzo chętnie :lol:

Pozdrawiam zza miedzy :wink:
brokers7
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 303
Dołączył(a): 24.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) brokers7 » 18.11.2010 11:58

Robi się ciekawie :-)
sroka
Podróżnik
Posty: 21
Dołączył(a): 08.11.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) sroka » 18.11.2010 12:00

DZIEŃ 4

Już połowa rejsu za nami. Wypływamy z Trogiru.

Obrazek

Z daleka zauważamy dziwny kształt. Łódź podwodna? Po podpłynięciu okazuje się, że to superjacht o tajemniczej nazwie A.

Obrazek

Obrazek

Po podpłynięciu i zrobieniu rundki wokół niego nagle zaczyna się podnosić boczna klapa. Chcą nas storpedować!!! Ufff, okazuje się, że na szczęście nie. To załoga płynie do Trogiru po zaopatrzenie (lub po coś tam :)).

Obrazek

Ruszamy dalej bo zaczyna naprawdę fajnie dmuchać

Obrazek

Jurek wiedzie nas na szmaragdowy przesmyk koło wyspy Jaz. Reklamuje jedno z najpiękniejszych miejsc, gdzie można ponurkować tylko z zestawem ABC i do woli napatrzeć się na rafy, ryby i czasem turystki opalające się nago :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Grześkowi udaje się nawet sfotografować ośmiornicę:

Obrazek

Po nurkowaniu obiad i jazda w drogę! Znowu holowanie, tylko kto kogo tu holuje?

Obrazek

Mijając stały ląd w pewnym momencie zauważamy chmurę dymu. Jak się okazuje to płoną lasy po długim okresie bez deszczu.

Obrazek

Jednak Chorwaci są dobrze przygotowani do takich sytuacji. Podziwiamy sprawną akcję gaśniczą gdzie 5 samolotów na zmianę nadlatuje nad morze, w locie nabiera wody do zbiorników i leci nad las by zrzucić swój ładunek na płomienie.

Obrazek

Gdy jesteśmy już daleko widzimy jak z chmury dymu kształtuje się piękny cumulus:

Obrazek

Późnym popołudniem dopływamy prawie do Sibenika. Stajemy w zatoczce na dziki popas i noc. Wejścia strzeże Twierdza Św. Mikołaja.

Obrazek

Obrazek

Kontrola musi być:

Obrazek
Ostatnio edytowano 18.11.2010 14:26 przez sroka, łącznie edytowano 2 razy
sroka
Podróżnik
Posty: 21
Dołączył(a): 08.11.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) sroka » 18.11.2010 12:06

DZIEŃ 5

Celem na dziś jest Skradin. Z niego popłyniemy statkiem wycieczkowym zwiedzić wodospady Krka. Po wypłynięciu z ,naszej, zatoczki mijamy bunkry z czasów bałkańskiej wojny wykute w skale.

Obrazek

Na rzece Krka zadziwia nas wielka ilość hodowli małży:

Obrazek

Na Zapadnej Magistrali wypatrujemy stanowiska do skoków bungie :) To tak na wszelki wypadek, jakby komuś było mało atrakcji.

Obrazek

Rzeka Krka posiada piękne przełomy i skaliste brzegi:

Obrazek

Również autostrada A1 prezentuje się okazale. Jak fajnie być na jachcie a nie w samochodzie tam w górze :)

Obrazek

Dopływamy do pięknej mariny w pięknym Skradinie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wodospady Krka okazują się tak piękne, że nawet tłumy ludzi nie przeszkadzają nam ich podziwiać.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

To najpiękniejszy aquapark w jakim się kąpałem :) No, tyle że bez zjeżdżalni :)

Obrazek

Obrazek

Dzień kończymy winkiem na jachcie I dzieleniem się wrażeniami. Ja z żoną jesteśmy pod wrażeniem, że wszędzie w Chorwacji można wejść z psem, nawet do parku narodowego. Wystarczy, że pies jest na smyczy, że sprząta się po nim odchody i nie ma problemu.
sroka
Podróżnik
Posty: 21
Dołączył(a): 08.11.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) sroka » 18.11.2010 12:08

DZIEŃ 6

To już ostatni dzień naszego rejsu :(. Szybko zleciało a z drugiej strony wydaje się, że bardzo długo, tyle było wrażeń. Jeszcze po drodze, tak na zakończenie, Jurek wypatruje stado delfinów, które po chwili dają nam popis swoich akrobatycznych umiejętności.

Obrazek

Jakby ktoś płynął wpław to mógłby dostać zawału :)

Obrazek

No i wszędzie można dostrzec Polaków. Czy to na autostradzie widać polskie rejestracje, czy to w sklepie lub w marinie słychać naszą mowę, czy też w końcu na mijającym nas jachcie dostrzec biało czerwoną.

Obrazek

Niektórzy załoganci są już nieco zmęczeni słońcem i wiatrem:

Obrazek

Jeszcze ostatnie kąpanko:

Obrazek

I dopływamy do mariny.

Obrazek

Jacht trzeba było nieco ogarnąć i spakować się do samochodów.

Obrazek

Wieczorową porą udajemy się do Biogradu na pożegnalne winko/piwko.

Nasz skiper, Jurek, sprawił się na medal. Był wulkanem energii i dobrego humoru łącząc to z profesjonalizmem i znajomością ciekawych miejscówek, które warto odwiedzić.

Obrazek
Następna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Rejs - Dalmacja 2009.
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone