Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Reisefieber

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Magda O.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1747
Dołączył(a): 20.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Magda O. » 17.01.2019 11:39

Trajgul napisał(a):Jak wspomniałem, nad jeziorami było słonecznie ale niezbyt ciepło, choć powiedziałbym, że w sam raz na zwiedzanie :wink: . Natomiast dzień wcześniej w Rastoke, siedząc przy piwku, przed naszym domkiem, trochę zmarzliśmy. Uprzedzając fakty, brzydsza i deszczowa pogoda przyjdzie dopiero w Orebicu kilka dni później. Pamiętamy przecież (wielu z nas wcześniej o tym pisało), że druga połowa czerwca ub. roku, nie była zbyt słoneczna w Chorwacji.


Podczas naszego pobytu to były w sumie dwa brzydkie dni, z którego jeden spędziliśmy w Dubrowniku - pierwszy raz naprawdę z radością zwiedzałam to miasto, nie było upału, deszczu w sumie też nie. Obeszliśmy każdy kąt, wjechaliśmy na Srd, tylko na murach nie byliśmy, bo moim zdaniem jest stanowczo za drogo :evil:
wiolek_lp
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1701
Dołączył(a): 20.02.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiolek_lp » 17.01.2019 13:14

Magda O. napisał(a):
Trajgul napisał(a):Jak wspomniałem, nad jeziorami było słonecznie ale niezbyt ciepło, choć powiedziałbym, że w sam raz na zwiedzanie :wink: . Natomiast dzień wcześniej w Rastoke, siedząc przy piwku, przed naszym domkiem, trochę zmarzliśmy. Uprzedzając fakty, brzydsza i deszczowa pogoda przyjdzie dopiero w Orebicu kilka dni później. Pamiętamy przecież (wielu z nas wcześniej o tym pisało), że druga połowa czerwca ub. roku, nie była zbyt słoneczna w Chorwacji.


Podczas naszego pobytu to były w sumie dwa brzydkie dni, z którego jeden spędziliśmy w Dubrowniku - pierwszy raz naprawdę z radością zwiedzałam to miasto, nie było upału, deszczu w sumie też nie. Obeszliśmy każdy kąt, wjechaliśmy na Srd, tylko na murach nie byliśmy, bo moim zdaniem jest stanowczo za drogo :evil:


Powiedzcie mi czy żywiliście się gdzieś w Dubrowniku ? Poszukuje miejsc, gdzie będę jeść na majówce, ale takich żeby mnie ceny nie zabiły :twisted:
Magda O.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1747
Dołączył(a): 20.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Magda O. » 18.01.2019 12:25

wiolek_lp napisał(a):
Powiedzcie mi czy żywiliście się gdzieś w Dubrowniku ? Poszukuje miejsc, gdzie będę jeść na majówce, ale takich żeby mnie ceny nie zabiły :twisted:


Nie, niestety ani razu nie żywiłam się w Dubrowniku ani w jego pobliżu. Najbliżej w Konavoski Dvori ( polecam), ale Wy będziecie bez auta więc odpada...
Trajgul
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1776
Dołączył(a): 26.08.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Trajgul » 18.01.2019 23:04

Dzień 4 (26 czerwca 2018)

Zgodnie z prognozą pogody, czerwcowy wtorkowy poranek jest pochmurny. Tego dnia nie mieliśmy nic w planach, ewentualnie popołudniową Korculę. Jednak po śniadaniu dzwoni kolega i mówi, że przyśpieszamy wyjazd do Dubrownika i jedziemy za pół godziny. A moje wcześniejsze plany były takie, że wyjazd w środę lub czwartek bardzo wcześnie rano, by uniknąć tłumów na dubrownickiej starówce. Jednak teoria to jedno, a życie to drugie. Szybko zerkam na moją zaprzyjaźnioną norweską pogodynkę, która mówi, że w Dubrowniku całkiem realne jest, że będzie słoneczna pogoda, natomiast w Orebicu tych nadziei nie było żadnych. Droga przebiega sprawnie, miasto z „jadranki” wygląda efektownie i kierujemy się na wielokrotnie wspomniany parking przy Atlant Centar. Po półgodzinnej, a może nieco dłuższej pieszej wędrówce meldujemy się przy fontannie Onufrego i zwiedzamy Stare Miasto. Mury odpuszczamy, robimy rundkę po starówce, z przystankami, znajdujemy nawet plac zabaw dla dzieci. Nie ma słońca, jest pochmurno, dlatego spacer jest w ogóle nie wymagający, nawet z dziećmi ;). Mija godzina, może nieco dłużej i już kierujemy się z powrotem do samochodu kupując po drodze jakieś drobne pamiątki czy przekąski (pierwszy raz jem burka ;)). Przejaśnia się i jedziemy do Mlini, tam jemy obiad w pięknie usytuowanej konobie Marinero. Schodzimy w kierunku plaży, teren jest ładnie zagospodarowany, są place zabaw, a to wiadomo podstawa ;). No i cóż, jest już późne popołudnie, więc wracamy na Peljesac. Mam jeszcze chytry plan, by wjechać na Srd, jednak niestety jestem w opozycji. Na szczęście, na wysokości Dubrownika jest fajny zjazd z miejscem widokowym, na które się wspinamy po schodach i możemy podziwiać starówkę czy też wysepkę Lokrum. W drodze powrotnej na Peljesacu, w miejscowości Potomje zatrzymujemy się jeszcze na zakup wina (pewnie przeszkodziliśmy panu w oglądaniu meczu Chorwatów, którzy grali tego dnia, o czym zupełnie zapełniałem ;)) i już gdy się ściemnia docieramy w „miejsce zakwaterowania”.

28.jpg
W dole Trstenik.

29.jpg
Poziom morza, czyli Drace.

30.jpg
Ston.

34.JPG
W drodze na starówkę.

31.jpg

32.jpg

35.JPG

37.JPG

33.jpg
Knajpka, po drugiej stronie muru.

36.JPG
Mury.

38.JPG
W końcu zaczęło się przejaśniać.

39.JPG
Marinero, Mlini.

40.JPG
Mlini.

41.JPG

42.JPG
Może to nie z Srd ale widok również całkiem sympatyczny.
wiolek_lp
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1701
Dołączył(a): 20.02.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiolek_lp » 19.01.2019 11:16

Magda O. napisał(a):Nie, niestety ani razu nie żywiłam się w Dubrowniku ani w jego pobliżu. Najbliżej w Konavoski Dvori ( polecam), ale Wy będziecie bez auta więc odpada...


No właśnie, no nic będę musiała opierać się na opiniach z tripadvisor :wink:

Trajgul co tak mało zdjęć, dawaj więcej :) Widok na Dubrownik z tego punktu widokowego cudowny :hearts:
Trajgul
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1776
Dołączył(a): 26.08.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Trajgul » 19.01.2019 13:08

wiolek_lp napisał(a):Dawaj, dawaj

wiolek_lp napisał(a):dawaj więcej

Coś Ty taka zachłanna? :) I tak wrzucam więcej zdjęć w porównaniu do poprzedniej relacji. Nie chcę robić przerostu formy nad treścią, zresztą ciężko coś wybrać z niczego ;). Poza tym w samym Dubrowniku, na większości zdjęć jesteśmy my albo inni ludzie. No ale specjalnie bonusik dla Ciebie:

20180626_143029.jpg

20180626_151424.jpg

20180626_190153.jpg
pomorzanka zachodnia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1451
Dołączył(a): 18.08.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) pomorzanka zachodnia » 19.01.2019 17:11

Trajgul napisał(a):
pomorzanka zachodnia napisał(a):cały czas zastanawiam się jak zaplanować swój wyjazd (w następnym roku) żeby zahaczyć o jeziora. Mieszkam ładnych parę godzin dalej na północ...hmm muszę pomyśleć.

Ciężko doradzić. Masz 1450km do Jezior, czyli z 18 godzin za kółkiem. Więc albo cały czas jazda i nocleg na miejscu, albo spanie np. w Mikulov i skoro świt... kierunek Plitwickie. Zależy czy kierowca woli jazdę na noc czy w dzień. Ja na ten moment wolę jechać na noc ale tak by być już rano na miejscu, bo koło południa nie widzę na oczy (przede wszystkim przez słońce), a wracam do Polski w dzień, wtedy słońce mam za plecami ;).
Jak wspomniałem, my byliśmy o 13-ej w Rastoke, i po południu zwiedziliśmy miejscowość i tam spaliśmy, a następnego dnia z rana pojechaliśmy nad Jezera.

No właśnie, te kilka dodatkowych godzin generuje potrzebę noclegu po drodze albo jazdę na noc + kawał dnia :roll:

Dubrownik dobry w każdej ilości. Wiadomo, że ludności w kadrze się nie uniknie :wink: .
wiolek_lp
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1701
Dołączył(a): 20.02.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiolek_lp » 20.01.2019 20:23

Trajgul napisał(a):Coś Ty taka zachłanna? :) I tak wrzucam więcej zdjęć w porównaniu do poprzedniej relacji. ...


Oj bo wiesz Jarek, im więcej tym lepiej... :mrgreen: A malutka przeurocza :mrgreen:
Magda O.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1747
Dołączył(a): 20.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Magda O. » 21.01.2019 16:26

Podświadomie przyglądam się ludziom w tle na Twoich zdjęciach z Dubrownika, bo tego dnia też tam byliśmy ;) nawet parkowaliśmy niedaleko :D
Trajgul
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1776
Dołączył(a): 26.08.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Trajgul » 21.01.2019 16:32

Magda O. napisał(a):Podświadomie przyglądam się ludziom w tle na Twoich zdjęciach z Dubrownika, bo tego dnia też tam byliśmy ;) nawet parkowaliśmy niedaleko :D

No widzisz, w tym samym czasie byliśmy w Dubrowniku, natomiast z wiolek_lp tego samego dnia byliśmy np. w Trpanj, czy też Ona przejeżdżała tuż obok naszego apartamentu w drodze na Korculę :wink:
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18272
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 21.01.2019 23:08

Trajgul napisał(a):
Magda O. napisał(a):Podświadomie przyglądam się ludziom w tle na Twoich zdjęciach z Dubrownika, bo tego dnia też tam byliśmy ;) nawet parkowaliśmy niedaleko :D

No widzisz, w tym samym czasie byliśmy w Dubrowniku, natomiast z wiolek_lp tego samego dnia byliśmy np. w Trpanj, czy też Ona przejeżdżała tuż obok naszego apartamentu w drodze na Korculę :wink:


Bo świat ten siakiś taki mały jest i w całym tym zamieszaniu wektory się plączą czasu i przestrzeni . . . :oczko_usmiech:

pomorzanka zachodnia napisał(a):Dubrownik dobry w każdej ilości. Wiadomo, że ludności w kadrze się nie uniknie :wink: .


. . . chyba że to będzie wcześnie rano i końcem października :mrgreen:

Dubr.7.jpg


Dubr.9.jpg


Dubr.12.jpg


Dubr.19.jpg


Dubr.22.jpg


Dubr.24.jpg


Pozdrawiam
Piotr
Trajgul
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1776
Dołączył(a): 26.08.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Trajgul » 24.01.2019 21:14

Witam kolejnych czytelników.

Dzień 5 (27 czerwca 2018) – część 1.

Podobnie jak dnia poprzedniego, poranek jest pochmurny i deszczowy. Jesteśmy trochę zniechęceni (a nasi znajomi wręcz sfrustrowani), gdyż na razie chorwacka pogoda nas nie rozpieszcza, tym bardziej, że w Polsce maj i czerwiec były bardzo ciepłe i słoneczne. Po śniadaniu wpadam na pomysł, że wejdę sobie na Ilję, chociaż do jego połowy. Wcześniej planując wakacje w Orebicu, podglądając relację Dawigsa myślałem, by zostać climberem jak Adam Bielecki i wejść na szczyt. Jednak im bliżej było wyjazdu, to sobie odpuściłem ten pomysł, no ale skoro pogoda tego dnia była taka sobie, więc plan wejścia wdrożyłem w życie. Ubrałem kurtkę i poszedłem… Najpierw skręciłem w kierunku kościoła, a potem trzymając się znaków szedłem ku szczytowi :). Nie mam żadnego doświadczenia z górami, jednak wejście było niezbyt trudne i można było wręcz wbiegać do góry. Widoki są piękne, chociaż pogoda mogłaby trochę się bardziej postarać. Jednak jakoś w połowie drogi, po półtorej godziny marszu stwierdziłem, że czas wracać, gdyż umówiliśmy się wcześniej ze znajomymi, że jak się trochę wypogodzi to popłyniemy na Korculę. Na powrocie łydki trochę dostają „w kość”, a gdy już się zbliżają pierwsze zabudowania, zauważam za mną dużego psa, chyba czarno-białego. Zaczynam się lekko denerwować, może to peljesacki szakal… Tylko jak wygląda szakal, jedyny jakiego widziałem to ten z bajki o Strusiu pędziwiatrze, tyle, że tam był kojot… Za chwilę dołącza do niego drugi z psowatych, ja wyraźnie przyśpieszam, zaczynają się zabudowania i sobie myślę, że ktoś usłyszy moje wołania o pomoc ;). Na szczęście sympatyczne pieski za chwile znikają, a ja lekko wystraszony udaję się do domu.

43.JPG
W stronę kościoła.

44.JPG
Po kilkunastu minutach zaczynają się widoki.

45.JPG
Znak pokazuje, że za 2h20 minut będę na szczycie.

46.JPG
Ścieżka.

47.JPG
W prawo.

48.JPG
W lewo.

49.JPG

50.JPG
Jeszcze trochę zostało, jednak w tym momencie zawracam.

51.JPG
Cmentarz przy kościele.
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5003
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 24.01.2019 21:33

Cześć!

Z wielką nieśmiałością tu zajrzałam, myśląc czy dobrze zrobiłam swego czasu rekomendując Ci Orebić :oczko_usmiech:
Na razie, widzę - pogoda niezbyt idealna Wam się trafiła...Ale widok z miejscówki fajny i...może się jeszcze rozpogodzi co?

Brawo za podjęcie próby zdobycia Eliasza :D 8)
wiolek_lp
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1701
Dołączył(a): 20.02.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiolek_lp » 24.01.2019 21:50

Piotr Twój pusty październikowy Dubrownik to marzenie :hearts: ciekawe czy Kotor był równie wyludniony :wink:

Jarek widoki z góry cuudowne, szkoda, że nie udało się wejść na sam szczyt, no ale Korcula wzywała :oczko_usmiech:
walp
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13436
Dołączył(a): 22.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) walp » 24.01.2019 23:19

Trajgul napisał(a):Po śniadaniu wpadam na pomysł, że wejdę sobie na Ilję, chociaż do jego połowy. Wcześniej planując wakacje w Orebicu, podglądając relację Dawigsa myślałem, by zostać climberem jak Adam Bielecki i wejść na szczyt.

Mieszkaliśmy w Kučište i na najwyższy szczyt Pelješaca nie wszedłem. Do dziś nie wiem, jak mogłem do tego dopuścić. Na swoje wytłumaczenie (jedynie częściowe) mam to, że były upały. Poza tym, to było 10 lat temu i byłem wtedy mniej ruchliwy. :oczko_usmiech:

Teraz, kiedy mam w głowie zarysowany plan na następne chorwackie wakacje, chciałabym właśnie zostać - jak piszesz - climberem i w planach są trzy szczyty. :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Reisefieber - strona 8
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone