Blaugrana napisał(a):Ja tam nie mam
Często poznanie kogoś w realu i obalenie paru flaszek ( oranżady) zmienia perspektywę
Wróg staje sie przyjacielem a przyjaciel wrogiem
Ocenianie przez pryzmat netu jest nieporozumieniem.
Siema wszystkim.
Bocian napisał(a):Blaugrana napisał(a):Ja tam nie mam
Często poznanie kogoś w realu i obalenie paru flaszek ( oranżady) zmienia perspektywę
Wróg staje sie przyjacielem a przyjaciel wrogiem
Ocenianie przez pryzmat netu jest nieporozumieniem.
Siema wszystkim.
SiemkaJa tak nie uważam do końca. Ktoś kto udaje w necie jest puknięty w dekiel
Ale bywa tak jak mówiszczy ja tak miałem? Chyba nie...
garbowski napisał(a):Blaugrana napisał(a):Często poznanie kogoś w realu i obalenie paru flaszek ( oranżady) zmienia perspektywę
..piłem z jednym takim..colęto co Kasiu...myślisz że zaprosi w któryś weekend
![]()
![]()
witam również
Blaugrana napisał(a):A wiesz kto udaje w necie ? Ile w nim jest prawdy ?
Po prostu tak bywa. Nie oceniam nikogo po tym jaki jest na forum
