garbowski napisał(a):..a choinkę pani Prezes ubrała....siema
a pisze że zimy nie lubi..
Choinka ubrana, obwieszona złotem ( jak amerykański raper) jest fajna, daje miły klimat w domu
garbowski napisał(a):..a choinkę pani Prezes ubrała....siema
a pisze że zimy nie lubi..
garbowski napisał(a):..a choinkę pani Prezes ubrała....siema
a pisze że zimy nie lubi..
Bocian napisał(a):garbowski napisał(a):..a choinkę pani Prezes ubrała....siema
a pisze że zimy nie lubi..
Dokładnie![]()
I można to rozbijać na atomy : na zaśnieżone ulice narzekają tylko słabi kierowcy, dom trzeba uszczelnić to będzie mniej się płacić, ubierać sie można ciepło a nie grubo, odpowiednie ubrania, do odśnieżania kupić odśnieżarkę a chodniki powinny być posypane piaskiem
garbowski napisał(a):Blaugrana napisał(a):I można wyemigrować na Syberię, tam przez 10 miesięcy jest zima
..a potem to już tylko lato..lato lato..
Blaugrana napisał(a):Bocian napisał(a):garbowski napisał(a):..a choinkę pani Prezes ubrała....siema
a pisze że zimy nie lubi..
Dokładnie![]()
I można to rozbijać na atomy : na zaśnieżone ulice narzekają tylko słabi kierowcy, dom trzeba uszczelnić to będzie mniej się płacić, ubierać sie można ciepło a nie grubo, odpowiednie ubrania, do odśnieżania kupić odśnieżarkę a chodniki powinny być posypane piaskiem
I można wyemigrować na Syberię, tam przez 10 miesięcy jest zima
garbowski napisał(a):..styczeń 81.. a co do tamtego czasu..zimy były normalne, mroźne, śnieżne..lata gorące z burzami co jakiś czas, wiosna była wiosna no i złota polska jesień była...no normalnie w pogodzie było
Blaugrana napisał(a):garbowski napisał(a):..styczeń 81.. a co do tamtego czasu..zimy były normalne, mroźne, śnieżne..lata gorące z burzami co jakiś czas, wiosna była wiosna no i złota polska jesień była...no normalnie w pogodzie było
Przecież teraz tak jest, tylko zimy są łagodniejsze
Pamiętam tamte zimy ( nie były wcale, jak piszesz- "normalne ") , jak się godzinami czekało na przystanku by jechać do akademika, było minus 20, a co chwilę "odpadał " jakiś autobus
Koszmarny czas.
