.png)
.png)
podszywacz napisał(a):Naprawiano mi oponę bezdętkową w Krk i co ważne, bez zdejmowania koła z samochodu! Przyszedł facet z garścią narzędzi w ręce, wyjął z opony wbitą śrubę, rozwiercił dziurę rozwiertakiem, założył na takie niby szydło gumowy pasek długości około 10 cm (o przekroju kwadratowym około 4 mm), włożył szydło do dziury, przekręcił, obciął to co zostało na zewnątrz i... po sprawie. Przejechałem na tym kole jeszcze 2 500 km po Europie i normalnie trzyma ciśnienie. Szukałem w necie opisu tej metody i nie znalazłem. Czy ktoś spotkał się już z taką metodą naprawy koła?
podszywacz napisał(a):Naprawiano mi oponę bezdętkową w Krk i co ważne, bez zdejmowania koła z samochodu! Przyszedł facet z garścią narzędzi w ręce, wyjął z opony wbitą śrubę, rozwiercił dziurę rozwiertakiem, założył na takie niby szydło gumowy pasek długości około 10 cm (o przekroju kwadratowym około 4 mm), włożył szydło do dziury, przekręcił, obciął to co zostało na zewnątrz i... po sprawie. Przejechałem na tym kole jeszcze 2 500 km po Europie i normalnie trzyma ciśnienie. Szukałem w necie opisu tej metody i nie znalazłem. Czy ktoś spotkał się już z taką metodą naprawy koła?
.png)
podszywacz napisał(a):No to kurcze czemu większość warsztatów sobie dalej utrudnia życie i stosuje metody tradycyjne? Może ta metoda jest jednak bardziej ryzykowna dla bezpieczeństwa?
.png)
Pepe12345 napisał(a):Moim zdaniem jest to dlatego że dziura-dziurze nie równa![]()
Masz wbitego gwoździa/druta którego widać gołym okiem-można zrobić to bez zdejmowania koła. Wyjąć gwoździa, wsadzić szydełkiem ten "sztyft" i po ptokach. Jeśli dziura jest trudna do zlokalizowania gołym okiem- trzeba zdjąć koło i tyle. Nic na to nie poradzi. Ot tak sobie myślę... Aha, o ile dobrze pamiętam to sztyft jest chyba droższym sposobem naprawiania opony niż tradycyjna łatka "od środka".
.png)
Pepe12345 napisał(a):Jeśli dziura jest trudna do zlokalizowania gołym okiem- trzeba zdjąć koło i tyle.
.png)
.png)
fasi napisał(a):Jeśli naprawialiście opony w Cro to napiszcie ile za to zapłaciliście aby potencjalni nieszczęśnicy mieli rozeznanie w temacie
.png)
fasi napisał(a):W przypadku opony w X3 którym jechaliśmy do Cro, kołkowanie było jedyną metodą naprawy opony, z uwagi na umieszczony w kole czujnik ciśnienia.
Właściciel samochodu którym podróżowałem z ulgą odetchnął gdy zobaczył, że opona będzie kołkowana a nie zdejmowana z obręczy i łatana.
Zdarza się i to nawet "renomowanym" zakładom oponiarskim takie obchodzenie z kołem, że czujniki te bywają uszkodzone podczas operacji zdejmowania gumy z obręczy lub jej zakładania.
Na szczęście nie mam podobnych problemów w swojej foce. Im mniej elektroniki tym lepiej
Operacja naprawy gumy tą metodą kosztowała nas w Vodnjan niedaleko Puli 30 kuna.
Śmieszna cena w odniesieniu do zimnego asortymentu procentowego![]()
Jeśli naprawialiście opony w Cro to napiszcie ile za to zapłaciliście aby potencjalni nieszczęśnicy mieli rozeznanie w temacie
.png)
