Re: Povlja - Ticja Luka czyli sentymentalny powrót na Brać
napisał(a) Stasiek18 » 05.10.2014 20:37
Trzynaście lat temu zrobiliśmy sobie wycieczkę na Hvar,więc w tym roku oczywiście musi być powtórka.
Do BOlu dotarliśmy w ostatniej chwili,na jeden statek już brakło miejsca

,ale na drugi udało się zaokrętować.
Najlepiej bilet kupić dzień wcześniej,wtedy można liczyć również na fish piknic.
Płyniemy
.


.
Pamiętam jak w 2001 spotkaliśmy delfiny.Wszyscy rzucili się na prawą burtę oglądać delfiny i licha łajba zaczęła się niebezpiecznie przechylać na jedną stronę.
Dopiero rozpaczliwe okrzyki i wymachy rąk kapitana pomogły.

Zbliżamy się do Hvaru.
.





.
Tak się zastanawiałem czy jest sens wklejać jakieś zdjęcia?
Prawie każdy widział Hvar lub zdjęcia ,są ich setki a i relacji nie brakuje.
Ale może ktoś znajdzie coś ciekawego?
.


.
Wspinamy sie na Twierdze (Španjola) która została wybudowana w połowie XVI w.
.

.
I podobne z 2001
.

.







.
2001
Chyba zabudowa była wtedy skromniejsza.
.


.
Aloes znalazł miejsce w pniu drzewa

.


.
Schodzimy w dół,bo mamy mało czasu.Płyniemy jeszcze na Palmiżane.
.


.
2001
.




.
Można było wejść na taras Arsenału skąd były niezłe widoki.Na tarasie były ...trzy osoby a na dole tłum ludzi.
.







.
Płyniemy na Palmiżane,która została założona w 1906 roku.Są tutaj tysiące palm,kaktusów,sukulentów i innych egzotycznych roślin.
.






.
Poza roślinnością ,masa ludzi,masa statków i stateczków.

Na spokój i zaciszne miejsce nie ma co liczyć.
.

.
Wracamy na BOl
.

.
Zlatni Rat
.



.
Uffff
