napisał(a) gdyl » 29.03.2009 18:01
zaloguj się na cro.pl, aby zobaczyć link
To jest link do biura Matyldy, która ma "pod opieką" kilka apartamentów we Vrbniku. W tym do Nanada. Zależy z kim chcesz jechać. Ja jadę od 26.08 właśnie do Nanada. Rok temu byłem w innym apartamencie Matyldy "BELA". To apartament naprzeciwko miejskiej parzy. Jest przy samym morzu ale tam trzeba uważać bo ja trafiłem ( chciałem mniejszy, trzy osobowy apartament ) na apartamencik od strony lądu. Trochę był kiepski widok ale za to nawiązałem kontakty z gospodarzem apartamentu leżącego z tyłu, mieszkającymi tam włochami ( teraz wiem,że kretino to po włosku kretyn - tak zwracała się piękniejsza część mieszkającej tam włoskiej rodziny do męża a przyjeżdżający wieczorami teść smętnie zawodził przy szklaneczce wina ), zaprzyjaźniłem się również z miejscowym kotem ( zawsze bardzo pokiereszowanym co świadczyło o jego waleczności ), który tak zasmakował w polskiej kiełbasie,że w ogóle nie reagował na walenie w patelnię przez gospodarzy , którzy w ten sposób wabili go na posiłek, oraz kolegą mojego Mikołaja, który bardzo zasmakował w polskiej pepsi.W Beli z gospodarzami nie było właściwie żadnych kontaktów. Natomiast Naned i Sylwana okazali się bardzo sympatyczni i wielokrotnie siedzieliśmy do późnych godzin nocnych przy miejscowej zlachtinie.
Vrbnik to urokliwe ,raczej spokojne małe miasteczko, szczególnie urokliwie położone . Tłok tam bywa w soboty i niedziele jak przyjeżdżają Włosi i Austryjacy. W pozostałe dni jest raczej spokojnie. Na głównym placu miejskim ( najlepsze lody na całym Krk ) kilka razy w tygodniu są albo dancingi albo jakieś występy folklorystyczne. Niestety nie ma tam szczególnie ciekawych zabytków, natomiast można sobie podjechać do Krk ( ciekawe stare miasto ), na czarną plażę ( długa, płytka plaża gdzie po kostki chodzi się w czarnym, podobno leczniczym mule a nawet powinno się nim smarować, tylko gorzej jak trzeba go zmyć), jaskini Biserujka, Baski ( to kurorcik, z masą turystów, śliczną, długą plażą z obu stron zakończoną górami - świetny widok, polami namiotowymi, licznymi rozrywkami i ładnym kawałkiem starego miasteczka ), czy do klasztoru Kosljun lub do miasteczka Dobrinj ze ślicznym widokiem na całą wyspę. W pobliżu ( na sąsiednich wyspach ) są rezerwaty delfinów i ostatnich w europie sępów ( widziałem jednego nad Vrbnikiem). Ja lubię to miasteczko i uważam,że jest to fajne miejsce na odpoczynek i relaks z dziećmi, tylko trzeba uważać na bardzo duże spadki ( przepaście ) skalistego wybrzeża. Natomiast jest to bardzo widowiskowe. Jadąc do Vrbnika przez Czech nocuję w Grazu w Austrii za 22 E od osoby i nie płacę za juniora.
Może we Vrbniku - czyściutkie. Jest to bardzo istotne bo nie wszystkie miejsca w Chorwacji mają tak czyste morze.
Byłem w Hiszpanii na Costa Brawa ( porażka ), na lazurowym wybrzeżu w Antibes ( ślicznie mimo,że Cannes i Nicea to porażka ) ale drogo i w kilku miejscach w Chorwacji ( Omiś, Vela Lela na Korculi, Rovinj - tam mieszkałem, zwiedziłem znacznie więcej ) i mogę stwierdzić ,że we Vrbniku jest fajnie. Jeśli będziesz pisał do Matyldy ( na pewno angielski ale chyba i niemiecki ) to pozdrów ją ode mnie. Będzie chciała przedpłaty. Ceny za apartament ( w zależności od apartamentu i okresu ) są jeszcze uzależnione od ilości pościeli w apartamencie. Jeśli chcesz mogę Ci podesłać kilka zdjęć Vrbnika i okolic na priva . Decyzja zależy od Ciebie. Mi Vrbnik pasuje.