Pejzaże - uczymy się i dyskutujemy

Rysio napisał(a):Rzeczywiście , spojrzałem na drogę a nie na linię wody i odbicia
...

Rysiu... 30 s naświetlania

Leszek Skupin napisał(a):Dzięki o to mi chodziło. Wg. niektórych trzeba je obrobić "softem" wg mnie to "dzieło" ostateczne tak jak ja je widziałem. Czasem krzywe, czasem "przepalone" ... Plumek... :D:D dzięki

P.S. Balans bieli w analogu . Ja focę NIKONem N65
P.S.2. Najgorsze jest to, że robię w większości na automacie
P.S.3. Niektóre faktycznie zrobiłem świadomie. Plumek chciałbym z Tobą pogadać na tem temat naprawdę ..... ujawnij Swoje zdolności, możliwości, wiedzę na ten temat na forum. :!::!::!:

Heh...
Ja jestem zwolenniczką jak najmniejszej obróbki na kompie. Inaczej są to prace graficzne. Wg mnie oczywiście Dla mnie sedno zdjecia jest właśnie w tym surowym kadrze - takie dobre zdjecie - to jest sztuka. To, co powstaje po obróbce na kompie dla mnie to już nie to samo... Poza tym - te efekty trzeba mocno przemyśleć...

Heh - no proszę - nie wiem czemu, ale nie wiedziałam, ze N65 jest analogiem F65 to co innego, ale Ty masz pewnie amerykańca A ja nie dość, że w Nikonach nigdy nie siedziałam za dobrze (poza chwilowym F90), to w analogach już wieki temu

No wieć odstaw Leszku automat i poeksperymentuj. Jest mnówstwo o tym w necie - co daje długi czas, jak manewrować głębią ostrości, żeby uzyskać zamierzony efekt...

Moje zdolności... Hm... Nie wiem, czy takie mam Raczej trochę praktyki...

Plumek napisał(a):... Dla mnie sedno zdjecia jest właśnie w tym surowym kadrze - takie dobre zdjecie - to jest sztuka. To, co powstaje po obróbce na kompie dla mnie to już nie to samo... Poza tym - te efekty trzeba mocno przemyśleć...

Heh - no proszę - nie wiem czemu, ale nie wiedziałam, ze N65 jest analogiem F65 to co innego, ale Ty masz pewnie amerykańca A ja nie dość, że w Nikonach nigdy nie siedziałam za dobrze (poza chwilowym F90), to w analogach już wieki temu

No wieć odstaw Leszku automat i poeksperymentuj. Jest mnówstwo o tym w necie - co daje długi czas, jak manewrować głębią ostrości, żeby uzyskać zamierzony efekt...

Moje zdolności... Hm... Nie wiem, czy takie mam Raczej trochę praktyki...

1. Dla mnie do tej pory też

2. N65 = F65 chamerykncka (tańsza w jurop) wersja (to dokładnie to samo)

3. Czasem eksperymentuję jak założę Pentacon Electric 1,8/50 co czasem widać w Portretach

Wcześniej miałem Pół electric Practicę PLC2. z obiektywem, który czasem teraz stosuję do "portretów"

4. Ja niby też mam tylko "trochę" praktyki

Link z przykładami - jeśli chodzi o zastosowanie w aparatach cyfrowych (nie z najniższej półki) - niektóre rzeczy "działają" oczywiście w analogach

Przykłady zastosowań różnych "dziwactw" w aparacie

A są jeszcze podręczniki... Można zacząć od tego

Tutaj całkiem pokaźny zbiór tytułów - niektóre z opiniami czytelników

A to "Biblia polskich fotografów"

Teraz już nie do dostania A ceny na "czarnym rynku" sięgają... 250 złotych...

Najlepsze książki o fotografii powstawały w epoce lustrzanek analogowych małoobrazkowych. Wtedy rolka filmu kosztowała konkretny pieniądz, wywołania mało kto się podejmował, a jak sam zasiadałem do wołania, to nocka była nie wyjęta. Dlatego zdjęć robiło się mało, a każde z nich było przemyślane i wychodzone przy różnych światłach.

Teraz strzela się temat chwili mniej bacząc na światło i kompozycję.

Zrobię deczko zamieszania. Czy zdaniem Wielce Szanownego JURY to co poniżej jest pejzażem, czy nie jest

wojan napisał(a):

I troszkę szersze spojrzenie

Ja bym się zastanowił nad używaniem programów tematycznych. Myślę, że gdybyś wyłączył program landscape i spróbował zrobić tę fotkę np. z preselekcją przysłony mogłoby być lepiej. Ten program podbił ekspozycję o 2/3 działki i to widać, zwłaszcza na 2 zdjęciu (niebo).

--
pozdrawiam
tomek

MorskiPas napisał(a):...Zrobię deczko zamieszania. Czy zdaniem Wielce Szanownego JURY to co poniżej jest pejzażem, czy nie jest ...

Jak dla mnie to niezła impreza

Już zdobyłam wiedzę dzielenia się zdjęciami na forum, więc czekam na wasze łaskawe oko i komentarze co wy na temat mojego widoczku macie do napisania ......

witki napisał(a):Już zdobyłam wiedzę dzielenia się zdjęciami na forum, więc czekam na wasze łaskawe oko i komentarze co wy na temat mojego widoczku macie do napisania ......

Krzywy horyzont

A ja wciąż czekam

Plumek napisał(a):

witki napisał(a):Już zdobyłam wiedzę dzielenia się zdjęciami na forum, więc czekam na wasze łaskawe oko i komentarze co wy na temat mojego widoczku macie do napisania ......

Krzywy horyzont

A ja wciąż czekam

Wielkie dzieki Aniu, własnie teraz to zauwazyłam, że faktycznie ...
No cóż, dostałam po uszach od ciebie ....

A na co czekasz? Na aparacik? ..... biedaczku

Zdradzę małą tajemnicę tego zdjęcia: jak sie dobrze przyjrzycie, to miedzy wodą a jasnymi chmurami jest "obszar" fioletowych chmur.
Po jakiejs godzinie od tego zdjęcia te fioletowe chmury naszły na nas i ........ widocznośc była mniejsza niż 10 metrów.
To była niesamowita mgła!
A zdjęcie jest zrobione na plazy gdzies w połowie półwyspu helskiego, w czerwcu 2005.

Ania - a to? Jak ci się to podoba?

Leszek Skupin napisał(a):A mnie się podoba wypełnienie nieba chmurami i może przez to nie zauważyłem, że horyzont jest krzywy są takie faaajne "zaciągnięte" do góry.

Dziekuje Leszku,
to mnie troszke podniosło z tego upadku po ocenie Plumka...

witki napisał(a):Ania - a to? Jak ci się to podoba?

Podoba Trochę bym podciągnęła ostrość i może kontrast jeszcze... Ale w tedy słońce wypali plamę jeszcze bardziej... Trza było nieco niedoświetlić oryginał

A poza tym - niech sie inni wypowiadają - co to ja jestem? Krytyk jakiś, czy co?