PAG 2014 & 2018 - a to było tak ... część 2 str. 42

Piter_M napisał(a):My też tam siedzieliśmy kiedyś może godzinkę i raz wieczorem nawet tam chwilę plażowaliśmy z dziećmi ... ale żeby w takim miejscu robić rezerwacje

To nie tak do końca Piotrek.
Bo ja kiedyś też miałem rezerwację w I linii.
Co nie przeszkadzało mi jeździć gdzie indziej niż pod tzw."murek".
Szczerze powiedziawszy gdybym miał tam spędzać całe dnie to bym chyba do Karwi pojechał.

anakin napisał(a):

Piter_M napisał(a):My też tam siedzieliśmy kiedyś może godzinkę i raz wieczorem nawet tam chwilę plażowaliśmy z dziećmi ... ale żeby w takim miejscu robić rezerwacje

To nie tak do końca Piotrek.
Bo ja kiedyś też miałem rezerwację w I linii.
Co nie przeszkadzało mi jeździć gdzie indziej niż pod tzw."murek".
Szczerze powiedziawszy gdybym miał tam spędzać całe dnie to bym chyba do Karwi pojechał.

Z tą rezerwacją to chodziło mi o te karimaty i namioty zostawione na noc
a nie o rezerwację apartamentu w pierwszej linii obok tej drogi

Piter_M napisał(a):Z tą rezerwacją to chodziło mi o te karimaty i namioty zostawione na noc
a nie o rezerwację apartamentu w pierwszej linii obok tej drogi

A to jest debilizm wtórny, zgadzam się.
Choć generalnie w tym roku procentowo ilość nacji bym określił tak :70% Słoweńców, 20% naszych, reszta 10%.
Więc nie wiem do końca czy to nasza domena narodowa.

anakin napisał(a):

Piter_M napisał(a):Z tą rezerwacją to chodziło mi o te karimaty i namioty zostawione na noc
a nie o rezerwację apartamentu w pierwszej linii obok tej drogi

A to jest debilizm wtórny, zgadzam się.
Choć generalnie w tym roku procentowo ilość nacji bym określił tak :70% Słoweńców, 20% naszych, reszta 10%.
Więc nie wiem do końca czy to nasza domena narodowa.

Po 2 latch wróciłem na Pag i wydawało mi się że naszych jest dużo mniej, a najwięcej wszędobylskich i głośnych Włochów. Zaskoczyła mnie tez duża ilość w drodze powrotnej, a jechałem na Budapeszt wracających Ukraińców.

DZIEŃ 9
PLAŻA ČISTA, METAJNA i relaks.

To był nasz ostatni cały dzień na Pagu, właściwie już nic ciekawego nie robiliśmy, tylko relaks na fajnej i pustej plaży

Wybraliśmy się tym razem na plażę Čista, oczywiście na właściwej plaży Čista nie byliśmy bo na niej było tak:
553.


My z parkingu poszliśmy trochę w lewo, jakieś 400 może 500 metrów i plażę mieliśmy prawie tylko dla siebie
Prawie, bo następni ludzie byli jakieś 50 metrów od nas a kolejni po kolejnych 50 metrach.
Pag, to jest chyba jeszcze jedyne miejsce w Chorwacji gdzie w szczycie sezonu są takie puste plaże.

554.


555.


556.


557.


558.


559.


560.


561.


562.


Piękne, ciche i spokojne miejsce


c.d.n.

Piękne miejsce
Jak dobrze, że ci z Čistej o nim nie wiedzieli

Pieknie tam. Zapisuję w moim kajecie. W lipcu będę na wyspie, więc jest duża szansa, że ta plaże też odwiedzę

Habanero napisał(a):Piękne miejsce
Jak dobrze, że ci z Čistej o nim nie wiedzieli

Pewnie nie wiedzieli, bo jakby wiedzieli to na pewno jakaś część z nich by tam poszła.

agata26061 napisał(a):Pieknie tam. Zapisuję w moim kajecie. W lipcu będę na wyspie, więc jest duża szansa, że ta plaże też odwiedzę

Polecam, jest to jedna z ładniejszych plaż na Pagu, dużo lepsza od właściwej Čistej i nie chodzi tylko o ilość ludzi ... przekonasz się sama

Ooo, jaka hibernacja !
Wątek odtajał
Piękna jest Čista ale tyle luda może zniechęcić.
Ale faktycznie wystarczy sobie przejść kawałek w lewo i jest bezludnie.
Tak samo jest z plaży Prnjica. Kilka kroków w lewo lub nieco więcej w prawo i tam też jest pełno takich węższych bezludnych plażyczek.

kaeres napisał(a):Ooo, jaka hibernacja !
Wątek odtajał
Piękna jest Čista ale tyle luda może zniechęcić.
Ale faktycznie wystarczy sobie przejść kawałek w lewo i jest bezludnie.
Tak samo jest z plaży Prnjica. Kilka kroków w lewo lub nieco więcej w prawo i tam też jest pełno takich węższych bezludnych plażyczek.

Aż mi głupio, że tak utknąłem
myślę, że wypadałoby dokończyć tą relację.

c.d.

Na tej plaży spędziliśmy ładnych parę godzin, w żadne inne miejsce nie chciało nam się ruszać,
ale musieliśmy się jednak ruszyć na obiad bo zgłodnieliśmy.
Pojechaliśmy do Metajny na ostatnią, uroczystą, obiadokolację a później już tylko zostało pakowanie bo jutro już wracamy do domu
Czegoś nam jednak brakowało ... może tak na zakończenie, ostatniej kąpieli w Jadranie ... tak więc poszliśmy jeszcze wieczorem na plażę za Metajną

563.


564.


565.



c.d.n.

Po 17-stej, bo nad Bošaną cień .

anakin napisał(a):Po 17-stej, bo nad Bošaną cień .

To już było po 19-tej, a dokładnie 19:15
a w Metajnie jeszcze słońce świeci

Habanero napisał(a):Piękne miejsce
Jak dobrze, że ci z Čistej o nim nie wiedzieli

Ja tam byłem końcem sierpnia to leżały tam same golaski , ale aż tyle ludzi na Cistej to nie było

Tuti napisał(a):

Habanero napisał(a):Piękne miejsce
Jak dobrze, że ci z Čistej o nim nie wiedzieli

Ja tam byłem końcem sierpnia to leżały tam same golaski , ale aż tyle ludzi na Cistej to nie było

Na tej plaży akurat jest dowolność, możesz tam być "golaskiem" ale nie musisz,
ale za tą górką (Zdjęcie 558) jest oficjalna plaża FKK i tam już nie ma dowolności.