Sprawa z dzisiaj. Dotyczy mojej osoby więc piszę z autopsji
Wystawiłem jakąś zabawkę po dziecku na olx. Po niespełna 5 minutach poprzez WhatsApp odezwał do mnie się jakiś człowiek, że jest zainteresowany zakupem. Pisał bezbłędną polszczyzną, ze wszystkimi polskimi znakami. Spytał się, czy ogłoszenie jest aktualne i czy zgadzam się na wysyłkę.
Potwierdzilem. Następnie napisał, że on kupuje i w związku z sytuacją na świecie wybiera płatności olx. Przy dodawaniu ogłoszenia coś takiego mi wyskoczyło więc wiedziałem, ze coś takiego istnieje ale z czym to się je to już niekoniecznie. Po chwili wysłał mi rzekomego screena z przelewu. Zdziwiło mnie widoczny stan salda jego konta. Przecież w potwierdzeniach przelewu tego nie pokazują. Pomyślałem, że może zdjęcie pulpitu zrobił. Pod zdjęciem był link z tekstem"olx-delivery" w adresie. Kliknąłem. On mi jeszcze w międzyczasie wyjaśnił, że to jest wpłata na kartę, wystarczy potwierdzić. Jako pierwsze wyskoczylo: podaj nr karty, nasteonie: podaj kod cvv. Tu już mi się lampka zapaliła. A jak w następnym kroku prosiło o podanie stanu konta i zalogowanie do systemu wiedziałem, że trzeba spie*****
Na szczęście tego nie zrobiłem. Momentalnie zalogowałem się do konta ale z aplikacji w telefonie i przelałem pieniądze z konta, które było połączone z kartą na subkonto, dodzwoniłem się do obsługi klienta, kartę zablokowałem. Telefon przyszło mi skanować antywirusem. Zawsze się zastanawiałem jak głupi muszą być ludzie, którzy tracą w ten sposób pieniądze a dzisiaj sam bym się głupkiem okazał.
Dodaje screen z WhatsApp z nr tel tego automatu. Może komuś w ten sposób pomogę.

.png)
.png)
.png)
.png)

.png)