Nuda..czyli urlop w Cro po raz.. osiemasty str 97

Po chwili odpoczynku, zrobieniu kilku fotek ( niestety niebo jest zachmurzone, jest ciepło ok 30 st )



i zamianie na miejscu kierowcy jedziemy dalej.


Ustaliliśmy, że szukamy miejscówki między Zadarem a Sibenikiem

Ale jakoś tak się nam dobrze jedzie, że mijamy Sibenik
Może Primosten


Trafiamy do domu, w którym bylismy w 2002 roku, niestety nie ma wolnych miejsc.
Zaczepia nas starsza kobieta, pokazuje całe piętro domu, trzy sypialnie kuchnia, chce 30 euro ( po negocjacjach ) jedyny mankament to widok z balkonu na.................. dach sąsiedniego domu
Mówimy, że jak nic nie znajdziemy to wrócimy do Niej za dwie godziny.
Oglądamy super wypasiony, nowoczesny apartament, ale cena nie dla nas
Szybka decyzja - jedziemy dalej
Po chwili widzimy tablicę Rogoznica
Wjeżdżamy, i po 30 minutach wnosimy klamoty do wynajętego apartamentu





Z balkonu mamy widok na marinę Frapa

Jednak padło na Rogoźnicę, z przyjemnością pooglądam.

Zawsze zawieszacie polską flagę na balkonie?...

Miałam cichą nadzieję, że niedługo Aniu zaczniesz "nadawać", a tu taka miła niespodzianka. Ale mieliście cudny widok z balkonu Ps. Ja byłam w Chorwacji "tylko" siedem razy (więc były miejsca, w których byłam kilka razy) i jakoś nie pamiętam, żebym się nudziła, mi jest zawsze za mało i za krótko

Witaj sąsiadko.

krakusowa napisał(a):i zamianie na miejscu kierowcy jedziemy dalej.

Czy zużycie paliwa i tym razem skoczyło do góry?

krakusowa napisał(a):Po chwili widzimy tablicę Rogoznica
Z balkonu mamy widok na marinę Frapa

Po sezonie to może nie było dużego ruchu na tej uliczce? ale przynajmniej wszędzie mieliście blisko.
Rogoznica super jest i dla mnie miliard razy lepsza od Primostenu...
I serwują w R. najlepsze kalmary jakie jadłam... Rozmarzyłam się.....

Mamuniu, Rogoźnica moja .

W tym roku, po raz pierwszy, od kiedy bywam w Chorwacji (czyli od pięciu lat), nie byliśmy ani na chwilę w Rogoźnicy. I choć pokochałam Pelješac całym sercem, a i bośniackie klimaty mnie urzekły, to dziwnie mi jakoś było bez tych znajomych kątów...

Z tym większą radością pooglądam je u Ciebie .

krakusowa napisał(a):Jak zwykle, planujemy przerwę i zamierzamy nocować u Very właścicielki winnicy i gospodarstwa agroturystycznego tuż przy granicy węgiersko-słoweńsko-chorwackiej,

podaję adres, bo już kilka osób prosiło nas o to na PW.

http://www.seoskiturizam-turk.hr/

morgana napisał(a):Mamuniu, Rogoźnica moja .

Klapa Kopara ma w repertuarze taki tytuł piosenki

Janusz Bajcer napisał(a):

morgana napisał(a):Mamuniu, Rogoźnica moja .

Klapa Kopara ma w repertuarze taki tytuł piosenki

Wiem, znam .
Rogoznica moja mila

krakuscity napisał(a):

krakusowa napisał(a):Jak zwykle, planujemy przerwę i zamierzamy nocować u Very właścicielki winnicy i gospodarstwa agroturystycznego tuż przy granicy węgiersko-słoweńsko-chorwackiej,

podaję adres, bo już kilka osób prosiło nas o to na PW.

http://www.seoskiturizam-turk.hr/

Ja już podziękowałam Ani na pw ale widzę że nie tylko ja jestem chętna. W przyszłym roku zrobi się zator.
Jeszcze raz Wam dzięki.

To ja też się trochę ponudzę... w wolnej chwili

Uwielbiam lenistwo , szczególnie w Chorwacji i z takim widokiem

Witaj Aniu

Ja również będę tutaj zerkac
Z wielką chęcią się ponudzę z Wami

taką nudę to ja lubię
u nas dopiero cztery wizyty, ale na prawdziwy letni wypoczynek na razie nie wyobrażam sobie innego miejsca...

Czy ten nadmiar lubonudów jeszcze Was nie przytłoczył ?
Zerkam, zerkam jakżesz to się nudzicie.

Paulka napisał(a):Czy ten nadmiar lubonudów jeszcze Was nie przytłoczył ?

Mnie nie ale jest opcja aby "lubonudów" wyłączyć