.pzdr.
.png)
morgana napisał(a):Paryż, Potter, Les Tuileries... Jestem, bo inaczej być nie może!
Wiem, że tłumy, że komercja, że to czy tamto... ale mam słabość do tego miasta i co mi zrobicie.
maslinka napisał(a):Po Paryżu - bardzo chętnie, a z Tobą - to już w ogóle
janka.mik. napisał(a):Jadę z Tobą z wielką przyjemnością/ wstyd się przyznać, ale w Paryżu jeszcze nie byłam, a bardzo bym chciała /
.anakin napisał(a):Potter napisał(a):NAJ - bo jako, że to już mój 3 pobyt w Paryżewie (i mam nadzieję, że nie ostatni)
Ja miałem okazję w tym roku spędzić tam jakieś 10 godzin (więc pewnie niewiele widziałem) i oprócz wszędobylskiego smrodu i brudu niewiele stamtąd zapamiętałem.
Najbardziej przereklamowane miejsce z tych "reklamowanych" w jakim byłem..
Ale zerknę na tę jaśniejszą stronę miasta ( bo pewnie taka tu będzie)
Mikromir napisał(a):Paryż miło wspominam sprzed (zbyt) wielu lat- no, może oprócz smrodu w metrze i złodzieja w autobusie...
![]()
Se popacze...![]()
słoma79 napisał(a):Mikromir napisał(a):Se popacze...![]()
Też popacze, bo od 97 pewnie sporo się zmieniło
...tiwa napisał(a):W Paryżu byłem raz i ... chyba mi wystarczy. Ale próbuj, próbuj... przekonać
.
pzdr.
mysza73 napisał(a):Na te zameczki mnie możesz ponamawiać ...Potter napisał(a):Zresztą namawiam Myszę na Paryż od dawna... Ale ona jakoś nie łapie klimatu.











.png)
.png)
mysza73 napisał(a):Na te zameczki mnie możesz ponamawiać ...Potter napisał(a):Zresztą namawiam Myszę na Paryż od dawna... Ale ona jakoś nie łapie klimatu.

.png)
.png)



... Mianowicie ... Kiedy tak sobie stoję i podziwiam powyższe "dzieło" obstępuje mnie nagle kilkunastoosobowa grupka dzieciaków ... Podtykają mi pod nos jakąś ankietę czy cuś tłumacząc, że jeśli ją podpiszę to pomogę dzieciom w Afryce. Ludków jest sporo i napierają na mnie dosłownie z każdej strony. Początkowo słuchałam co mówią, potem chcę się już tylko uwolnić co wcale nie jest łatwe. W tym momencie słyszę jakieś głośne okrzyki w języku francuskim. Grupka rozpierzcha się momentalnie. Okazało się, że jakiś przechodzący locals widząc co się dzieje, postanowił mnie uratować
. Nie był co prawda na białym koniu... ale zawsze to coś
.














.png)
PawdaPotter napisał(a):Od tej pory wybierając się na jakieś zwiedzanie zabieram ze sobą tylko niezbędne minimum (prawda Mysza ?).
Balans bieli (czy jakoś takPotter napisał(a):Tutaj zauważam, że coś jest "nie halo" z moim dużym aparatem ... Coś mu się poprzestawiało i robi jakieś takie białe zdjęcia...

.png)
.png)
.png)
