NA OBCASACH przez Vis Pelješac i Brač

Dlatego stanęło na autochtonach, albo też rzućmy takie określenie "tambylcach"

Tymczasem na pokładzie Queen zmierzającej w stronę Vis, gdzieś miedzy Hvarem a Scedro:

https://www.youtube.com/watch?v=EL8ZgP35Xqk

piotrf napisał(a):Kasiu , po pierwsze spóźnione , ale serdeczne : wszystkiego najlepszego z okazji imienin ,
po drugie melduję odrobienie zaległości i mój nieustający podziw dla Ciebie za to , że w takich butach popylasz po tych kamolach ,
po trzecie takie militarne pamiątki bardzo lubię ( pod warunkiem , że zostały zneutralizowane ) , bo to przecież kawał historii jest


Pozdrawiam
Piotr

Dziękuję Piotrze za życzenia.
Do wszystkiego można się przyzwyczaić - do obcasów i uprzykrzającej życie kontuzji, zwłaszcza jak się jest w Cro

krakusowa

Kasiu Po pierwsze - Wszystkiego najlepszego z okazji Imienin. Trochę spóźnione , ale bardzo szczere
Po drugie - jestem pełna podziwu za militarne przygody

Dzięki serdeczne
Nawet mi się spodobała ta partyzantka. Spojrzałam na moje zdjęcie sprzed bunkra i nawet trochę wyglądam jak partyzant

Marsallah

Tak - od punktu widokowego..Gdybyśmy pojechali tą za wysypiskiem ,to obyłoby się bez przygód z autem - to była pewnie ta o której mówili Chorwaci pchający naszą Skodzinę
Co do Rudej - istotnie - pisałeś o głównej plaży, z tym że że ja jej do tej pory nie postrzegałam jako główną
Nie, nie znam innej drogi niż pokazałam 2 odcinki temu.

P.S. A Wy dotarliście do tej bazy Stupišće?

) Igłą pinii » 27.11.2017 17:57
To iście mrożąca krew w żyłach historia! Ja zagryzałam palce czytając Wasze przygody! I do tego ta pustka dookoła!!! Ale emocje!

Super było - tzn w tunelu dla mutantów nie , ale cała reszta bardzo mi się podobała - ze względu na tę pustkę

beatabm , Abakus68

Proszę przestać czepiać się mojej Skody
Nigdy się na niej nie zawiedliśmy, wozi nas dzielnie wszędzie - po szutrach, kamlotach, przez makię - chociaż dajemy jej popalić to nawet nie żali się
Aczkolwiek...małżon napala się na quada ski - i będziemy jak Pan Samochodzik zjeżdżać prosto ze skał do morza i ..ahoj

Janusz Bajcer

Tylko gdzie na Vis szukać aborygenów

Ogromna ilość mieszkańców Visu uciekła przed reżimem do ..Australii
Myślę,że jakichś potomków Aborygenów można by się tam doszukać...

beatabm

https://www.youtube.com/watch?v=EL8ZgP35Xqk

Taaak, mi te bunkry też nie są do szczęścia potrzebne
Zaraz skoczę na chwilkę na Queen - podejrzałam,że pod moją nieobecność jakaś obca banda (nie Załoga) wycycuje nasze Cyce
Zaraz tam wpadnę zaprowadzić porządek - jak na Strażniczkę przystało

beatabm , Abakus68

Proszę przestać czepiać się mojej Skody
Nigdy się na niej nie zawiedliśmy, wozi nas dzielnie wszędzie - po szutrach, kamlotach, przez makię - chociaż dajemy jej popalić to nawet nie żali się
Aczkolwiek...małżon napala się na quada ski - i będziemy jak Pan Samochodzik zjeżdżać prosto ze skał do morza i ..ahoj

Ja tu absolutnie nie czepiam się Skody Tylko tego paliwa co to niby w tych domkach miało być, podstępem zatankowaliście lotniczego do baku i co? Nie chciała jechać. wcale się jej nie dziwię. Wiadomo co to? Może jakieś organiczne paliwko??

beatabm napisał(a):

beatabm , Abakus68

Proszę przestać czepiać się mojej Skody
Nigdy się na niej nie zawiedliśmy, wozi nas dzielnie wszędzie - po szutrach, kamlotach, przez makię - chociaż dajemy jej popalić to nawet nie żali się
Aczkolwiek...małżon napala się na quada ski - i będziemy jak Pan Samochodzik zjeżdżać prosto ze skał do morza i ..ahoj

Ja tu absolutnie nie czepiam się Skody Tylko tego paliwa co to niby w tych domkach miało być, podstępem zatankowaliście lotniczego do baku i co? Nie chciała jechać. wcale się jej nie dziwię. Wiadomo co to? Może jakieś organiczne paliwko??

Organiczne paliwko było zaraz obok - w murowanej sławojce dla partyzantów

Katerina napisał(a):
Organiczne paliwko było zaraz obok - w murowanej sławojce dla partyzantów

To nie takie, organiczne paliwko było sprzedawane w filmie Auta...takie z własnego pędu

Katerina napisał(a):P.S. A Wy dotarliście do tej bazy Stupišće?

No właśnie nie, nigdy. Czytałem trochę o zatoczce, ale zmarkowałem, że ona raczej do ciekawych nie należy, a o tych powojskowych atrakcjach w tym akurat rejonie nie wiedziałem. Inna sprawa, że samemu mniej chętnie bym się tam zapuszczał, a inaczej nie mam możliwości - dzieci nie wezmę, same nie zostaną...

Wielokrotnie natomiast myślałem, o zjechaniu tą drogą, którą wy pojechaliście - na zakręcie. Bodajże w tym roku doczytałem się, że jest ona dość wymagająca dla samochodów, a sam dysponuję osobówką o naprawdę niskim zawieszeniu (czasami przywalam w śpiących policjantów), więc zrezygnowałem.

Natomiast co do tej drogi, która odchodzi od D117 przy wysypisku, to zawsze uznawałem ją za niedostępną dla ogółu - no wiesz, szlaban, budka wartownicza, wysypisko jako takie... Na GSV nie widać co prawda zakazu wjazdu/ruchu, ale nie jestem pewien, czy w tym roku takiego na wjeździe na tę dróżkę nie widziałem

Następnym razem (2019) mamy w planach przejechać się paroma mniej przyjaznymi autom szutrówkami za pomocą skuterów z wypożyczalni. Bo bubą nie wolno

Niestety dopiero teraz dotarłam do Twojej relacji...
ale na szczęście to dopiero początek, więc cieszę się, że jeszcze wiele przede mną.
Pisz dalej, bo jestem ciekawa, czy odnaleźliście ten skarb...

zaznacz na mapie jak możesz tę alternatywną drogę - mój kuzyn też się tam zakopał....

agata26061 napisał(a):Niestety dopiero teraz dotarłam do Twojej relacji...
ale na szczęście to dopiero początek, więc cieszę się, że jeszcze wiele przede mną.
Pisz dalej, bo jestem ciekawa, czy odnaleźliście ten skarb...

Witaj, na pewno wiele jeszcze przed Tobą ( i mną ) ,bo nasze tegoroczne wakacje trwały 25 dni , a jesteśmy na drugim Jak tak pójdzie ,to do czerwca zejdzie

Wpadaj śmiało, o ile nie nacycasz się u Kapitańskiej i zapomnisz

Marsallah

dzieci nie wezmę, same nie zostaną.

No co Ty? Ja bym je wzięła..Są duże, na tyle,żeby je zainteresowała wycieczka.
Generalnie ta droga nie jest taka zła - można zostawić auto w tym miejscu, gdzie się zakopaliśmy i dalej pieszo. To jakiś 20 minutowy spacer - do tunelu, a potem jakieś 10min do wyrzutni.
Gdyby nie wcześniejszy deszcz - nawet nasza bardzo nisko zawieszona skódka dałaby radę na tej szutrówce.
Mimo wszystko, napalam się na quada ski

ljmisiek napisał(a):zaznacz na mapie jak możesz tę alternatywną drogę - mój kuzyn też się tam zakopał....

Nie bardzo mogę zaznaczyć...bo jej nie poznałam.
Wspomnieli o niej Chorwaci' i jak wspominaliśmy z Marsallah parę postów temu - to może być droga za wysypiskiem śmieci po drodze z Komiży do Visu (jadąc starą drogą).

Tak jest napisane w tym artykule https://secretcroatia.blog/2014/11/29/m ... is-island/

Katerina napisał(a):

agata26061 napisał(a):Niestety dopiero teraz dotarłam do Twojej relacji...
ale na szczęście to dopiero początek, więc cieszę się, że jeszcze wiele przede mną.
Pisz dalej, bo jestem ciekawa, czy odnaleźliście ten skarb...

Witaj, na pewno wiele jeszcze przed Tobą ( i mną ) ,bo nasze tegoroczne wakacje trwały 25 dni , a jesteśmy na drugim Jak tak pójdzie ,to do czerwca zejdzie

Wpadaj śmiało, o ile nie nacycasz się u Kapitańskiej i zapomnisz

Do czerwca? Pisz trochę częściej Kobieto, bierz przykład z tej co Cycem częstuje a mimo to jest systematyczna w opowieści

Chwilę mnie nie było a tu takie emocje Militarny Vis super A przygoda z autem jeszcze bardziej

ruzica napisał(a):Chwilę mnie nie było a tu takie emocje Militarny Vis super A przygoda z autem jeszcze bardziej

Ruzica ,to był odcinek dla Ciebie - o szutrach i dobijaniu auta I dla Twojego faceta