Na dachu Chorwacji - Sinjal 2009

Jak to miło mieć czasem w piątkowo/sobotnią noc jakąś zawodową robótkę na wczoraj Bardzo dziękuję za uprzyjemnienie tego czasu taką ucztą! Na razie ją połknęłam. Jak wstanie słonko, to sobie posmakuję jeszcze raz!!!

Plavacu, Jędrku!!! Wielkie GRATULACJE! I dla Dorotki za nizinno-morski doping rzecz jasna też!

No i ten "Vjetar s Dinare" Jesteście niemożliwi!

A za to

plavac napisał(a):Wysyłamy sms-y. Jestem rozczarowany gdy stwierdzam, że karta pamięci komórki pogubiła kilka nowych wpisów. Sthrigo, Andy.pl, Wojanie - wysyłam je teraz.

to już naprawdę wylewnie dziękuję!

Plavac, przez Twoją relacje to normalnie spać nie można musiałam ją przeczytać bo pięknie piszesz i tak całkiem bez emocji
Pozdrav

Tak zagrałeś że ciary przechodzą A przede wszystkim gratuluję udanej procesji!
Co do Troglava to kuknę na mapy i wejdę w temat.

Ula - nachodziłem się wcześniej tyle Twoim ( i Wiolaka) ścieżkami, że to moje chodzenie spokojnie mogę zadedykować właśnie Wam, jako moim bałkańskim nauczycielkom

Renata - przepraszam, że spać nie mogłaś. Ale coś widzę, że w jednym klubie nocnych marków jesteśmy. Chociaż kobieta nie może być Marek . No chyba że może Miło mi, że wędrowałaś z nami. W końcu połączył nas ten nędzny gulasz

Zawodowcu - żeś Ty moim bałkańskim guru górskim - po co pisać. I dziękuję za obietnicę wywiedzenia się co i jak z tym V.Troglavem. Zaskoczyło mnie to bardzo, że można wejść z Cro na szczyt leżący w BiH.
Ale wyraźnie mówili - iz Peruckego jezera. Mapy mogą o tym nie wspominać. Może to nielegalna droga. Bardziej niż mapy liczę na Twoje przyjaźnie z rodowitymi bałkańskimi górołazami.

Pozdrav

Piękna wycieczka, a jeszcze piękniej opowiedziana i zaśpiewana Dzięki

Dreszcze aż mnie przeszły, gdy towarzyszyłam Wam w zdobywaniu tego szczytu. Czuję ten mozół, to liczenie kroków (też tak czasami robię!), upał, i wynagradzające wszystko widoki. I wzruszenie chorwacką modlitwą na szczycie. Dzięki Twojej relacji - tak realistycznej i pobudzającej zmysły, chce się też tam być. Oto kolejny powód powrotu na Bałkany i kolejne miejsce do zobaczenia...

pozdrav

Przepięknie napisane Wzruszyłem się...
Wielkie gratulaje Trasa należała do tych 'solidnych' Kawał drogi, a i skałki i upał... Super wycieczka A dzięki świetnej relacji i zdjęciom czułem się tak jakbym widział to wszystko razem z Wami

pozdr

P.S. Co do szlaku na Troglava... to oddaję głos Paniom i Panom - typ-owym zawodowcom Ja w kwestiach bałkańskich górek to laik jestem No może poze jedną taką co jakoś nie chce mi się poddać i w związku z tym strasznie mnie fascynuje

Piotr. Wzruszyłeś nas. Dzięki za vjeter.
ZoOle

Jestem sobie w Białymstoku
(zamiast pomykać dziś w kierunku HR - jak reszta naszej ekipy)
i ... chodzę po dachu z plavacem

Przeczytałem z Leną wszystko naraz jednym tchem! Super! Koniec posłuchaliśmy z dreszczem!

Dziękuję Wam za ciepłe słowa.
Sam też nie do końca uwolniłem się od emocji.
Nadal przeżywam tą niby zwykłą górską wędrówkę - a jednak niezwykłą - z wielu powodów, z pośród których poznanie Was Wszystkich jest rzeczą najcenniejszą. Bo to człowiek jest najważniejszy.
Byle tylko odnaleźć do siebie - drogę.
Laku noc svima.

Czytałem Twoją relację z tej górskiej wyprawy z zapartym tchem..... i nie powiem, zrobiła na mnie kolosalne wrażenie.
A nade wszystko gratuluję odwagi i hartu ducha, Traperzy.
Pozdrawiam.

plavac napisał(a):Ula - nachodziłem się wcześniej tyle Twoim ( i Wiolaka) ścieżkami, że to moje chodzenie spokojnie mogę zadedykować właśnie Wam, jako moim bałkańskim nauczycielkom

Ech... Piotr... Nic nie będę pisać, tylko: Dziękujemy ogromnie za - niezasłużone - tak dobre słowo...

Jutro ruszamy tak wysoko, jak jeszcze nigdy w życiu nie byłyśmy. Tzn. Kraków-Birmingham, a w środę: Birmingham-Paryż-Delhi, potem po 2 dniach Śrinagar w Kaszmirze, no i potem... co daj Boże - Ladakh i okolice podniebne . A jak nie... to nie

Wracamy 18 lipca. Będziemy pamiętać o wszystkich!!!

Nie wiem, co się uda zadedykować. Ale jeśli cokolwiek, to mamy Was tam w kieszonce

Plavcu, a Ty zostałeś moim idolem muzycznym!

O Troglavie na razie znalazłem tyle co już pewnie sam wiesz. Mapka na SP z ogólnie zaznaczonym wejściem z HR i z BiH. Tu bardziej szczegółowa z wejściem z BiH, z tego co piszą wydaje się ciekawsza. Przy mapkach masz linki do głównej strony Troglava a na niej do stron z dosyć dobrymi opisami obu dróg po ang.
Sasza (Velebit) na głównej stronie pisze że są tylko te 2 znakowane drogi ale ostatnie uaktualnienie strony jest sprzed 3 lat. Wejście z HR zresztą jest znad wspomnianego Peruckog jezera. Znad niego na mapce widać jeszcze co najmniej 2 nieznakowane możliwości w kierunku Troglava. Spróbuję złapać Saszę chociaż ostatnio rzadko się pojawia na SP. Jak nie on to może Gordan albo inny znajomy będzie coś wiedział.

P.S. Tu coś znalazłem o nowych znakach z Vrdova (na razie nie wiem gdzie to jest[/url], na szybko przeleciałem tekst, podobno bardziej polecają od starej znakowanej ścieżki na której jest niebezpieczeństwo min. Niedługo wejdę głębiej w temat.