Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Murter 2008, Hvar 2009

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
tadeusz2
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 201
Dołączył(a): 25.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) tadeusz2 » 29.05.2009 08:29

Na kilku zdjęciach powyżej są pokazane plaże, co prawda żwirowe ale w wodzie idealnie czysty i miękki biały piasek. Zejście do wody całkowicie bezpieczne dla małych dzieci.
W Murterze (miejscowości) jest kilka publicznych tego typu plaż z knajpami, brodzikami, tysiącem plażowiczów oraz kilka dzikich, równie bezpiecznych dla maluczkich.
Lider16
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 609
Dołączył(a): 29.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lider16 » 29.05.2009 10:01

Tadeusz, ja jeszcze w kwestii plaż, zwłaszcza tych dzikich i ustronnych w zatoczkach, bo tłumu na plaży nie tolerujemy :) Czy dostępne są z buta, trzeba jechać samochodem czy może na rowerze :) Marzy mi się zabrać do Cro rowery tylko żeby było gdzie jeździć :)
ufokking
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 561
Dołączył(a): 21.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) ufokking » 29.05.2009 10:41

fajna relacja :lol: tez czekam na cześć dalszą
Eewwaa
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 386
Dołączył(a): 21.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Eewwaa » 29.05.2009 12:17

Ja tez czekam z niecierpliwością :D
Tym bardziej, że już niedługo odwiedzę tę przepiękną wysepkę :oczko_usmiech:
tadeusz2
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 201
Dołączył(a): 25.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) tadeusz2 » 30.05.2009 11:10

Murter jest stosunkowo małą miejscowością, więc odległości do plaż nie powinny być jakimś szczególnym utrapieniem. Co do ustronnych zatoczek to nie leżą one blisko apartamentów i trzeba się liczyć ze spacerem w granicach 20-30minut. Jeśli ma się rowery to problem raczej nie istnieje a można je wypożyczyć w porcie.

część 3
Sobota, 26.07.08.
Tutejszy bazarowy folklor nie różni się zbytnio od naszego. Masa warzyw i owoców. Każdy zachęca swój towar często podkreślając, że jego jest najlepszy, bo domačij. Smak tamtejszych pomidorów też jest wyjątkowy, a zielona sałata palce lizać. Figi jeszcze drogie po 30kn za kg . Niezłe są winogrona, u nas takich nie ma, 15kn za kg warto wydać.
Obrazek
Targ w Šibeniku.
Obrazek
Hala z rybami.
Przekupki zachęcają do kupna domowego wina w butelkach po coca-coli, ale tu trzeba być ostrożnym, można nadziać się na wyjątkowo kiepskie. Tym razem wybieramy sprawdzoną rozlewnie, gdzie oprócz wina można nabyć mocniejsze trunki.
Obrazek
Rozlewnia wina na targu,11-17kn/l.
Obrazek
Już nam czyszczą.
Niedziela, 27.06.08.
Przemierzając Chorwację bardzo często widuje się przy drogach, przed knajpami piece, w których na ruszcie smażą się prosięta i jagnięta. Warto zatrzymać się przed taką knajpą, aby spróbować jednego z większych przysmaków tego kraju.
Postanowiliśmy dzisiaj udać się na odświętny obiad do restauracji Konoba przy jadrańskiej magistrali. Wiadomo, że specjalnością tego lokalu jest jagnię i prosię prosto z pieca.
Obrazek
Odojak 100kn/kg
Obrazek
Janije 180kn/kg
Nie ma co się rozpisywać o smakach, to trzeba samemu spróbować.
Obrazek
- Odojak lepszy.
Obrazek
Niektórym bardziej smakowało janije.
Poniedziałek, 28.07.08.
Kolejna wizyta na targu i kolejna dostawa świeżych ryb, nie wspominając wina, które, mimo że umiarkowanie dozowane szybko się skończyło.
Obrazek
Ryby od 20kn do 200kn za kg
Obrazek
- Pójdą na ruszt.
Obrazek
Brancin z rusztu.
Obrazek
Można popijać wodą.
Obrazek
Koniecznie z pomidorami.
Obrazek
- Ja nie zjem dwóch?
Wieczorem składają nam wizytę sąsiedzi, z którymi gaworzymy sobie do późna przy szklaneczce dobrego wina.
Obrazek
Szwajcarsko-włosko-austriacko-polski melanż.
Wtorek, 29.07.08.
Z wiadomych powodów (patrz wyżej) do Dubrownika wybraliśmy się nieco później. Stracony czas próbowałem nadrobić szybszą jazdą i nadziałem się na radar, bodaj na jedynym prostym odcinku trasy, w dolinie Neretwy. Policjant pokazał mi „suszarkę” i stwierdził, że jechałem 30km szybciej niż wolno. Chciał mnie ukarać mandatem w wysokości 1000kn lub 150€. Targowałem się dosyć zawzięcie. Odwoływałem się do odwiecznej przyjaźni chorwacko-polskiej, do tradycji chrześcijańskiej, wychwalałem ichniejszych koszykarzy, piłkarzy. Nie omieszkałem piać zachwyty nad alpejczykami i lekkoatletami. Poskutkowało, sto kuna za pouczenie zadowoliło obie strony zwłaszcza, że na radarze zapiszczało a w objęcia policjantów wpadł Austriak, jadący nieźle wypasionym autem.
Obrazek
Wokół bośniackiej wysepki hodowla muszli.
Obrazek
Jedno z setki miasteczek na wybrzeżu.
Obrazek
Neumo, dziesięciokilometrowy kawałek Bośni.
Obrazek
Droga wiedzie wzdłuż linii brzegowej
Obrazek
Dubrownik.
Tradycyjnym miejscem do zwiedzania w Dubrowniku jest Stare Miasto. Zazwyczaj można tam natknąć się na dzikie tłumy turystów stłoczonych na niewielkim skrawku ziemi. Mieliśmy wyjątkowe szczęście, bowiem było bardzo spokojnie.
Obrazek
Na głównej ulicy.
Obrazek
Wtopiłem się w niemiecką wycieczkę.
Obrazek
Ponoć jak się dotknie wody w tej studni to się tu jeszcze wróci (Specyfika chyba każdej studni i fontanny).
Obrazek
Na murach obronnych.
Obrazek
Co mogło na murach zainteresować wuefistkę?
Obrazek
Ale im odbiła.
Obrazek
Wszędobylska bugenwilla.
Obrazek
Obiad i łyk wody w zacienionej knajpce.
Obrazek
Ostatni rzut oka na miasto.
W drodze powrotnej składamy wizytę krajanom urlopującym się w Lokvie koło Omiša. Mała miejscowość gdzie góry schodzą stromo do morza. Gdyby ktoś mi zadał pytanie „gdzie wolę spędzać urlop w górach czy na morzem?”, odpowiedź „w Chorwacji”, pogodzi taką alternatywę. Tam są przepiękne góry,
z których szczytów można rozkoszować się kojącą barwą morza i jego bezkresną dalą, w którą można wpatrywać się godzinami.
Obrazek
Spotkanie w Lokvie.
Obrazek
- Piękny widok na góry.
Obrazek
Góry to czy morze?
Obrazek
Czas na fotkę.
Obrazek
Wieczorny spacer po Omišu.
Spacer po miasteczku dostarczył palpitacji serca. W centrum na jednym metrze kwadratowym czterech turystów. Kakofonia dźwięków rozłupywała mózg. Rezygnujemy z lodów, kawy, piwa, z czegokolwiek, aby jak najszybciej znaleźć się na naszym spokojnym Murterze. Tłumy, nieprzebrane zastępy chodzących tam i z powrotem ludzi. Skąd tylu ich się tu znalazło?
Wciśnięto mi niemal siłą ulotkę napisaną po polsku. 3-4 godziny przygody na rzece Cetina, wyczytałem, z doświadczonym kapitanem, mogą uczynić twoje wakacje niezapomnianymi. Nie trzeba być w top formie, ale marsz do wiosła. Rafting na rzece Cetina trwa około 3,4 godziny na 9 km trasie, która kończy się w restauracji o nazwie Radmanove Mlinice. Wszystko, czego potrzebujesz to swimsuit, parę butów nadających się do wody, ręcznik i ubranie na zmianę. Całą resztę dostaniesz. Tak zachęcała ulotka.
Obrazek
Rafting, zadanie na przyszły rok.
cdn.
ufokking
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 561
Dołączył(a): 21.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) ufokking » 30.05.2009 11:21

bardzo fajne zdjęcia więcej mówią niż samo pisanie czekam na ciąg dalszy a tym bardziej ze w tym roku będę w tych okolicach :wink:
m_cowboy
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 116
Dołączył(a): 29.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) m_cowboy » 30.05.2009 12:24

No pięknie! Podaj, proszę, jeszcze tylko adres targu rybnego no i oczywiście rozlewni "Boskich Trunków" w Szibeniku lub wskazówki jak tam dotrzeć.
Eewwaa
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 386
Dołączył(a): 21.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Eewwaa » 30.05.2009 19:11

No właśnie, ten targ jest na Murterze?
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13020
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 30.05.2009 19:26

Nice relacja!
tadeusz2
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 201
Dołączył(a): 25.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) tadeusz2 » 01.06.2009 14:07

Targowisko jest w Sibeniku i tam należy zaopatrywać się w strategiczne produkty, na Murterze natomiast w podstawowe.
część 4
Środa, 30.07.08.
Czysta i przejrzysta woda w Adriatyku sprzyja podglądaniu różnych morskich żyjątek. Najpopularniejszym sposobem na to jest snurkowanie, to znaczy pływanie po powierzchni morza z maską i fajką. W tym roku rozszerzyliśmy wachlarz wodnych rozrywek o nurkowanie z profesjonalnym sprzętem. Trzeba wiedzieć, że w Chorwacji do tego rodzaju rozrywek trzeba wykupić specjalne pozwolenie. My dla takiej rekreacji, postanowiliśmy sobie darować przepisy. Na początek wybraliśmy się nad cichą i płytką zatoczkę z dala od patroli policyjnych, aby każdy mógł w spokoju spróbować swoich sił z akwalungiem. Jak się później okazało, prawie wszyscy sprostali wyzwaniu i zaliczyli pierwsze minuty w swoim życiu pod wodą.
Obrazek
Próba z dodatkowym przewodem do oddychania.
Obrazek
Hol podwodny.
Obrazek
Rozmiar L na XXXL
Obrazek
Udało się.
Obrazek
- Sprawdzam.
Obrazek
- Wszystko działa.
Obrazek
- Ścigamy się?
Obrazek
- Ja wygrałam!!
Obrazek
Wymiana doświadczeń
Obrazek
Uwaga nurkuję!
Obrazek
Wynurkowałem.
Obrazek
- Też zaliczyłem!
Obrazek
Chęci były.
Obrazek
- Kto następny?
Obrazek
- Innym razem.
Obrazek
- My już po, nurkowaniu!
Obrazek
- Kolejny zaliczył.
Obrazek
- A ja?
Obrazek
W rozmiarze L na S też można zaliczyć.
Czwartek, 31.07.08[b]
Niektórzy muszą wracać wcześniej.
Obrazek
Pożegnanie z gospodarzami.
Obrazek
- Dziękujemy i do zobaczenia.
Jedną z ciekawszych rzeczy w Chorwacji jest odkrywanie smaków tamtejszej kuchni. Wielu z nas ma pierwszy raz do czynienia z langustami, muszlami czy ośmiornicami.
Obrazek
Knajpka z owocami morza na Čigradzie.
Obrazek
- Ojej, czy to musi się na mnie patrzeć?
Nie wszędzie są podawane w ten sam sposób i nie zawsze smakują tak samo. Warto więc czasami zapytać tubylców o to, gdzie owoce morza są najlepsze. Nam polecono uroczą knajpkę nad zatoką, jakiś kwadrans spacerkiem od naszych apartamentów. Jedzenie rzeczywiście dobre, choć polski keczup na stołach mógł mylić.
Po kolacji zachodzimy na plażę, aby zobaczyć zachód słońca. Chyba pod każdą szerokością geograficzną jest to atrakcyjny motyw do fotografowania.
Obrazek
Zachód.
[b]Piątek, 01.08.08.

Najlepsze warunki do pływania są zazwyczaj rano. Morze wtedy jest gładkie jak jezioro a woda wyjątkowo otrzeźwiająca. Rano też, prawdopodobnie z braku pływających o tej porze motorówek spotkałem delfiny, które płynęły wzdłuż wybrzeża wzbudzając sensację (oczywiście u tych, którzy wcześnie wstali).
Obrazek
Groźnie wyglądająca płetwa grzbietowa.
Obrazek
Rekin?
Obrazek
Sąsiadka miała pietra.
Obrazek
W wodzie wyglądały na potężne zwierzęta.
Obrazek
Wyskoki, wyskoki i... i po delfinach.
Pokaz wyskoków trwał może kwadrans, po czym dwie „trzydelfinowe” rodzinki zniknęły za horyzontem. Wspomnienie po nich pozostanie o wiele dłużej.
Sobota, 02.08.08
Ostatni dzień poświęcamy na nicnierobienie. Leżymy na plaży i dosmażamy się ostatnimi promieniami słońca. Szum morza od czasu do czasu przerywa warkot motorówek, motolotni czy też skuterów wodnych.
Obrazek
Pontonolot?
Obrazek
”Deskarz” wodny.
Obrazek
Przy naszej plaży zacumowała całkiem zgrabna maszyna.
Obrazek
Sposób na plażowy sen.
Obrazek
Sąsiedzka agawa.
Obrazek
- A może tak po rakiji na zakończenie?
Niedziela, 03.08.08
Tego dnia chwile spędzone w wodzie sprawiają wyjątkową przyjemność. Odkładamy maksymalnie wyjście z niej. Niestety wszystko, co dobre, szybko się kończy, trzeba wracać.
Obrazek
Ostatnie chwile w wodzie.
Obrazek
Wyjście morskiego słonia.
Obrazek
- Zaraz wyjeżdżamy!
Są różne szkoły dotyczące pory wyjazdu. Jedni wolą wczesny poranek, inni wieczór i jazdę nocną. Ja tym razem wybieram przedpołudnie i jak się później okaże był to raczej kiepski wybór, bowiem nadziałem się na spore korki.
Za Zadarem Policja zajeżdża nam drogę i zmusza do jazdy z prędkością 50km/godz. Ma to niby rozładować korek, jaki utworzył się kilkanaście kilometrów przed nami.
Obrazek
Jedziemy na czele kilkukilometrowego szpaleru aut.
Obrazek
Za tunelem jest już granica.
Tuż przed tunelem św. Rocha tracimy godzinę w korku. Później następne dwie godziny stoimy przed granicą ze Słowenią.
Dalej poszło już gładko, wieczorem Wiedeń a po północy znak z napisem „Wrocław” oznajmił koniec wakacji.
Za rok pewnie wrócimy do Chorwacji z zamiarem zwiedzenie kolejnych miejsc, które warto zobaczyć i doświadczyć. Przed nami, co najmniej trzy zadania do zrealizowania.
Pierwsze zadanie to wypad do Bośni w okolice Mostaru, wspomniany rafting w Omišu, alternatywnie Park Narodowy Paklenica w Velebitach i Hvar, który mam nadzieję, że zobaczę wkrótce w trzeciej dekadzie czerwca. Wybieram się w ciemno opierając się w znacznej mierze na relacjach z tego forum. Jeśli ktoś miałby jakieś sugestie to chętnie wezmę je pod uwagę.
Koniec.
Leszek W
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 552
Dołączył(a): 14.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek W » 01.06.2009 16:50

Świetna relacja. Wybieram się do Pirovca, ale odwiedzę też Murter.
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 01.06.2009 18:03

Ładnie to wszystko opisane i pokazane!!!
Maresa
Podróżnik
Posty: 29
Dołączył(a): 28.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Maresa » 04.06.2009 01:29

Super dokładna relacja:)
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 04.06.2009 01:54

Podziwiać

Suuuper relacja
miraculus
Croentuzjasta
Posty: 182
Dołączył(a): 24.08.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) miraculus » 04.06.2009 05:54

Bardzo orginalna i pracochłonna relacja. Podziwiam i gratuluje. Ja też kiedyś zamierzałem relacjonować swoje podróże. Zawsze brak czasu. Świetnie się czyta i ogląda. Wiele miejsc jest mi dobrze znanych i powróciły wspomnienie. Dzięki
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Murter 2008, Hvar 2009 - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone