Motorowodniactwo

FUX - oczywiście nad tym też trzeba będzie pomyśleć

FUX napisał(a):myśleć trzeba zawsze...

Rozumiem, że "zawsze" w kontekście tego tematu znaczy
- przy dowolnym "styku" ze sprzętem pływającym (czy na wodzie, czy na lądzie, a może i w powietrzu )

Nie chciałbym musieć myśleć ZAWSZE - "procesor" nie zdąży mi się schłodzić

mottom napisał(a):

FUX napisał(a):myśleć trzeba zawsze...

Rozumiem, że "zawsze" w kontekście tego tematu znaczy
- przy dowolnym "styku" ze sprzętem pływającym (czy na wodzie, czy na lądzie, a może i w powietrzu )

Nie chciałbym musieć myśleć ZAWSZE - "procesor" nie zdąży mi się schłodzić

Także, ale miałem na myśli ostatnie dwa wersy Twojej wypowiedzi, dot. gwarancji, homologacji...
Rozumiem, że z przyczepką już trasy dluższe robiłeś, bo jeżeli nie, to dodaj sobie dluższy o okolo 40-50% czas przejazdu tego samego odcinka...
Wiesz, zamiast 130-150 będziesz musial toczyć się 80-100 max. Te 100 to tylko w Austrii.
Acha. Spalanie także zwiększy i się o kilka litrów na setkę.
Nie zapomnij o drugim trójkącie ostrzegawczym, kole zapasowym do przyczepki, kluczu do kół pasującym i dźwigniku; ten z samochodu niekoniecznie będzie pasował. Kilka drewnianych klocków do podlożenia także może się przydać.
Przyczepka ma hamulec najazdowy?
Jak będziesz się slipował, to nie wjeżdżaj glębiej do wody, niż grubość opony. Głębiej załatwisz hamulce i łożyska, mimo, że są tzw. hermetyczne.
Jeżeli cos jeszcze przyjdzie mi do glowy, to napiszę. Masz pytania?
Pisz.

FUX - dzięki za wszystkie rady, na pewno będą pomocne.

Właśnie z uwagi na powyższe argumenty FUX'a , które określam jako "przeciw" wybieram się do Cro tylko z pontonem - złożę go do bagażnika, a silnik do boxa na dach i jazda.....
D1ALVARO - przemyśl jeszcze tę przyczepkę........

mottom napisał(a):Właśnie z uwagi na powyższe argumenty FUX'a , które określam jako "przeciw" wybieram się do Cro tylko z pontonem - złożę go do bagażnika, a silnik do boxa na dach i jazda.....
D1ALVARO - przemyśl jeszcze tę przyczepkę........

RZECZY LŻEJSZE NA DACH, CIĘŻSZE JAK NAJNIŻEJ DO SAMOCHODU!!!!!!!

FUX - po co ten krzyk - rozumiem, że ogólne ostrzeżenie dla innych
Mój silnik jest lżejszy od pontonu (jakieś 35kg) i tylko on idzie do boxa (właściwie do kufra elastycznego Thule Ranger) na dach. Dodatkowo, mając go poza autem - rzeczy/ubrania/cały samochód nie przejdą zapachem benzyny i oleju -
to rozwiązanie to taka "scalona alternatywa przyczepki bez przyczepki"

A po to krzyczę, że rozplanowanie ladunku jest kluczowe dla bezpiecznej jazdy. Zobacz post, a w zasadzie zdjęcie, z rowerami rozsypanymi na jezdni. Nie zdajesz sobie sprawy, jak może Cię na pobocze przewieźć 50-100kg ładunku...
Większość forumowiczow jeździ z boxami, bagażnikami okazyjnie i chce zabrać pół domu. Wtedy różne półśrodki się mszczą .

FUX napisał(a):Nie zdajesz sobie sprawy, jak może Cię na pobocze przewieźć 50-100kg ładunku...

I znowu zupełnie niepotrzebnie konkretnie mnie ("zdajesz") pouczasz . Skąd wiesz, że sobie nie zdaję z tego sprawy .

mottom napisał(a):

FUX napisał(a):Nie zdajesz sobie sprawy, jak może Cię na pobocze przewieźć 50-100kg ładunku...

I znowu zupełnie niepotrzebnie konkretnie mnie ("zdajesz") pouczasz . Skąd wiesz, że sobie nie zdaję z tego sprawy .

No to jeden świadomy więcej...

Jacek L - podziwiam Twoją łódkę na fotkach, jest to coś a la rybitwa możesz podać wymiary, wagę , silnik jaki masz w niej oraz jak się tym pływało w Cro sam się zastanawiam nad jakimś plastikiem do turystyki i może ewentualnie do rybek

D1ALVARO napisał(a):Jacek L - podziwiam Twoją łódkę na fotkach, jest to coś a la rybitwa możesz podać wymiary, wagę , silnik jaki masz w niej oraz jak się tym pływało w Cro sam się zastanawiam nad jakimś plastikiem do turystyki i może ewentualnie do rybek

Nie podziwiaj ,tylko spokojnie zrób sobie sam taką , nic specjalnie trudnego. Trochę cierpliwości, trochę czasu no i trochę wydatków ,ale frajda większa jak byś kupił gotową (no i duuużo taniej)
Skorupę kupiłem od kolegi , który ma formę - 5000zł- uzbrojenie w sterociągi + zbiornik +odbojnica, knagi, relingi i inne duperele to koszt ok 4000zł. Potem przyczepka koszt jakieś 1500 ,rejestracja + certyfikat 450 i można pływać

wymiary - 4,95 długa, szerokość 2,25 waga po uzbrojeniu ok 450kg z silnikiem ponad 600 , zbiornik paliwa 84 litry ( dotankowany już w Bośni- żeby nie targać następnych 100 kg), silnik mercury 90 , pomocniczy Jonson 4 KM - w Cro pływało się super , nawet po zafalowanym morzu , łódka jest dość sztywna ,więc z przeskokami po falach nie było problemu .
Niestety po powrocie poszła do nowego właściciela - teraz na ukończeniu taka sama , myślę że będzie dużo lepsza (więcej doświadczenia) z trochę mniejszym silnikiem (Suzuki 70 albo Honda 50) tamten silnik był trochę za duży i za paliwożerny.

Jacek L - jeśli możesz to poprosiłbym fotki Twojej łódki, chciałbym się temu bliżej przyjrzeć

D1ALVARO napisał(a):Jacek L - jeśli możesz to poprosiłbym fotki Twojej łódki, chciałbym się temu bliżej przyjrzeć

Witaj - w sumie niewiele mam do pokazania ,bo nowa łódka jeszcze nie skończona a poprzedniej mam kilka fotek ( nawet w trakcie budowy) ale nie nadaje się to raczej na forum podaj e-majla ,to chętnie Ci wyślę i opiszę jak z takim czymś trzeba się pomęczyć - ewentualnie mogę nawet Ci wysłać przybliżony kosztorys (zakupy materiałów) Pozdrav !

Jacek L - adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl , dzięki bardzo chciałbym zobaczyć jak to wygląda, ale nie wiem czy coś z tego wyjdzie gdyż szukam czegoś małego najlepiej do 4,5m żeby nie ważyło nie wiadomo ile, a w sumie kabina mi nie potrzebna, a waga się liczy ponieważ będę to ciągał Citroenem Berlingo hdi ( przynajmniej na razie ) i właśnie tak mi się coś myśli krypa 4,3 - ,4,6m z 40 - 50km 4 suwem - już trochę tych pontonów przerobiłem i myślę że czas na jakąś stałą jednostkę poza tym można już kupić 4 suwa z bezpośrednim wtryskiem paliwa ( nie gaźnik ) a takie motory potrafią palić przy turystycznym pływaniu w ślizgu nawet 3,5l h ( oczywiście przy lekkiej i małej łodzi )