"Moja Chorwacja 2006" - KALENDARZ

na pocieszenie /gdyby, odpukac z projektu wyszly nici/ zostanie mi kalendarz z Dubrovnika

Pojutrze nowy 2007 rok a kalendarza jak nie ma tak nie ma.
I nie będzie?.....

Jest już 2007, przyszedł nieubłagalnie, a naszego Cro-kalendarza "ani widu ani słychu" - .................szkoda!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Pozostaje indywidualna inwencja ze zdjęć które wygrały, i wydrukować sobie. Ja tak chyba sobie zrobię, bo rok bez kalendarza gdzie można sobie luknąć na przyjazny krajobraz to tak jak zgasić światło i siedzieć samemu w piwnicy.
Może za rok będzie lepiej.

pozdrawiam ..................
i czeka na kalendarz 2008

Wodnik

A czy można sobie wydrukować te fotki bez zgody autorów? Jak to wygląda? Oczywiście do kalendarza własnego użytku bez żadnych celów zarobkowych...

Jola L-G napisał(a):Jest już 2007, przyszedł nieubłagalnie, a naszego Cro-kalendarza "ani widu ani słychu" - .................szkoda!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

To wszystko dlatego ,że wiele osób tutaj tokuje,wyrokuje i gówno potem robi.Nawet mają parę ników ,bo kumple wspomagają.Jest pozwolenie przez forumowiczów na takie zachowanie to i gówno z kalendarza.Nawet patrząc w konkursie ile było nagród ,a ile podziękowań za nagrody to nasuwa się pytanie czy warto ?Dostali bagażniki i inne nagrody i nie ma ich? A może rzeczywiście nie istnieją te osoby?
Kiedyś zrobił kalendarz Morski Pas- no ,ale zrobili go ubekiem,potem zrobił ktos inny ,ale zrobili go pedałem.No i tak leci w tej społeczności.
Całe szczęście ,że Chorwacja ma się dobrze.

Smutne ale prawdziwe Platonie...

platon napisał(a):

Jola L-G napisał(a):Jest już 2007, przyszedł nieubłagalnie, a naszego Cro-kalendarza "ani widu ani słychu" - .................szkoda!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

To wszystko dlatego ,że wiele osób tutaj tokuje,wyrokuje i gówno potem robi.Nawet mają parę ników ,bo kumple wspomagają.Jest pozwolenie przez forumowiczów na takie zachowanie to i gówno z kalendarza.Nawet patrząc w konkursie ile było nagród ,a ile podziękowań za nagrody to nasuwa się pytanie czy warto ?Dostali bagażniki i inne nagrody i nie ma ich? A może rzeczywiście nie istnieją te osoby?
Kiedyś zrobił kalendarz Morski Pas- no ,ale zrobili go ubekiem,potem zrobił ktos inny ,ale zrobili go pedałem.No i tak leci w tej społeczności.
Całe szczęście ,że Chorwacja ma się dobrze.

nie lubie sie powtarzac ale powiem to po raz wtory. jeszcze nigdy nie spotkalem takiej ilosci klotni, wyzwisk, zlosci jak na forum cro. nie wiem z czego to wynika. pocieszeniem jest tylko to, ze istnieje gro osob z ktorymi mozna wymienic poglady, zasiegnac porady etc

madzia1981 napisał(a):A czy można sobie wydrukować te fotki bez zgody autorów? Jak to wygląda? Oczywiście do kalendarza własnego użytku bez żadnych celów zarobkowych...

Madziu, myślę, że nie za bardzo.
I to wcale nie ze względów prawno-etycznych, (chociaż na własny użytek nie miałabym raczej obiekcji), ale dlatego, że aby uzyskać fotki o oryginalnej rozdzielczości, czyli nadające się do wydrukowania, należałoby się skontaktować z autorem każdego zdjęcia.
Jeśli by Ci przysłał, to by znaczyło, że wyraża zgodę.

Pozdrav
Jola

madzia1981 napisał(a):A czy można sobie wydrukować te fotki bez zgody autorów? Jak to wygląda? Oczywiście do kalendarza własnego użytku bez żadnych celów zarobkowych...

Ja przymierzam się tylko i wyłącznie do swojej fotki. Kalendarz-plakat. Taki można zlecić wydruk na ploterze ( to nie profesjonalna robota, ale zawsze coś, taka namiastka .......... ). Dla moich oczu i tak wystarczy.

Pozdrawiam
Wodnik

PS. Sprawa praw autorskich była już kiedyś "wałkowana" na forum. Prawa autorskie to prawa autorskie, I KROPKA.

PS. Dzięki dla Admina za pomoc. Zmienił się e-mail i zrobiło się "kolps". Teraz jest już OK!

Platon napisał:

"Nawet patrząc w konkursie ile było nagród ,a ile podziękowań za nagrody to nasuwa się pytanie czy warto ?Dostali bagażniki i inne nagrody i nie ma ich? A może rzeczywiście nie istnieją te osoby? "

Mogę mówić za siebie. Istnieję. Co prawda nie dostałam bagażnika ( bo jak przypuszczam była to nagroda za I miejsce), ale dostałam przewodnik z pięknym dyplomem. Za nagrodę , a zwłaszcza za tę niespodziankę bardzo dziękują autorowi czyli Jacuniowi. Pozdrawiam.