Mimice i okolice

Wszyscy dorzucają nowe fotki, więc i ja sobie pozwolę parę ujęć znalezionych na dnie dysku, przede wszystkim z podróży

Austria


Słowenia trwała tylko 45 minut, więc nie uwieczniłem, w Chorwacji od granicy do Šestanovaca doskonała autostrada ...

... zbliżamy się do Velebitu, na drodze pustki


Już z drugiej strony, po przejechaniu przez tunel sv. Rok


.. i dwa spojrzenia na Zalew Velebit




i na koniec jeszcze raz Mimice, plaża


i przystań


Do zobaczenia za rok

Nieeee... no ta plaża to zaje...a jest!
I te iglice skalne za tunelem.

Sewo - fajnie, że "się przypomniałeś"

Z prawdziwą przyjemnością pooglądałem Twoją Chorwację mimo, że (jak już gdzieś dzisiaj napisałem ) szerokie kadry osobiście nie specjalnie mi leżą.

Większość Twoich klatek ma mz styl "pocztówkowy" - w dobrym tego słowa znaczeniu. No bije z nich ciepełko - i bardzo dobrze. Obróbka też ok (choć do niektórych jakby bardziej się przyłożyłeś ).

Generalnie to pozytyw i tyle.

PZDR

Jaki koniec
Dawaj jeszcze

Wcześniej mnie tu nie było, ale właśnie sie melduję i przyłączam do wyżej wymienionych zachwytów

Zdjecia zapieraj dech

Napisz jeszcze mala zmianke o sprzecie, ktory posluzyl do uwiecznienia malowniczych miejsc.

Pozdrawiam

Witam!

Bardzo ładnie wyglada ta plaża w Mimicach.

Zastanawia mnie też pierwsze spojżenie na Zalew - skąd jest zrobione to zdjęcie?

Dziękuję za miłe słowa. Szerokie kadry to mój ulubiony sposób widzenia świata, ale za chwilę wrzucę i bliższy plan.

Pierwsze spojrzenia na Zalew jest robione dokładnie z tego samego miejsca co poprzednie zdjęcie z tym grzebieniem gór nad tunelem. Po wyjechaniu z tunelu sv. Rok był po lewej stronie hotel i parking, wszystko jeszcze nowiutkie, świeżo wysadzone drzewka itd. Stamtąd, z tarasu przed hotelem zrobiłem jedno ujęcie wstecz a drugie przed siebie. Pora - późne popołudnie, stąd takie kolory.

Sprzęt Sony, Alfa 700, niechcąco, miałem Minoltę, potem Konikę-Minoltę i tak jakoś wyszło, że znalazłem się w objęciach producenta Walkmanów. Ale nie jest źle

Obok hotelu wśród rachitycznych drzewek stał sobie dzielny chorwacki hydrant, oczywiście błękitny.

Sewo napisał(a):Pierwsze spojrzenia na Zalew jest robione dokładnie z tego samego miejsca co poprzednie zdjęcie z tym grzebieniem gór nad tunelem. Po wyjechaniu z tunelu sv. Rok był po lewej stronie hotel i parking, wszystko jeszcze nowiutkie, świeżo wysadzone drzewka itd. Stamtąd, z tarasu przed hotelem zrobiłem jedno ujęcie wstecz a drugie przed siebie. Pora - późne popołudnie, stąd takie kolory.

Kolory są rzeczywiście bajeczne. Szczególnie na "grzebień" ładny widok. Na marginesie - to można pod te skały podjechać szutrową drogą, zwykłym samochodem osobowym i tam dopiero wykorzystać zamiłowanie do szerokiego spoglądania na Świat!

Pozdrowienia.

Bardzo ładne zdjęcia, urzekło mnie piewsze z "falami" byłem 5 razy w CRO ale takich fal nie widziałem...
przylądek Sućuraj, w tle Biokovo
cudny
Ach, można tam jeżdzić i jeżdzić...
Pozdrawiam i chętnie zobacze kolejne.

adams01 napisał(a):Bardzo ładne zdjęcia, urzekło mnie piewsze z "falami" byłem 5 razy w CRO ale takich fal nie widziałem...

Ja byłem wprawdzie tylko dwa razy, ale taki dzień, a raczej popołudnie było tylko raz. W nocy był wiatr, przed południem cisza a potem, koło 13 pojawiły się duże fale. Byłem w odpowiednim czasie i miejscu. Jedna fala mnie jednak zaskoczyła, poślizgnąłem się i upadłem na skałę, skończyło się porządnym zachlapaniem aparatu, ale padając nacisnąłem spust. Kiedy wieczorem po umyciu aparatu oglądałem zdjęcia, byłem szczęśliwy.

Koniec zabawy

Warto było pośliznąć się.

Sól nie zaszkodziła?

Znam tą plażę doskonale. Też robiłem tam zdjęcia. Żałuję tylko, że nie mam dobrego aparatu ponieważ były świetne okazje na niezłe zdjęcia.

Mam natomiast nadzieję, że Twój się nie uszkodził. Sól rzeczywiście jest zabójcza.

Alfa jest w zasadzie uszczelniona (ale nie tak dobrze jak Pentaksy), została tylko popryskana, poczekałem aż sól wyschnie i wytrąciłem ją na kolacyjne pomidory. Obiektyw chronił filtr, który po opłukaniu wodą służy do dziś. Kolano boli również do dziś, ale smaruję Voltarenem, za rok będzie jak nowe