Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Miała być Istria a skończyło się na Baśka Voda

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
agnes128
Croentuzjasta
Posty: 259
Dołączył(a): 09.08.2010
Miała być Istria a skończyło się na Baśka Voda

Nieprzeczytany postnapisał(a) agnes128 » 14.09.2010 09:52

Nasz plan zakładał, iż nasze wakacje spędzimy tym razem na Istrii , niestety w tamtym roku byliśmy w Baśka Voda i nasze serce pozostało w Dalmacji.
matti_wse
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 54
Dołączył(a): 30.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) matti_wse » 14.09.2010 10:14

Prosimy o relacje :D
Dudek2222
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5318
Dołączył(a): 02.09.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dudek2222 » 14.09.2010 10:21

I jednak spróbujcie Istrii, byłem, nie gryzie :D
agnes128
Croentuzjasta
Posty: 259
Dołączył(a): 09.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) agnes128 » 14.09.2010 10:36

Nasza podróż zaczęła się 30.08.2010. Wraz z mężem spakowani,wyruszylismy z domu o godzinie 18 . Tym razem trasę obraliśmy przez Niemcy. Niestety po przekroczeniu granicy niemieckiej zaczęło padać, a na dodatek zapaliła się kontrolka o niskim stanie oleju , mój mąż zapomniał sprawdzić i trzeba było kupić koszt 22 euro . Innych niespodzianek nie było poza tym ,że na granicy nikt od nas nie zażądał paszportów .
Dojechaliśmy do Rovinji niestety miasteczko ładne ale w stylu włoskim i klimat inny niż w Dalmacji . Podjęliśmy męską decyzję ruszamy na południe.
Ale gdzie jechać?
Pomyślimy po drodze .















b
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4243
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 14.09.2010 10:39

:) Ja Wam się nie dziwię. Jak się już raz na południe trafi to tam się właśnie chce wracać :)
agnes128
Croentuzjasta
Posty: 259
Dołączył(a): 09.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) agnes128 » 14.09.2010 10:48

Nasze myśli skierowane były w kierunku Baśki Voda, nie wiem dlaczego ale ta miejscowość przypadła nam do gustu. Na miejsce dotarliśmy o koło godziny 19 a że jechaliśmy w ciemno mieliśmy obawy ze znalezieniem noclegu za 4 razem udało się. Gospodarze bardzo mili , przynieśli miejscowe piwo i napój dla nas :) Zmęczeni jazdą , po posileniu się i wzięciu prysznica udaliśmy się spać.
agnes128
Croentuzjasta
Posty: 259
Dołączył(a): 09.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) agnes128 » 14.09.2010 11:01

Wraz z mężem kochamy góry może dlatego riwiera Makarska nas tak urzekła . Po zjedzeniu śniadania udaliśmy się na spacer po znajomych zakamarkach . W tamtym roku byliśmy w 4 osoby , w tym roku sami więc zwiedzania było więcej :) Udaliśmy się na spacer do Breli , bo w tamtym roku jakoś się nie udało. Miejsce bardzo urokliwe choć na wrzesień jak dla nas za ciche , wiem każdy lubi coś innego więc nie będę nikogo przekonywać gdzie jest lepiej. Po powrocie plażowanie i te wspaniałe chorwackie lody :lol:
agnes128
Croentuzjasta
Posty: 259
Dołączył(a): 09.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) agnes128 » 14.09.2010 12:09

Na plaży nie ma ścisku ale woda zimniejsza niż w tamtym roku, z racji ,iż kąpałam się w Bałtyku w tym roku przy upałach 32 stopniowych więc nic mnie nie przeraża jedyna różnica , woda jest czysta. W Polsce w lipcu tłok a tu w miarę luzno :lol: . Ile można wypoczywać trzeba się gdzieś ruszyć . W piątek ruszamy do Makarskiej miejskim autobusem, piękne widoki za szybą, mijamy kolejne miejscowości , które rozciągają się wzdłuż wybrzeża i z racji bliskości gór usytuowane są w dole. Docieramy do Makarskiej jest to największe miasto na wybrzeżu Makarskim, przeznaczone dla ludzi młodych lub szukających rozrywki. Jak dla nas za duże , z blokami nawet mają dom spokojnej starości. Zapuszczamy się w uliczki , docieramy do placu , który jest rynkiem , rozsiadamy się w kawiarni , mąż tradycyjnie zamawia piwo ja kawę. Piwo w Chorwacji jest znacznie słabsze niż u nas. Po wypoczynku wdrapujemy się na pagórek by podziwiać okolice po drodze spotykamy Polaków jest ich dużo są to przeważnie młodzi acz nie tylko . Widok rozpościera się na miejską plaże jak i na miasto, docieramy do małej latarni, wszędzie na skałach kąpią się wczasowicze jedna pani nie ma stroju , może dlatego że miejsce jest raczej ustronne , wdrapujemy się dalej na górze mały kościółek zamknięty. Miasto ma urok ale nie na dłuższy wypoczynek. Wracamy do siebie na małe piwo ale tym razem czeskie jest jedna knajpa , w której je sprzedają ciemny kozel i gambrinus jasny jak pokręciłam nazwe to sorry. W knajpce można spotkać miejscowych ,sprzedawców a i my staliśmy się bywalcami lokalu z racji piwa 14 kun.
Aisza
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 198
Dołączył(a): 24.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aisza » 16.09.2010 15:02

agnes128 napisał(a):... po drodze spotykamy Polaków jest ich dużo są to przeważnie młodzi acz nie tylko .



W Makarskiej ,jak w Świnoujściu :D wszędzie Polska i rodacy :D
Pisz,pisz,fajna relacja :D
Pepe12345
zbanowany
Posty: 328
Dołączył(a): 19.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pepe12345 » 16.09.2010 15:58

agnes128 napisał(a):Nasza podróż zaczęła się 30.08.2010. Wraz z mężem spakowani,wyruszylismy z domu o godzinie 18 . Tym razem trasę obraliśmy przez Niemcy. Niestety po przekroczeniu granicy niemieckiej zaczęło padać, a na dodatek zapaliła się kontrolka o niskim stanie oleju , mój mąż zapomniał sprawdzić i trzeba było kupić koszt 22 euro . Innych niespodzianek nie było poza tym ,że na granicy nikt od nas nie zażądał paszportów .
Dojechaliśmy do Rovinji niestety miasteczko ładne ale w stylu włoskim i klimat inny niż w Dalmacji . Podjęliśmy męską decyzję ruszamy na południe.
Ale gdzie jechać?
Pomyślimy po drodze .
b


Rovinj jest owszem ładnym miejscem, ale nie dla wszystkich. Ja pierwszy raz przyjechałem do Rovinj w ok 12 w nocy i po półgodzinnej wizycie miałem dość. Gwar, tłok, wrzaski, muzyka nawet o północy. Parking i przylegająca ulica dziwnym trafem przypominały mi nasze Krupówki. Uciekłem, co nie znaczy że nie wróciłem na wycieczkę do tego ładniutkiego miasta. Ale na jeden dzień. Dłużej bym nie zdzierżył.
agnes128
Croentuzjasta
Posty: 259
Dołączył(a): 09.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) agnes128 » 17.09.2010 09:56

Gdy wróciliśmy czekała na nas niespodzianka, załapaliśmy się na święto rybaka , i oczywiście nie obyło się bez konsumpcji pyszna świeża jeszcze gorąca makrelka z grilla za szt 25 kun :) , były też grillowane małe ośmiorniczki lub coś z tej rodziny za 50 kun porcja, wszyscy tubylcy brali . My spróbowaliśmy gumowate, nóżki odstawały więc nie posmakowało nam ale pewnie niektórzy Polacy lubią takie specjalności ja wole małże :) . Spacerując po Baśce widzieliśmy pewną akcje usuwanie z głównej drogi zle zaparkowanego samochodu niestety jakiś cwany Polak myslał ,że nie będzie płacił za parking a tu niespodzianka całe wydarzenie trwało 10 minut i było niezłe widowisko ciekawe co pomyślał właściciel ukradli mi auto!!!!.
Ciekawe ile trzeba bulić za taką przyjemność .
agnes128
Croentuzjasta
Posty: 259
Dołączył(a): 09.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) agnes128 » 17.09.2010 10:01

Mój mąż z początku chciał do Rovinj pytałam czy na pewno, mówiłam ,że nie jest to małe miasto ale na miejscu zmienił zdanie i pognaliśmy na południe, ja myślałam jeszcze o Rabaku ale niestety nic go nie przekonało tak po cichu też wolałam wrócić na Makarskie wybrzeże.
agnes128
Croentuzjasta
Posty: 259
Dołączył(a): 09.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) agnes128 » 17.09.2010 10:18

Nasi gospodarze byli bardzo mili nie trzeba było kupować winogron można było zrywać w małym ogrodzie gdzie oprócz winorośli rosły mandarynki jak i dwa drzewka cytrusowe i jedno wiśni. Mimo bariery językowej jakoś się porozumiewaliśmy. Pewnego dnia dostaliśmy od właścicielki pyszne ciasto z dżemem wiśniowym i z kremem pychota a w przedostatni dzień napiliśmy się orzechówki domowej roboty bardzo dobra . Nasze zachwyty sprawiły ,iż gospodyni dała całą butelkę na drogę :) będziemy się nią raczyć w chłodne dni . A tak na marginesie fajnie że mogą sprzedawać i nikt ich nie każe za to ja w każdym razie nie widziałam Policji, straży miejskiej itp . Jestem ciekawa czy mogą sobie tak sprzedawać bez żadnych zezwoleń.
agnes128
Croentuzjasta
Posty: 259
Dołączył(a): 09.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) agnes128 » 17.09.2010 10:36

W sobotę był wypoczynek i leżenie na plaży zawsze chodzimy na plażę obok hotelu Krystyna . Z niej rozpościera się widok na całe miasto oraz jest bar z muzyką w tym roku leci lepsza mniej niemieckiej :) . Wokół nas Czesi, Polacy, Chorwaci . Nikogo nie gorszy widok opalających się Pań topless co u nas nie do pomyślenia 8) . Czas na kąpiel ale w tym roku tak jakbym wchodziła do Bałtyku :( ale dla Polaków to pestka i ich jest najwięcej w wodzie choć Chorwaci też są zahartowani :wink: . Wieczorem idziemy na piwo do naszej knajpy obok hotelu Slawja koło kościoła .
Trochę denerwujące zachowanie kelnera, który nadskakuje Niemcom niestety zjawisko powszechne Turcja, Egipt itp trzeba się przyzwyczaić. Muzyka pod Czechów, ponieważ jest tam czeskie piwo ale na moja prośbę jest zmiana :) więc kelner odkupuje swoje winy.
agnes128
Croentuzjasta
Posty: 259
Dołączył(a): 09.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) agnes128 » 17.09.2010 10:53

Niedziela co tu robić nie namyślając się długo jedziemy do Splitu. Droga upływa szybko , słuchamy radia, nadaje z wyspy Brać nawet niezłe kawałki lecą. Po przybyciu na miejsce rozglądamy się za miejscem parkingowym , najlepiej bezpłatnym , zostawiamy autko koło murów muzeum pełno tam samochodów miejscowych więc mamy nadzieje, że nie spotka mnie wyżej opisywana przyjemność. Docieramy do centrum by oglądać pozostałości pałacu Dioklecjana. Jest niedziela więc ruch na mieście mały ale nie w starym , tutaj grupki turystów przemieszczają się jest czasami tłoczno , na chwile podłączamy się do polskiej grupy , ale widząc na twarzach naszych rodaków znudzenie dajemy nura w pobliskie uliczki i zakamarki . Nie chodzimy po muzeach ale włóczymy się po mieście, pijemy kawę w bocznej kawiarence gdzie przesiaduje młodzież jak i turyści . Czas wracać do Baśki, auto stoi na miejscu.
Następna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Miała być Istria a skończyło się na Baśka Voda
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone