Meldunki z tras / przejść granicznych do Cro - sezon 2021

Hej
Łódź- Malinska (wyspa Krk)
Wyjazd sobota 10.07 22:30.
A1 do Piotrkowa płynnie i szybko, za Piotrkowem wolno, ale sprawnie (70-90), od Częstochowy wszystko cacy. Przejście w Gorzyczkach pusto. Od Ołomuńca droga przypominająca naszą A1, wolniej, ale płynnie.
Mikulov na granicy z Austrią pusto. Austria szybko, przed Graz, jest jeden pas przez kilkanaście km, ale sprawnie. Sentilj Austria-Słowenia bez postoju, ale z przeciwnego kierunku Austriacy coś tam sprawdzali. Słowenia sprawnie, chociaż są spowolnienia. Na granicy Rupa oczekiwanie dokładnie 20 minut, pas enter Crotia pusty, ale my nie wypełnialiśmy. Dowody skanowane wszystkie, padło pytanie o testy mieliśmy paszportu covid, ale nikt tego nawet nie oglądał. Z przeciwka sznurek aut, na oko 30 minut czekania.Chorwacja pokonana błyskawicznie i na miejscu byliśmy o 13:00, mieliśmy godzinną przerwę i 6 przystanków 15 minutowych.
Szerokości !

Wczorajszy (11.07) powrót z Chorwacji. Wyjazd Zadar około godz. 7. Autostrada do Gorican płynnie bez problemów. Przejazd starym przejściem około godz. 11. Do wyjazdu 2 samochody (na wjazd czeka około 100 aut) Skanowanie dowodów przez Chorwata, Węgier tylko rzucił na nie okiem i jazda. Dalej droga 86 i M86 do Rajki bez żadnych problemów (łącznie z postojem w Szombathely na zakupy). Po drodze dużo mijanych aut na polskich numerach w drodze do Cro. Przed Rajką nawi sugeruje stare przejście (autostradowe świeci na czerwono). Na przejściu słowaccy policjanci tylko machają ręką żeby jechać. Następnie Zwardoń bez żadnych kontroli (nie widać żadnych służb. W sumie przejazd bezproblemowy jeśli nie liczyć burz i obfitych opadów deszczu które towarzyszyły od Szombathely do Trnawy.

Pozdrowienia.

Wyjazd o 1:30 w nocy z okolic Warszawy w niedziele (11.07). Do granicy slowenia- chorwacja bez kontroli i bez korkow, nie liczac robot i zwezen. Na granicy w gorny macelj przyjazd punktualnie o godz. 12:12. Korka 1,7 km do granicy jak pokazywala nawi. Lewym pasem poszlo w okolo 45min. Sloweniec policzyl tylko ilosc dowodow osobistych, a chorwatowi tylko pomachalem dowodami i paszportami covid, bo nawet nie wzial ich do reki. Caly czas trzymalem lewy pas, inne staly, nawet pas enter croatia. Chyba mialem szczescie do pasa, bo gdy bylem okolo 10 aut do chirwackiej budki utworzylo sie nowe stanowisko po lewej i gosc pomachal do nas aby przyjechac do niego i puszczal bez zbytniej zwloki... na pag dotarlismy okolo godz 17.

powrót w niedzielę (11.07) z Baśka (KRK) do Warszawy bez większych problemów chociaż długo
na granicy chorwackiej (Macelj)- 55 minut (Google pokazywało 37 min opóźnienia). Nic nie sprawdzali oprócz zerknięcia na paszporty

granica austriacka 10 minut korka

Trasa z południa Polski.
Wyjazd z domu po 17.00
E Winietka czeka na pierwszej stacji w Czechach, ,z automatu na parkingu w 2 minuty.
Czechy lekki korek na pierwszej zwężce,
Austriacka winietka i słoweńska na granicy austriackiej. Moment odjazdu z tej granicy w ostatniej chwili bo ruszał konwój gabarytów w stronę Wiednia, więc nie musieliśmy się za nim wlec. Wiedeń płynnie , Słowenia płynnie ( polecam tankowanie w Słowenii, bo chyba najtaniej) na granicy slo- cro koło 2.00 w nocy,
kilkanaście minut w korka , słoweński celnik machnął ręką, Chorwatka zeskanowała paszporty i dowód, i kazała jechać. Nic więcej nie pokazaliśmy choć covidowe paszporty mieliśmy podrukowane, entercroatia wypełnione.
Wcale pas EC nie szedł szybciej, ba , nawet lewy został jeszcze rozładowany przez otworzone w chwili przejazdu mojego dodatkowe okienko z lewej strony. Lucko bez kolejki, na południe do Podstrany bez korków.
Ogólnie wczoraj wieczorem w Polsce spory ruch, w Czechach to samo, Austria też, aż po zjazd na Zadar .
Na miejscu koło 10.00. Kilka krótkich postojów na sikanie, jeden dłuższy na drzemkę już za Zagrzebiem

W niedzielę o godz. 9.00 przekraczałem granicę slo/hr jadąc na Cvetlin, byliśmy sami na granicy, po drodze nie było żywego ducha. Pierwszy raz zdażyła nam się taka sytuacja. W tym czasie google pokazywał na głównym przejściu autostradowym wielokilometrowy korek. Na granicy tylko skanowanie paszportów o sprawy covidowe nie pytano.

12.07 wyjazd z pod Łodzi o 14.15. Droga do Częstochowy z korkami- dużo tirów. Granica Pl-Cz bez kontroli, Cz-A bez kontroli, A-Slo- bez kontroli, Slo-Hr wzięcie D.O do nie wiem czego pomacania i oddania, zerknięcie na certyfikaty (trzymałem w ręku) i na przód. Na granicy Slo-Hr byłem ok 1.00. Zero korków może z 15 samochodów. Dla mnie to nie korek. O 6.45 dojazd do Igrane. Teraz kawka i na plażing. Nigdy nie widziałam takich pustek na autostradach A jechałem już 6 raz. Pozdrawiam.

Właśnie wróciłem z Rumunii - powrót trasą Szeged - Budapeszt - Rajka - Bratysława - Żylina - Cieszyn - A1 - Płock. Wyjazd z Szeged ok. 13tej, w domu ok. 1ej. Jedyna "kontrola" (o ile tak można ją nazwać) byłą w Rajce, gdzie słowacki pogranicznik spytał tylko czy Polska i życzył dobrej drogi. Poza tym zero kontroli na żadnej granicy. Wypełniałem to słowackie zgłoszenie na przejazd przez Mosty do Cieszyna, ale i bez tego spokojnie bym przejechał. Droga w większości pusta, spokojna. Jedyna małe spowolnienie było na obwodnicy Budapesztu z powodu remontu mostu na Dunaju, ale sprawnie i szybko to idzie (max. 10 minut opóźnienia)

Wyjazd w niedzielę o 18.00 do Zivogosce. Na przejściu Chyżne tylko pytanie gdzie jedziemy, na SK-HU bez zatrzymywania,na Letenye autostradowym 5 minut i tylko dowody osobiste.

12/07: trasa Crkvenica -> Ormoz -> Bad Radkersburg -> Ilz -> Wiedeń -> Mikulov -> Brno -> Ołomuniec -> Boboszów -> Wrocław. 2 dorosłych i 2 dzieci (12 i 8 lat). Wyjazd o 9:30 rano.

Na przejściu Ormoz Chorwat zeskanował dowód mój i żony, zapytał gdzie byliśmy i życzył szerokiej drogi, Słoweniec luknął w dokumenty i do samochodu i otworzył szlaban. Przejście Gorna Radgona - Bad Radkersburg - Austriacy nas zatrzymali, skan dowodów i paszportów, zapytali czy jedziemy prosto do Polski i puścili dalej. Wiedeń - przejazd w stronę Czech płynny, ale w drugą stronę duży korek. Za Wiedniem pustki, przejście Mikulov - zero kontroli, Czechy - kilka zwężek i roboty na autostradach. Przejście Boboszów - zero kontroli.

Całość z postojami w 13h.

Dzisiaj 13/07 wyjazd z Crikvenicy kilka minut po 7. Krótkie tankowanie i kierunek na Zagrzeb.
Trasa płynna o małym natężeniu ruchu.
Z przeciwnej strony także. Dopiero za Zagrzebiem widoczny duży ruch "wakacyjny" na Poludnie.
Na granicy Chorwackiej w Macelj o 9:13 jedno auto przede mną. Zeskanowany jeden paszport i jazda.
Na Granicy Słoweńskiej dwadzieścia kilka aut- w ok.15 min dotarłem do budki i tam skanowanie dwóch paszportów osób dorosłych. Paszportów dzieci nie skanowano na żadnym przejściu. Niestety dla wjeżdżających do Chorwacji kolejka miała sporo aut, myślę, że że 100. U mnie była jedna budka otwarta z przeciwnego nie zauważyłem.
Wjazd do Austrii dwa pasy czynne , mój pas podjeżdżam jako piąty.
Kontrola wyrywkowa aut i to nawet szczegółowo. Dodatkowi Celnicy byli także na dworze
Auto z BiH zjazd na bok i weryfikacja auta w środku i zgrubsza bagażnika z tyłu auta.
Drugie auto z Polski z rej. SG Skierowane także na bok i widziałem, że chyba kazali ściągać kamerę zamontowaną pod lusterkiem. Mi się udało i po spojrzeniu tylko przez szybę na paszporty ruszyłem dalej.
Austria i Wiedeń mimo ograniczeń/robót płynnie jedynie jeden korek 20 min /0,6 km i to z winy "kierowców", ktorzy planowali zjeżdżać w prawo ale nie zrobili tego widząc już sporo aut na pasie zjazdowym planowali jechać lewym pasem do końca z nadzieją, że pod koniec się wcisną... Tym samym blokowali kolejne dwa lewe pasy - tragedia.
Wyjazd z Austrii do Mikołowa bez żadnego pogranicznika, tak samo do Polski.
Czechy mimo remontów i ograniczeń płynnie. Ale z naprzeciwka ok. 3 km korek w miejscu ok.12 km za Olomuńcem. I widać było, że aut sporo dojeżdżało . Była tam zwężka z 2 pasów w jeden.
Był to mój drugi tak płynny powrót z Chorwacji.
Przynajmniej odbiłem postój na granicy w tamtą stronę

Jechaliśmy bez paszportów covid i bez szczepieon atylko testy.
Zwardoń pusto. Pytanie co mamy- na hasło testy kazali jechać.granicy Słowacja Węgry nie było. Wolny przejazd.
Na Latenye starym 2 kolejki po 10 aut. 20 min.
Wzięli do ręki testy sodowy i kazali jechać.
To tyle. Żadnej demagogii żadnych problemów. Smigajcir spokojnie na Chorwację.
Pogoda zacna

Wyjazd nastąpił o 7:30 z Warszawy w poniedziałek (12.07), trasa klasyczna: Ostrava -> Brno -> Mikulov -> Wiedeń -> Graz -> Macelj -> Zagrzeb -> Dalmacja. Na początku pomiędzy Piotrkowem, a Kamieńskiem G**gle-maps doradził zjazd z "jedynki" na 91, a następnie w Czechach objazd Ołomuńca przez Prerov z kilkunastominutowym korkiem. Wiedeń przed godziną 15-stą w poniedziałek pozwolił na dość płynne przemieszczanie się. Pierwsza kontrola dopiero na granicy chorwackiej w Gorny Macelj około 17stej: kilkanaście aut w kolejce i całość około 15-stu minut. Lewe pasy bywają szybsze, gdy otwierają dodatkowe okienka po lewej stronie. Pas Enter Croatia niestety nie wyglądał na funkcjonujący, pomimo posiadanego papieru, którym zamachaliśmy tylko przed chorwacką pograniczniczką.

Kilka obserwacji z pasów przeciwnych : na wjeździe do Austrii i Słoweni kontrole graniczne powodują większe korki na kilkadziesiąt aut.

Ruch ogólnie większy niż rok temu, więc prom na Peljesac wypełniony po brzegi, ale furta jeszcze dała się domknąć .

Powrót dziś z Bibinje do Głogowa. Wyjazd 3 rano, przyjazd 17. Dużo pauz (małe dzieci).

Prócz burz od Zadaru do Prostejova w Czechach i ciągłej ulewy żadnych skandali na granicach/trasie w stronę Polski.

Oczywiście jak zawsze pod prąd- bez szczepień, testów itp. Polecam.

16x rok z rzędu. 17 zarezerwowany.

Pozdrawiam.

Byliśmy wczoraj w Wenecji katamaranem z Poreć. Cro /katamaran sprawdzanie dowodów i paszportów COVID. Granica włoska , żołnierze z długą bronią .Każdy dowód paszport skanowany , skanowany też paszport Covid i trwa to chwilę. Na powrocie przed wejściem na terminal mierzenie temperatury i ta sama procedura co przy wjeździe .Dodatkowo każdy ma druk od armatora skąd , jakie kraje przejechał , jaka szczepionka itd sprawdzają na granicy , po powrocie na katamaran załoga zbiera oświadczenia .Dziwne uczucie.