Mandat za parkowanie

Przepraszam, może sie zle wyraziłam. chodzi o to , ze jak bylismy w podróży , to nam błyskały jakies światełka w oczy po drodze, i obawiałam sie że to jakies radary na drodze . i jak długo ewentualnie po radarze , mozna oczekiwać EWENTUALNEGO mandatu ?

Różnie z tym bywa. Ktoś napisze, że po miesiącu, ktoś, że po trzech, a inny jeszcze, że po pół roku. Znajomy dostał wezwanie do zapłaty z Austrii po dwóch miesiącach. Ja tam nie rozważam. Przyjdzie, to będzie.

Kluczową kwestią jest przedawnienie wykroczenia, a z tym bywa różnie w zależności od kraju. Np. z Włoch mandaty przychodzą do Polski z kilkumiesięcznym opóźnieniem, ale tam za wykroczenia drogowe ściga się przez 5 lat. W innych krajach termin ten jest krótszy, a chyba najszybciej przedawniają się wykroczenia popełnione w Niemczech, bo już po kilku miesiącach.

Cześć,
Dostałem mandat w Dubrovnik. Szukalem parkometru lub kiosku do oplaty i w międzyczasie mnie skasowali. Od wyjścia z auta do powrotu minęło 20 min także spory pech. Czy jest sposób zeby uniknąć tego mandatu w takich okolicznościach? Nadmienię ze od razu dzwonilem na numer z mandaty i na koniec usłyszałem sorry you must pay. Napisałem też @.
Może macie jakiś sposób zeby uniknąć bo okoliczności w jakich dostałem mandat są wkur......

dostałem zeszłego roku, za parkowanie przy wynajmowanym apartamencie, nie umiała śmieciara wjechać bo za mało miejsca (boczna droga) osobówki sie mieściły tak mi właściciel kazał i trudno, mało tego przyjechał pająk ale... tak jak śmieciarka nie miał jak podjechać:) zapłaciłem te 150 kun w pobliskiej poczcie dla świętego spokoju, nie będę się zastanawiał czy może przyjdzie później czy nie, czy gdzieś mnie zatrzymają na granicy czy nie. Nawet się nie szkoda mi było nerwów by się z właścicielem kłócić czy coś, zapłaciłem i spokój, a te 100zł jako nieodczuwalny koszt wakacji poszło i trudno. A co do zabierania tylko Polskich auto to taka legenda jak to że Policja w czechach czy Słowacji tylko polaków zatrzymuje, czy nawet w Austrii, Tylko że jak we Wiedniu jest ograniczenie do 80 to wiekszośc jedzie 80, zazwyczaj jak ktoś ma WE WY itp to jedzie szybciej...

Hej,
Dostałam mandat za parkowanie w niedozwolonym miejscu w Breli.
Na mandacie było napisane ze można zapłacić albo w banku albo na poczcie, ale na wydruku był tez załączony nr SWIFT do przelewu. Niestety z lenistwa zapłaciliśmy przelewem. Ale nie wiem czy w sumie tak można było ?? Poza tym na nie wiem czy wystarczająco szybko zapłaciliśmy... bo są po chorwacku wypisane jakieś kary za opóźnienie...
Boje się ze pomimo iż wysłaliśmy kasę to zaczną przychodzić jakieś kary...

A ja mam troche inne pytanie, a mianowicie....Przyjechałem dziś na pewną plażę autem. Normalnie kasowali tam przy wjeździe 40 kun za cały dzień. Teraz od kilku dni już nikt nie pobierał opłat i nikogo nie było. No a dziś spokojnie sobie tam wjechałem, a gdy po paru godzinach chciałem odjechać zjawił się jakis facet parkingowy co zażadał 40 kun. Powiedziałem, że nie zapłacę bo nikt nie pobierał opłat przy wjeździe i w związku z tym nie wiedziałem że są jakieś opłaty, a gdybym wiedział, to nie zaparkował bym. Wsiadłem w auto i pojechałem ...on tylko na do widzenia powiedział, że sobie zrobi zdjęcie tablic rejestracyjnych. Nie mam pojęcia czy to parking prywatny czy jakiś publiczny, ale jak sądzicie coś tu może z tego być ? W Polsce podejrzewam, że temat został by olany bo nikt by nie szukał mnie mając tylko nr tablic, ale w Chorwacji to może jakoś inaczej funkcjonuje ? Pozdrawiam

Ja bym się nie przejmował. To raczej naciągacz.
W ubiegłym roku jemu podobny próbował wyłudzić od nas opłatę za... spacer po Rastoke

Też jestem zdania, że to naciągacz. W sumie o tej porze roku już mało kto ściąga opłaty, w związku ze spadkiem turystów nikomu nie chce się sterczeć na parkingu. Facetowi nie udał się blef, wykazałeś się czujnością i musiał wyjść z twarzą...stąd głupi tekst o zdjęciu. Nie przejmuj się, to tylko też pokazuje jak bardzo zmienili się Chorwaci na przestrzeni ostatnich lat.

Nie był to przypadkiem parking w Mala Luka koło Omisa ?

alechandro napisał(a):to tylko też pokazuje jak bardzo zmienili się Chorwaci na przestrzeni ostatnich lat.

Uważaj z takimi osądami, bo za chwile Ci, którzy nie pozwolą nic złego powiedzieć na ten kraj (i mieszkańców), Cię na stosie spalą Ale takie są niestety fakty. Nie ma się co też dziwić, każdy chce zarobić, ale na nieuczciwość i cwaniactwo nie było i nie będzie przyzwolenia i udawania, że wszystko jest piękne i wspaniałe i trzeba o tym otwarcie mówić.

Co do tematu to oczywiście, że naciągacz. Ja nie raz parkowałem w Makarskiej w okolicy Buby i zawsze na dzień dobry stał miły Pan pobierający opłatę za cały dzień (w tygodniu 30 a w week 40 kun bodajże). Płaciłem, dostawałem kwitek na deske i spokojnie mogłem stać calutki dzień. Gdyby przy wyjeździe ktoś do mnie podszedł, że mam zapłacić, również bym go wyśmiał. Nic się nie martw, nic Ci nie zrobią a fotkę rejestracji zachowają sobie na pamiątkę Ty zachowałeś czujność a 10 innych cwaniak pewnie skasował...

ApropoDefacto napisał(a):Uważaj z takimi osądami, bo za chwile Ci, którzy nie pozwolą nic złego powiedzieć na ten kraj (i mieszkańców), Cię na stosie spalą

Nie przejmuję się tym bo już nie raz pisałem w tym tonie. Jeżdżę do Chorwacji od 2000 roku i widzę jakie zmiany następują. Starszych Chorwatów wypiera nowe pokolenie, które podchodzi inaczej do turystów i pieniędzy. Już nie raz pisałem, że nie lubię Chorwatów ale kocham Chorwację. Oczywiście nie można wrzucić wszystkich do jednego worka ale fakt jest taki, że nie przepadam za nimi. Tegoroczny pobyt jednak pokazał mi, że są jeszcze wspaniali ludzie, którzy zaburzają mój osąd.

To raczej nie byl chyba naciagacz bo mial chyba jakies kwity w kieszeni..tak czy siak nie zaplacilem bo nie lubie jak ktos informuje o jakiejs zaplacie po fakcie dokonanym, a nie przed bo wtedy czlowiek ma mozliwosc wyboru. Ogolnie z tymi miejscami parkingowymi w Chorwacj, to straszna porazka jakas.

W Chorwacji opłaty parkingowe pobierane są z góry na co dostajesz kwit. Dobrze zrobiłeś, że nie zapłaciłeś. Może to nie były kwity tylko jakieś paragony
Opłaty uiszczane są z góry, chyba, że jest szlaban to dopiero przy wyjeździe.

Siemanko,
to ja zapytam z takiej beczki.
Kilka dni temu, gdy wjechałem do Śibenika do centrum kamperem a tym wielkim sprzętem nie mogłem wjechać na ich parking podziemny by zaparkować a chciałem w Banku wymienić uero na kuny, stanołem na wysepce do Busów na 5 minut,
podjechał skuterkiem koleś w niebieskim polo zrobił zdjęcie i wręczył mi mandat na 300Kuna. Nie mogłem nic wyjaśnić itp....
Zrozumiałem, że muszę szybko odjechać bo jak nie to wezwie pomoc drogową i mnie ściągną.

czy ten mandat muszę opłacić lub ewentualnie jakie są konsekwencje nieopłacenia tego mandatu ??

Ku przestrodze i pomocy innym...Dzisiaj w Splicie spotkała nas następująca sytuacja. Zaparkowaliśmy w centrum obok innych samochodów, gdzie nie było żadnego znaku zatrzymywania się i postoju i po 3 godzinnym spacerowaniu okazało się, że na naszym miejscu nie było naszego samochodu. Nie wiedzieliśmy gdzie dzwonić, gdzie jechać , po prostu nic. Podejrzewaliśmy (po różnych przeczytanych historiach), że został odholowany, ale nie wiedzieliśmy dlaczego i gdzie. Gość, który miał urzędowe wdzianko coś na styl naszej straży miejskiej, powiedział,że mamy zamówić ubera i tyle...ani adresu nic tylko uber...Zamówiliśmy ubera i przesymatyczny człowiek oczywiście wiedział o co chodzi i powiedział nam, że codziennie w sezonie odholowywują na parking od 50 do 100 aut i wiedzą,że nie ma tam znaku zatrzymywania się i postoju, ale do dokumentacji stawiają w/w znak.Na szczęście procedura odbioru trwa bardzo szybko mimo,że przed nami były dwie osoby, a za nami kolejne dwie. Gość , który nam wystawiał mandat powiedział, że już kolejne auta stoją do odholowania. Osobiście uważam, że to chamstwo, bo dużo ludzi przyjeżdża do Chorwacji nie znając języka i przeżywa ogromny stres, bo nie wie gdzie jechać, jak zapytać i w ogóle co zrobić. Nie lepiej dla turysty, który zostawia kasę w Chorwacji, było by założyć blokadę, podać adres gdzie należy się zgłosić albo zostawić numer telefonu do kontaktu? Nie, bo to miejsce byłoby dłużej zablokowane, a tak jest rotacja w autach i mandatach. Osobiście uważam, że koszt mandatu nie jest warty tego całego stresu, a dokumentacja fotograficzna nieczytelna, ale wiesz, że tak i tak nic nie zdziałasz tylko się cieszysz, że odzyskałeś autko.
Adres na który został odholowany nasz samochód: Split Parking ul.Pujanke 67a
tel. +385 21 470 110 lub +385 21 376 848
Załączam zdjęcie gdzie parkowaliśmy. Oby nikomu z Was ta informacja nie była potrzebna:)