Makarska - mój raj na ziemi

Czytam czytam.

Witam. Ja również chętnie poczytam i pooglądam

Też sobie usiądę adi, tym bardziej że również jesteśmy z Jastrzębia i jedziemy za 2 tyg, ale nasze okolice to raczej pomiędzy Splitem a Szybenikiem. Nie byliśmy na Makarskiej jeszcze, ale kiedyś na pewno

Też się dosiadam, bo za miedzą mieszkam, a za 17 dni ruszam w tamte rejony

Juz niestety pakuje manatki i jutro rano wracam do domu ma-ka-bra. Czemu tak to szybko leci. Reszta relacji: czyli sv Jure, split oraz Brač po raz drugi po powrocie do domu 16.08. Pozdrawiam z Makarskiej

ooooo ukochana Makarska Czekamy, szerokiej drogi w powrocie

Uwielbiam Makarską. Pisz i wrzucaj zdjęcia

Także poczytam, z co najmniej 2 powodów:
Witam kolegę z mojego miasta
Poza tym prawie że minęliśmy się na trasie - w niedzielny poranek, kiedy wy smigaliście do cro - my kładliśmy się do łóżek, żeby odespać podróż z Baśki Vody. Jestem ciekawa, czy i tam zajechaliście

Makarska fajne miasteczko, czekam na relacje i już za tydzień może znowu tam wyladuje

Zachęcam do spaceru , a najlepiej na całodniowy wypad na plażę w kierunku Krvavicy( z klapka ok. 10 min.)
Za laskiem (w lasku FKK) kapitalne mini zatoczki u podnóża wysokiego klifu i bajeczne krajobrazy (to co najlepsze mam na taśmie)


Widok z lasku



Za tym zagajnikiem widać Makarską



Warto

Zasiadam i ja. Jestem z Gliwic.
Mój krótki w tym roku pobyt w Chorwacji w Rogoznicy już się skończył ( skończył się wcześniej niż planowano ). W tamtym roku byłem w Ruskamen i pewnego jednego popołudnia podjechaliśmy do Makarskiej i bardzo nam się tam podobało. Muszę tam jeszcze kiedyś zawitać na dłużej. Czekam na dalszą relację i foty. W szczególności z Sv. Jure.

hehe, tak myśle, że fajne będzie mi się czytało to gdzies w grudniu czy styczniu. Może się ciepło zrobi

a wiec, dzień 09.08 niedziela Na fish - picknicu już byliśmy 2 lata temu i troche szkoda bulić po raz kolejny 50 E x 5. A wg. mnie szału tam nie było. Duzo ludzi, sporo zamieszania. No ale że jako byliśmy w Makarskiej i jest tu port to uderzyliśmy na Jadrolinjie.
Przepłynęliśmy się z Makarskiej na Brać do miejscowości Sumartin. Tam troche połaziliśmy, pooglądaliśmy i wróciliśmy.
Cena z Makarskiej na Brać to 33 KN na osobę. Prom fajny, można usiąść albo w klimatyzowanym pomieszczeniu albo na powierzu.
W Sumartinie jak wszędzie w CRO była plaża, która bardzo się nam spodobała i de faco były tam 2-3 rodziny, więc pustki. Woda przepięknie czysta - o niebo lepiej niż w Makarskiej. Dlatego zdecydowaliśmy, że jak będzie się nam chciało to popłyniemy tam na plażę, bo fajnie, ładnie, cichutko.


Półwysep sv Piotra

Masyw Biokovo i Makarska



Sumartin, w tle Jadrolinjia

Dzień 10.08. sv Jure

Nie ukrywam, że trochę strachu o tym pomyśle było. Wjazd na masyw Biokovo na Sv. Jure. Trochę lektury internetu było apropo wskazówek i rad.
Ze "stajni" która stała pod hotelem wzięliśmy Civica, ze względu, że choć ciut mniejszy silnik, ale o wiele mniejszy i łatwiej się nim manewruje niż Accordem.

Wycieczka rozpoczęła się około 9:00.
Jechaliśmy w kierunku Tucepi i skręciliśmy na wysokości Konzuma w lewo. Tam trochę pod górę i jest wjazd do Parku Narodowego Biokovo. Na wejściu płaci się 40 KN za osobę.
No i się zaczęła zabawa. Przed nami 23 km (w jedną stronę) adrenaliny. Na początku jest ok, bez problemu zmieszczą się 2 autka.
Dojeżdża się do pierwszego tarasu widokowego. Tam miejsce, żeby zaparkować autko i pooglądać Makarską z góry. Lecimy dalej do punktu widokowego nr 2. Po drodze nic nas nie mija - na szczęście.
Ale uważać trzeba bardzo, bo często zza zakrętu nic nie widać. Trzeba rozglądać się trochę w górę i obserwować czy nic nie nadjeżdża.
Jak wjeżdżałem w piątek o 9:00 rano to miałem jedną mijankę. Z czego stało się to cudem na wysokości właśnie zatoczki.
Na drugim punkcie widokowym można kupić mapę gór oraz skorzystać z WC.
No i potem się zaczyna największy hard core. Dość stromo, ciasno przed samym wjazdem na Sv. Jure.
No ale jesteśmy. Widok obłędny - z jednej strony widać jak wije się autostrada A1, z drugiej strony morze i wyspy Hvar i Brać.
Ogólnie pogoda na dole była fajna, bez chmur. Na górze niestety widoczność nie była rewelacyjna - szczególnie w kierunku morza.
Na szczycie sv Jure znajduje się radiostacja oraz malutki kościółek, który był zamknięty. De facto sv. Jure z Makarskiej nie widać. Widać ją jak się płynie np Sumartin - Makarska.
Podczas zajadu z góry zahaczyliśmy o wejście na szczyt Vosac. Był oznaczony skręt, a tam parking, toj-toje. Szło się w górę z 20-30 min. Widok - dla mnie jeszcze lepszy niż na sv Jure...
Nie ma co gadać, patrzcie na fotki
Niestety widoczność nie była rewelacyjna, także Jardanu nie widać super.

Fotki w ogóle nie oddają tego co zobaczyłem na żywo... POLECAM tam wjechać...


Pierwszy punkt widokowy

Na początku - szeroko i przyjemnie

Pierwszy punkt widokowy

Pierwszy punkt widokowy

Pierwszy punkt widokowy

Drugi punkt widokowy





Drugi punkt widokowy

Drugi punkt widokowy

Drugi punkt widokowy



Sv. Jure

Sv. Jure

Sv. Jure

Sv. Jure - ta serpentyna to droga na szczyt

Sv. Jure

Sv. Jure

Sv. Jure

Sv. Jure

Sv. Jure

Sv. Jure

Wejście na Vosac

Wejście na Vosac

Wejście na Vosac

Widok z Vosac

Widok z Vosac

Widok z Vosac

Widok z Vosac

Widok z Vosac

Widok z Vosac

Widok z Vosac

Widok z Vosac

Widok z Vosac

Widok z Vosac - ten domek jak się przyjrzeć to widać z Makarskiej

Widok z Vosac

A jak to jest z tymi mijankami na tak wąskiej i stromej drodze? Ustępuje , chowa w te zatoczki ten samochód co zjeżdża w dół temu co wjeżdża pod górę. ? Czy na odwrót ? Pozdrawiam.

de facto kto pierwszy coś wymyśli. jeśli wiesz że za 100-200 m w tył była zatoczka cofasz się uważając żeby z tyłu nic nie nadjechało.