Kwatera KRK - jak się za to zabrać?

Witam, planujemy(2 osoby) w tym roku w lipcu(bo taniej) pojechać samochodem na wakacje na Krk:) Dokładna miejscowość bliżej nieokreślona jeszcze. Mam pytanie - jak się zabrać za rezerwację kwatery? Czy macie może jakieś konkretne namiary na tanie pokoje? Jak to wszystko załątwić?
Proszę o pomoc i z góry dziękuję.

Ja mogę pomóc ale dobrze znam namiar na ..... tylko pensjonat.
Miejscowość KRK, plaża - rzut beretem ( z balkonu widok na morze), śniadania. Reszta posiłków już "na mieście".

Ja mam namiary na kilka biur wynajmujących kwatery właśnie na Krk. Wszystko zależy od tego co chcecie wynająć.

Również wybieram się na Krk tego roku. Szczególnie interesuje mnie miejscowość Baska na tej wyspie, ale w grę może wchodzić też Malinska albo Punat. Szukam niedrogiego apartamentu dla 2 osób na sierpnia. Także prosiłabym o namiary

Wszystkich zainteresowanych proszę o kontakt na gg mój numer pod zdjęciem

Szukam, szukam i szukam i nic albo zarezerwowane, albo ceny maksymalnie zastraszające, albo strona z errorem Baaaaardzo będę wdzięczna za jakieś konkretne namiary, zaczynam popadać w desperację

peligrosa napisał(a):Szukam, szukam i szukam i nic albo zarezerwowane, albo ceny maksymalnie zastraszające, albo strona z errorem Baaaaardzo będę wdzięczna za jakieś konkretne namiary, zaczynam popadać w desperację

A nie myślałaś o jeździe w ciemno ? Wiem, że jak na pierwszy raz to są różne obawy itp. Ale.....nie jest tak źle.
Na Krk spędzałem kilka wakacji pod rząd.
"Swoich" namiarów Ci nie dam bo zawsze spałem u znajomych tubylców a oni już się nie zajmują wynajmowaniem.
Ale....za każdym razem jak byłem a jeździłem w absolutnym szczycie sezonu NIGDY nie widziałem, żeby brakowało wolnych miejsc.
Tzw. "staczy" zawsze można było spotkać przy drodze i to począwszy już od wjazdu na wyspę.
Pamietaj też, że to że w necie nie ma miejsc nie oznacza, że tak jest w rzeczywistości.
To co widzisz w necie to tylko część oferty i śmiem twierdzić, że max 50 % Reszta (jak to i u nas bywa) jedzie na czarno jak ma tylko taka możliwość.
Poczytaj o tym co wyżej w moim małym ABC Krku:
www.cro.pl/forum/viewtopic.php?t=15200&highlight=
A w razie czego rozważ jazdę w ciemno - BEZ OBAW.

A jak są obawy to zadaje pytanie do forumowiczów: kto jadąc w ciemno był zmuszony wrócić do domu z braku wolnych miejsc i miał przez to spartolony urlop niech się przyzna bez bicia
Pozdrav

Myślałam nad wyjazdem w ciemno, ale chyba nie na serio Domyślam się, że to co jest w necie to tylko część i znajdą się (może) wolne pokoje, ale kwestia tego w jakiej cenie. Nie jestem w stanie zapłacić każdej. Jakiej ceny mogłabym się spodziewać jadąc w ciemno do Malinskiej załóżmy? Tak m.w.
Poczytam linka jeszcze, którego wysłałeś.

peligrosa napisał(a):... Domyślam się, że to co jest w necie to tylko część i znajdą się (może) wolne pokoje, ale kwestia tego w jakiej cenie. Nie jestem w stanie zapłacić każdej.....

W zdecydowanie niższej cenie jak w necie. Pamietaj, że w necie masz ograniczone lub żadne mozliwości negocjacji cen.
Na miejscu jest odwrotnie.
Miejscowi zostali przyzwyczajeni, szczególnie przez Niemców i Włochów, do pobytów w terminach sobota-sobota. Dlatego w poniedziałki są bardziej chętni do rozmów w myśl zasady: lepszy klient tańszy niż żaden.
Na odcinku Krk-Punat (który polecam ze względu na centralne położenie) znalezienie czegoś w ciemno (po negocjacji) w przedziale 10-12 ojro (w szczycie sezonu) nigdy nie stanowiło problemu - a znajdź w necie taką ofertę na Krk w tym okresie.

peligrosa napisał(a):Myślałam nad wyjazdem w ciemno, ale chyba nie na serio......

To zacznij na serio i będziesz miała problem z głowy
Pozdrav

10-12 euro za osobę w szczycie sezonu, wierzyć się nie chce jak przegląda się oferty na necie a zapytam jeszcze za co ta cena, za apartament, czy pokoik z łazienką np? Nie mam pojęcia jak to funkcjonuje w Cro, proszę się więc nie śmiać, nawet jeśli pytanie jest zabawne
Ja też właśnie myślałam zacząć pobyt od soboty, ale fajnie byłoby np od poniedziałku, może nie byłoby takich korków na drodze
A co do noclegów jeszcze, to jest możliwość przedłużania pobytu (1,2,3 dni) u takich ludzi którzy "zgarnęliby mnie z drogi" ?

peligrosa napisał(a):Myślałam nad wyjazdem w ciemno, ale chyba nie na serio......

To zacznij na serio i będziesz miała problem z głowy
Pozdrav[/quote]

Ha! A jak nie znajdę noclegu, albo 40< to znajdę i uduszę własnoręcznie

peligrosa napisał(a):... a zapytam jeszcze za co ta cena, za apartament, czy pokoik z łazienką np? Nie mam pojęcia jak to funkcjonuje w Cro, proszę się więc nie śmiać, nawet jeśli pytanie jest zabawne ...

Nikt się nie będzie śmiał Ja mówiłem o apartamentach.
W HR funkcjonuja 2 rodzaje noclegów:
- apartament czyli inaczej mówiąc małe mieszkano. Na stanie masz wszystko od pościeli do widelca. Nie musisz nic brać ze sobą. Apartamenty mają swoje niezależne wejścia, własny kibelek i kuchnię,
- pokoje (soba) w zasadzie tym się różnią od apartamentów (poza niższą ceną) że kibelek i kuchnia jest nie tylko do Twojej dyspozycji tylko wspólna z właścicielami lub innymi wynajmującymi

peligrosa napisał(a):....Ja też właśnie myślałam zacząć pobyt od soboty, ale fajnie byłoby np od poniedziałku, może nie byłoby takich korków na drodze ...

Wyjeżdzając z Polski w niedziele jedzie się najlepiej. Korki i owszem są lub bywają ale dla tych co wracają z wakacji.

peligrosa napisał(a):....A co do noclegów jeszcze, to jest możliwość przedłużania pobytu (1,2,3 dni) u takich ludzi którzy "zgarnęliby mnie z drogi" ?

Tak pod warunkiem, że nie mają zrobionych rezerwacji w terminie w którym chcesz sobie przedłużyć. A nawet gdyby mieli to żaden problem jesteś na miejscu to możesz popytać sąsiadów czy nie mają czegoś wolnego na kilka dni.

peligrosa napisał(a):....Ha! A jak nie znajdę noclegu, albo 40< to znajdę i uduszę własnoręcznie .....

no tu akurat śpię spokojnie
Pozdrav

Stwierdziłam, że w razie czego wezmę namiot i się na dziko gdzieś rozbiję a jak mi wykasują za nocleg i nie będzie mnie stać na chleb, to będę tak robić jak rodacy o których była mowa w linku wysłanym przez Ciebie powyżej (figi prosto z drzewa i te sprawy )

peligrosa napisał(a):Stwierdziłam, że w razie czego wezmę namiot i się na dziko gdzieś rozbiję a jak mi wykasują za nocleg i nie będzie mnie stać na chleb, to będę tak robić jak rodacy o których była mowa w linku wysłanym przez Ciebie powyżej (figi prosto z drzewa i te sprawy )

I to będzie oczywiście przeze mnie

Piotrek_B napisał(a):

peligrosa napisał(a):Stwierdziłam, że w razie czego wezmę namiot i się na dziko gdzieś rozbiję a jak mi wykasują za nocleg i nie będzie mnie stać na chleb, to będę tak robić jak rodacy o których była mowa w linku wysłanym przez Ciebie powyżej (figi prosto z drzewa i te sprawy )

I to będzie oczywiście przeze mnie

To jest bardziej niż oczywiste