Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

KORĆULA... nasze bajeczne wspomnienia

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
tadzikmal
Croentuzjasta
Posty: 148
Dołączył(a): 17.04.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) tadzikmal » 17.08.2009 21:24

oginioszki napisał(a):Sam ceremoniał grilowania jakże miły dla oka.Drzewo oliwne i delikatne smarowanie rybki gałązką rozmarynu maczaną w oliwie z oliwek z plantacji Ivana.Efekt był taki że śmiało mogę powiedzieć że to najlepsiejsza ryba jaką w życiu jadłam.


Dokładnie tak samo robił nasz gospodarz na Hvarze :lol:
oginioszki
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 229
Dołączył(a): 27.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) oginioszki » 17.08.2009 21:32

tadzikmal napisał(a):
oginioszki napisał(a):Sam ceremoniał grilowania jakże miły dla oka.Drzewo oliwne i delikatne smarowanie rybki gałązką rozmarynu maczaną w oliwie z oliwek z plantacji Ivana.Efekt był taki że śmiało mogę powiedzieć że to najlepsiejsza ryba jaką w życiu jadłam.


Dokładnie tak samo robił nasz gospodarz na Hvarze :lol:

miłe dla oka i podniebienia prawda(aż mi ślinka cieknie na samo wspomnienie) :lol:
tadzikmal
Croentuzjasta
Posty: 148
Dołączył(a): 17.04.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) tadzikmal » 17.08.2009 21:42

oginioszki napisał(a):miłe dla oka i podniebienia prawda(aż mi ślinka cieknie na samo wspomnienie) :lol:


To były najlepsze ryby, które jadłem. A peka i owoce morza. Pychotka. Fajnie sobie tak powspominać :lol:
oginioszki
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 229
Dołączył(a): 27.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) oginioszki » 17.08.2009 22:11

tadzikmal napisał(a):
oginioszki napisał(a):miłe dla oka i podniebienia prawda(aż mi ślinka cieknie na samo wspomnienie) :lol:


To były najlepsze ryby, które jadłem. A peka i owoce morza. Pychotka. Fajnie sobie tak powspominać :lol:

co nam pozostało, na naszym brykiecie tego nie wysmarujemy :D
tadzikmal
Croentuzjasta
Posty: 148
Dołączył(a): 17.04.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) tadzikmal » 17.08.2009 22:14

oginioszki napisał(a):co nam pozostało, na naszym brykiecie tego nie wysmarujemy :D


No tak, ale można jechać do Cro drugi raz w tym roku jeszcze we wrześniu. :wink: Teraz nie damy rady, ale za rok, to nie wiem czy właśnie nie pojadę na Korculę. Na Hvarze byliśmy dwa razy i nie powiem, że jeszcze raz nas korci, oj korci ...
sandr
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 52
Dołączył(a): 01.09.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) sandr » 17.08.2009 23:37

marco_mk napisał(a):
Jeżdżę w nocy przez Węgry E65 (86):
Bratysława (około 24:00)-Rajka-Moson Magyarovar (ten odcinek był bezpłatny-czy nadal?),

dalej:
Csorna-Szombathely-Kormend-Redic-Dolga Vas (parking i stacja paliw) podobno w tym roku lepiej tankować na Chorwacji?
Rok temu zmieniano trasę przejazdu do Lendawy z uwagi na autostradę!? czy są nadal problemy?

dalej:
Lendawa-Mursko Stredisce-Cakowec (czy jest czynna stacja paliwowa?)

dalej:
Mala Subota (wjazd na autostradę do Zagrzebia)
Czy waszym zdaniem lepiej jechać na Varażdin?

Nie jechałem do Ravcy (rok temu autostrada była do Sestanovac)

Jeżeli jest problem z dojazdem do Ploce

to może przez Vrgorac-Metkovic-Neum??? (nie znam trasy)...



Witam, pytania co prawda nie do mnie - ale,
wczoraj wróciłem z Orebica właśnie tą trasą i pokrótce się odniosę...

- Bratysława - Rajka - Moson Magyarovar
-> jak już wspomniano, bezpłatnie

-> nie ma problemu z dojazdem do Lendavy, w jedną stronę jechałem kawałeczek autostradą (podobnież ten odcinek jest bezpłatny) i zjechałem nie niepokojony w Lendavie. Wracając, wjechałem do miasta i przez Dolga vas dojechałem do Redics...

- Lendawa-Mursko Stredisce-Cakowec
-> w Cakovec tankowałem na całodobowej - OMV(?) przy drodze nr 20, którą wygodnie dojeżdża się do węzła "Cakovec" na autostradzie A4.

- dojazd do Ploce...
-> jechałem do końca autostradą (Ravca), później do Vrgorac i tutaj trzeba uważać aby na skrzyżowaniu nie skręcić w prawo na Ploce, tylko pojechać prosto (kierunek Dubrovnik). Zdecydowanie lepsza droga (jak się okazuje, prowadząca do ... Ploce).

Pozdr.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14803
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 18.08.2009 10:35

Agnieszko, moja imienniczko (dużo nas na forum :wink:), świetna relacja :!: Czytam sobie, oglądam znajome widoczki z Korculi (nie mogę się zabrać za spisanie swoich wspomnień :wink:) i tęsknię...
Fajnie opisujesz Wasze przygody.
Żałuję, że nie trafiliśmy na plażę Baćva. Najbardziej natomiast podobała nam się zatoczka Żitna w Zavalaticy. Leżeliśmy sobie na skałkach po lewej stronie plaży, więc mieliśmy trochę prywatności :)

Pozdrawiam serdecznie i czekam na więcej :)
oginioszki
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 229
Dołączył(a): 27.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) oginioszki » 18.08.2009 11:50

maslinka napisał(a):Agnieszko, moja imienniczko (dużo nas na forum :wink:), świetna relacja :!: Czytam sobie, oglądam znajome widoczki z Korculi (nie mogę się zabrać za spisanie swoich wspomnień :wink:) i tęsknię...
Fajnie opisujesz Wasze przygody.
Żałuję, że nie trafiliśmy na plażę Baćva. Najbardziej natomiast podobała nam się zatoczka Żitna w Zavalaticy. Leżeliśmy sobie na skałkach po lewej stronie plaży, więc mieliśmy trochę prywatności :)

Pozdrawiam serdecznie i czekam na więcej :)

Dziękuje :D
Ja nie mogę się doczekać Twojej relacji a zwłaszcza fotek Korćuli nocą.My niestety ze względu na dzieci nie mogliśmy sobie na takie szaleństwo pozwolić.Baćva fakt jest czego żałować,ja też żałuję że nie mam zdjęcia które by ukazywało jej urodę ale najpiękniejsza jest plaża na wyspie Proizd(niedługo tam dotrę z moja relacją ) cudeńko :D
Nie daj nam za długo czekać ze swoją relacją
pozdrawiam
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14803
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 18.08.2009 12:05

oginioszki napisał(a):Nie daj nam za długo czekać ze swoją relacją
pozdrawiam

Relacja już powstaje tutaj :D
Przepraszam za "prywatę" i pozdrawiam serdecznie :)
oginioszki
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 229
Dołączył(a): 27.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) oginioszki » 18.08.2009 13:08

Dzień nr 7 był dość przełomowy (niestety) dla naszego pobytu.Decyzje gdzie dzisiaj podjeliśmy jak zwykle przy kawie.Padło na Baćve ku uciesze kierowcy,a dzieciaki dały się przekonać że jutro odwiedzimy Lumbarde.Do auta i w drogę i tu niestety po przejechaniu najcięższych podjazdów na tej trasie autko nagle zaczyna słabnąć i w końcu staje.
... podaruję sobie opis naszych nastrojów i technicznej strony problemu o której mam niewielkie pojęcie.
Kierowca mniej więcej wiedział co się dzieje(autko ma lenia i nie pali na cztery cylindry tylko trzy czy jakoś tak 8O )
Po dłuższej przerwie na przemyślenia i ostudzenie silnika(?) kierowca stwierdza że na Baćve nie jedziemy bo nie wjedziemy z powrotem pod górę.By nie tracic dnia jedziemy na Lumbardę.Autko faktycznie odpoczeło i jedzie dalej jak gdyby nigdy nic.Bez przygód docieramy na plażę.
Dzieciaki zadowolone szaleją

Obrazek

Ja po rozmowie z kierowcą który starał sie mnie uspokoić chłodziłam sobie stópki

Obrazek

a on starał sie ich nie poparzyć.Jest to dość powszechny widok na tej plaży.Ktoś kto ma dalej do wody niż pięć kroków nie ma wyjścia musi galopować.

Obrazek

błogie lenistwo

Obrazek

niestety myśli cały czas krążą wokół samochodu.Kontaktujemy się z ubezpieczycielem,przedstawiamy problem i czekamy na odpowiedż.
I co się okazuje,najbliższy serwis w Splicie.Decyzja???
Nie chcemy tracić całego dnia a może i więcej bo niewiadomo co jest do naprawy ,czy będą posiadac taka część i jak długo potrwa naprawa .Serwis w sobotę nieczynny więc wzieli by sie za to dopiero w poniedziałek.Decydujemy że pokulamy sie delikatnie te pare dni po okolicy.A w piątek dzień wyjazdu wstaniemy wcześniej na poranny prom do Splitu i udamy sie do serwisu.Trochę ryzykowne ale szkoda nam urlopu. Kierowca zapewnia że ostrożnie obchodząc sie z autem jesteśmy wstanie poruszać się tych kilkanaście kilometrów.Odstawiamy myśli o naprawie na bok i staramy sie korzystać z urlopu na tyle na ilę sie da.
janusz.w.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1672
Dołączył(a): 21.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz.w. » 18.08.2009 14:12

Przeczytałem jednym tchem od dechy do dechy :D
Świetna relacja, zdjęcia też :!:
Ciekawy jestem co z samochodem... :?: Czyżby katastrofa :?: :lol:

pozdr (ze słonecznego Opola :wink: :lol: )
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18320
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 18.08.2009 14:36

Też ciekawy jestem :wink: :D
oginioszki
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 229
Dołączył(a): 27.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) oginioszki » 18.08.2009 16:28

Jak sami zapewne wiecie nie jest łatwo o czymś takim zapomnieć.Ale jak sie pózniej okazalo była to słuszna decyzja.Szkoda tylko że wtedy o tym nie wiedzielismy.Ale co tam szkoda urlopu jedziemy z plaży do Korćuli między innymi po ponton który dzisiaj zniszczyłam dzieciakom :? .Zachciało mi sie w tej tandetnej chińskiej zabawce wygłupów.Ułozyłam sie wygodnie w pontonie rumak chwycił za linkę i jak ruszył do przodu tak z tą linką w ręce pobiegł... ale ja stałam w miejscu.Chłopcy spogladaja na mnie załzawionymi oczkami ... ups
kierowca to na linkę to na mnie ...ups
Kupujemy na targowisku w Korćuli ponton i wracam do ich łask uff.Cholerka muszę sie gdzieś zwarzyć :lol:
Wykorzystujemy dobry nastrój chłopaków (większy ponton i nawet z wiosłami) i uderzamy na stare miasto.
Znając ich mamy jakieś 30minut


Obrazek

muszę mieć zdjęcie na tej armacie więc więc próbuje jakoś na to wsiąść ale nie przemyślałam tego do końca

Obrazek

bo lufa była goraca jak cholera 8O .
Idziemy na górę cudownymi wąskimi uliczkami które na kazdym kroku są przyozdobione kwiatami i roślinnością

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
oginioszki
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 229
Dołączył(a): 27.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) oginioszki » 18.08.2009 16:41

Ten spacer wprowadza nas w cudowny nastrój bo jak inaczej mozna się czuć w takim miejscu jak Korćula

Obrazek

Obrazek

Obrazek

a tu najwiekszy fikus jaki kiedykolwiek widziałam GIGANT(na zdjęciu widać tylko jego część)



Obrazek
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18320
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 18.08.2009 16:50

Jeszcze , jeszcze , jeszcze :hut:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
KORĆULA... nasze bajeczne wspomnienia - strona 7
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone