napisał(a) oginioszki » 21.09.2009 20:58
Przepraszam zainteresowanych za długą przerwe w relacji.
Powód ... wczytanie się na forum w coraz to nowe ciekawe relacje,kłótnie z innymi forumowiczami

i troszkę przez lenistwo
Ale chyba najwyższa pora skończyć moje wypociny i nie przedłużać tego w nieskończoność bo pamięć się zaciera a i emocje ulatują.Nasza Polska szara rzeczywistość skutecznie sprowadza mnie na ziemie i wspomnienia z Korculi zaczyna pomalutku pokrywać kurz...
Staneło na Proizd
To był dzień wręcz idealny.Fale Jadranu pieściły nasze ciała i zmysły...
Odgłos poruszanych falą kamieni był muzyką dla mojej duszy a widok spienionej wody rozbijającej się o skały przepiękny
i tylko widok promu trochę zakłócił tą sielankę i jak się jutro okaże tym samym promem odpłyniemy w drogę powrotna do Polski
ale co tam korzystamy dalej z uroków tej rajskiej plaży która pod każdym względem zostawia w tyle takie miejsca jak plaże na Pupnatskiej ,Baćve czy zatoczke na Żitnej.Jutro na promie znajdziemy taki oto plakat który tylko potwierdza naszą opinie
Mój nieudolny fotograf znowu próbuje swoich sił w zdjęciach podwodnych i muszę przyznać że chłopina robi postępy
chłopcy ze względu na wysoką falę wolą się bawić na skałkach a my starzy wręcz przeciwnie im wieksza fala ty większa głupawka w nas wstepuje
