Klub Miłośników Półwyspu Pelješac

Mamy widok z naszego apartamentu na prom kursujący z Orebicia na Korculę. Trochę się baliśmy takiej podóży bo tego nie znaliśmy. Ale przekonaliśmy się, że to nic strasznego
W sobotę wyruszamy w drogę powrotną do kraju i chcemy skorzystać z promu z Trpanj do Ploce. Nawet wczoraj byliśmy w Trpanj oblukać co i jak
W grę wchodzą dwa kursy: 6:15 i 9:00. Z waszego doświadczenia, na którym będzie luźniej? Chcielibyśmy uniknąć sytuacji, że zrywalibyśmy się wcześnie rano i nie dostalibyśmy się na prom. Z drugiej strony jeśli godzina 9-ta jest bardziej obłożona wcześniejsza pobutka na prom o 6:15 nie stanowiłaby problemu.

Malowa napisał(a):Swoją drogą to czy ktoś z Was płacił markami bośniackimi? Ponoć ta "waluta" jest nie wymienialna?

ja "kupiłam" je w Sarajewie - są takie bankomaty, czy jak to zwą - wsadzasz Euro, wyciągasz marki
ale faktycznie potem nic z tym nie zrobisz, w kantorze w PL jest nie do wymiany
generalnie absolutnie wszędzie można było płacić Euro - mimo napisów przy każdej kasie, że zakaz płatności w Euro
a na deptaku w Mostarze jest facet który jak wyciągnął plik banknotów - miał tam wszystkie waluty świata, a przywitał nas łamanymi słowami - "Taniej niż w Biedronce" :D:D:D

ewa_inga napisał(a):

Malowa napisał(a):Swoją drogą to czy ktoś z Was płacił markami bośniackimi? Ponoć ta "waluta" jest nie wymienialna?

ja "kupiłam" je w Sarajewie - są takie bankomaty, czy jak to zwą - wsadzasz Euro, wyciągasz marki
ale faktycznie potem nic z tym nie zrobisz, w kantorze w PL jest nie do wymiany
generalnie absolutnie wszędzie można było płacić Euro - mimo napisów przy każdej kasie, że zakaz płatności w Euro
a na deptaku w Mostarze jest facet który jak wyciągnął plik banknotów - miał tam wszystkie waluty świata, a przywitał nas łamanymi słowami - "Taniej niż w Biedronce" :D:D:D

To chyba napisał Dawgis

3 lata temu w Orebicu na deptaku było taniej niż w Biedronce...

Po przeczytaniu całego wątku mam pytanie... językowe, w sumie nic istotnego, ale intryguje mnie to . Czemu przy odmianie nazw Borak i Pejlešac robi się Wam ruchome "a" ("w Borku", "do Borka", "na Peljeszcu")? Intryguje mnie to tym bardziej, że widzę, że gonicie za jeżdżenie "na Chorwację" (i dobrze), ale jednocześnie z deklinacją wymienionych poczynacie sobie bardzo hmmm... twórczo
p.s. jeśli to głupie pytanie i jest gdzieś odpowiedź, to proszę o wybaczenie, ale nie znalazłam. Może to dziwne pytanie, ale strasznie ciekawska jestem Taka konwencja forumowa? [code][/code]

poludnica napisał(a):Po przeczytaniu całego wątku mam pytanie... językowe, w sumie nic istotnego, ale intryguje mnie to . Czemu przy odmianie nazw Borak i Pejlešac robi się Wam ruchome "a" ("w Borku", "do Borka", "na Peljeszcu")? Intryguje mnie to tym bardziej, że widzę, że gonicie za jeżdżenie "na Chorwację" (i dobrze), ale jednocześnie z deklinacją wymienionych poczynacie sobie bardzo hmmm... twórczo
p.s. jeśli to głupie pytanie i jest gdzieś odpowiedź, to proszę o wybaczenie, ale nie znalazłam. Może to dziwne pytanie, ale strasznie ciekawska jestem Taka konwencja forumowa? [code][/code]

Słuchaj Magda Borek to Borek i tyle Wszyscy jeżdżą do Borka, a nie tam do żadnego Boraka
To jest po prostu taka "Borkowa nowomowa" i się nie czepiaj

A jak wygląda sytuacja promu z Ploce - jakieś korki? o ile wcześniej trzeba być?
Ostatni raz byłem na tym promie. 6 lat temu :/)

Słuchaj Magda Borek to Borek i tyle Wszyscy jeżdżą do Borka, a nie tam do żadnego Boraka
To jest po prostu taka "Borkowa nowomowa" i się nie czepiaj [/quote]

Skoro wszyscy to wszyscy, babcia też. Zamierzam w tym roku odwiedzić Borak, a więc... będę w Borku? Naprawdę? I będę na Peljescu? Mój wewnętrzny purysta językowy się rzuca, ale spacyfikuję łobuza, czego się nie robi dla miłośników Peljesaca (tfu... Peljesca)

Czuć było wczoraj przed 8 rano jaieś trzęsienie na Peljesaczu? Ponoć delikatne, 3 z kawałkiem.

Borak - Borku oraz Pelješac - Pelješcu to jak najbardziej prawidłowa odmiana. Chorwacka. Nabywana od tubylców.
A w Boraku i na Peljeszczaku (i jeszcze na Chorwacji) to po polacku jest.

Pozdrawiam,
Aśka

gusia-s napisał(a):Czuć było wczoraj przed 8 rano jaieś trzęsienie na Peljesaczu? Ponoć delikatne, 3 z kawałkiem.

Tak były delikatne wstrząsy. Trwało kilka sekund, zanim się zorientowałem o co chodzi, było już po wszystkim.

Witam! Bardzo prosze o polecenie najlepszych/najcieplejszych dla dzieci plaz na Polwyspie Peljasac oprocz Divna i Ston. Z gory dziekuje i pozdr. M.

W sumie jestem tu od 10 dni i żadnych wstrząsów nie czułem - ale może to specyfika mojej zatoczki
Ale za to dzisiaj czułem smak przepysznych muli przed Drace. Świeżutkie, wyciągane z morza przed podaniem (z czosnkiem i pietruszką) - dla odmiany w konobie w Brjestii w sosie cebulowym (też pyszne - ale wolę z pietruszką i czosnkiem) - dla informacji - cena zarówno tych przy drodze, jak i tych w konobie: 50 kun za porcję.

Końcem czerwca były po 60 a oostrygi po 10

Jedź na kalmary i mule do Tamarisu w Žuljanie