Klub Miłośników Półwyspu Pelješac

part 3

part 4

No zacna dokumentacja fotograficzna .
Na kilku fotkach dostrzegłam Santicę - cieszę się, że stoi i na nas czeka .
I że nie jest kołchozem, bo po 10 miesiącach pracy z nieletnimi, wizja ósemki biegającej po tarasie mną wstrząsnęła.

Pogoda, widzę bardziej zwiedzająca była niż plażowa...

Dzięki wielkie

Miód na serce.....
Dzięki !!

Na jednym ze zdjęć załapał sie Ivo z Ivankiem na motorówce

Fajne fotki,ale ja nie znam dobrze Pelješca i jeszcze bym chciała troszkę opisów pod zdjęciami
co to za plaża na pierwszym zdjęciu 2 części? Poznałam Divną i plażę w Boraku,na tych plażowałam rok temu .

Fajne zdjęcia. Kilka fajnych miejsc udało Wam się odwiedzić. Super.
Dziękujemy za fotorelację.

No i liczymy na kolejne fotorelacje tegoroczne

jackuc napisał(a):A tak ogólnie wszystko ok, no może poza mocnymi wiatrami od 4 rano (na dworze, nie pod kołdrą ... ), które nie dawały pospać no i więcej chcieliśmy popływać na kajaku, ale uniemożliwiały to fale

Tak to już tam bywa

krombocher napisał(a):

jackuc napisał(a):A tak ogólnie wszystko ok, no może poza mocnymi wiatrami od 4 rano (na dworze, nie pod kołdrą ... ), które nie dawały pospać no i więcej chcieliśmy popływać na kajaku, ale uniemożliwiały to fale

Tak to już tam bywa

Dla mnie te wiatry mają swój urok
Zawsze blokujemy na noc wszystkie możliwe okna i drzwi,żeby przeciąg nimi nie trzepał i z klimy praktycznie nie korzystamy

Urok niezaprzeczalny mają ale kajaka nie zwodujesz

krombocher napisał(a):Urok niezaprzeczalny mają ale kajaka nie zwodujesz

No nie
Na szczęście nie używam

Aldonka napisał(a):

jara napisał(a):

viltob08 napisał(a):

Ty się Viola nie śmiej , bo mi się wyjazd do Chorwacji oddala w ekspresowym tempie. A spotkać jednocześnie Basię i Ciebie - bezcenne.

No i jeszcze mnie hihihihhi

też się gdzieś wcisnę

Basiulinek napisał(a):

krombocher napisał(a):

jackuc napisał(a):A tak ogólnie wszystko ok, no może poza mocnymi wiatrami od 4 rano (na dworze, nie pod kołdrą ... ), które nie dawały pospać no i więcej chcieliśmy popływać na kajaku, ale uniemożliwiały to fale

Tak to już tam bywa

Dla mnie te wiatry mają swój urok
Zawsze blokujemy na noc wszystkie możliwe okna i drzwi,żeby przeciąg nimi nie trzepał i z klimy praktycznie nie korzystamy

ale już jak się śpi w namiocie to ten wiatr nie jest za przyjemny, telepie całą chałupą
fajne zdjęcia, miło powspominać

morgana napisał(a):No zacna dokumentacja fotograficzna .
Na kilku fotkach dostrzegłam Santicę - cieszę się, że stoi i na nas czeka .
I że nie jest kołchozem, bo po 10 miesiącach pracy z nieletnimi, wizja ósemki biegającej po tarasie mną wstrząsnęła.

Pogoda, widzę bardziej zwiedzająca była niż plażowa...

Pogoda była ok dużo lepsza niż rok temu, ale prawdziwe upały zaczęły się jak wyjeżdżaliśmy….
Jak jechaliśmy TAM to na autostradzie ok 10 rano było 17 stopni ... ale potem było już cieplej. Woda ok 22 stopni.
Popadało ze dwa dni do południa, czasem były chmury większe lub mniejsze, ale nie narzekam.

jara napisał(a):Dzięki wielkie

kein problem

Basiulinek napisał(a):Miód na serce.....
Dzięki !!

Miodu to ja potrzebuję teraz aby ukoić smutek po powrocie

Bocian napisał(a):Na jednym ze zdjęć załapał sie Ivo z Ivankiem na motorówce

To specjalnie dla Ciebie . Widziałem tego pana w renówce z naklejką cro.pl i tak pomyślałem, że to on, dlatego potem cyknąłem im fotkę na wodzie

Basiulinek napisał(a):Zawsze blokujemy na noc wszystkie możliwe okna i drzwi,żeby przeciąg nimi nie trzepał i z klimy praktycznie nie korzystamy

Ja nawet taśmą oklejałem dzyndzle na okiennicach żeby nie stukały, ponadto okno było nieszczelne w pokoju i dudniło strasznie momentami…

andeo napisał(a):Fajne fotki,ale ja nie znam dobrze Pelješca i jeszcze bym chciała troszkę opisów pod zdjęciami
co to za plaża na pierwszym zdjęciu 2 części? Poznałam Divną i plażę w Boraku,na tych plażowałam rok temu .

Relacji nie piszę więc i opisów raczej nie będę dokładał
Ta plaża to Żuljana, mi się tam średnio podobało, woda przy brzegu brudnawa …
Tego dnia był event i ustawiali scenę, i takie wielkie palenisko. Następnego dnia przyszły te wielkie opady co podtopiły m.in. Makarską